Koleżanki ze szkoły chyba myślą że zaproszę je na wesele. Głupia sytuacja

W liceum miałam kilka dobrych koleżanek, 5 dziewczyn, była to paczka z którą zawsze się trzymałam. niestety po maturze nasze drogi się rozeszły i wcale się juz nie spotykamy, mieszkamy dosc daleko od siebie i przez te kilka lat spotkałam się tylko z 1 z nich kiedyś przez przypadek. piszę z nimi kilka razy w miesiącu, wypytujemy się co tam slychac i tak ogolnie co u reszty. w przyszłym roku wychodzę za mąż i te dziewczyny chyba myślą że będą zaproszone na wesele. pisałam z 2 z nich i obie pisały że czekają z niecierpliwością na moje wesele. troche głupia sytuacja bo ja nie mogę ich zaprosic. mamy liczną rodzine będzie około 100osób i nie możemy sobie już pozwolic na dodatkowe osoby. poza tym od prawie 3 lat się wogóle nie spotykałyśmy, tylko kontakt mailowy. nie wiem jak się zachowac w tej sytuacji

Nie masz obowiązku ich zapraszać, przecież od kilku lat się nie widujecie, tylko czasami coś do siebie napiszecie. Gdyby to były twoje dobre przyjaciółki na pewno często widywałabyś się z nimi, nie musisz zapraszać na wesele tylko znajomych

napisz ,ze robisz malutkie przyjecie dla najblizszych

Przecież nie musi się tłumaczyć, że nie zaprasza na przyjęcie weselne dziewczyn, z którymi ledwo utrzymuje kontakt.

nie wierze, ze te 100 osob to twoja i twojego narzeczona bliska rodzina, z ktora utrzymujesz czesty kontakt:O Jak ktos wyprawia wesele na 100 osob, to 4 wiecej roznicy nie robia:O

A po co niby ma kłamać, że robi malutkie przyjęcie? Przecież to wszystko może swię wydać... Przede wszystkim to, że one się wpraszają to swiadczy tylko o nich a Ty im niczego nie obiecywałaś. Moim zdaniem powinnaś zignorować ich sugestie, nie gadać z nimi na temat wesela. Ludzie tacy są, jak jest impreza, to nagle wszyscy niewidziani od lat są przyjaciółmi...

4 osoby + ich towarzysze czyli 8 osób akurat robi różnicę bo to dodatkowe 1000zł skromnie licząc. Nie warto tyle wydawać na jakieś dawne znajome, którym się wydaję, że wproszą się na wesele

Ale one wiedzą ze robie normalne wesele. A na dodatek zapraszam kolege który tez chodził z nami do szkoły bo on jest moim sąsiadem i dużo mi pomógł, z nim mam kontakt non stop.wiem ze nie mam obowiązku ich zapraszac ale nie chce zeby sie na mnie poobrazały, bo kiedys jak jeszcze chodziłysmy do szkoly to mówiłysmy sobie ze bedziemy sie bawic na wzajem na swoich weselach. mineło kilka lat nie ma juz takiego kontaktu wiec dla mnie to nie aktualne.

a było ich wiele, mówiłam "... zapraszam tylko najbliższą rodzinę" i zawsze na tym się kończyły rozmowy.

Przejmujesz się, że osoby z którymi i tak prawie nie utrzymujesz kontaktu strzelą focha bo nie zaprosisz je na wesele?

Ale po co w ogóle wyliczać czy dodatkowe osoby zrobią różnicę czy nie. Z jakiej racji ma je zapraszać, bo tak wypada? To tyko jej sprawa kogo zaprasza i z jakiego powodu. Ja pamiętam jak robiłam dość huczną 8nastkę kilka lat temu. Nagle wszyscy się zlecieli, odezwały się osoby, z którymi nie gadałam od kilku lat. To żałosne, ale ja nie miałam żadnych dylematów, zaprosiłam tylko i wylącznie tych, których chciałam, którzy byli moimi dobrymi znajomymi.

Dokładnie trzeba zapraszac z osobami towarzyszacymi jesli sie zaprasza, to wychodzi 8 osób. a to nawet nie o to chodzi ze kasa i kasa. po prostu ja nie czuje takiej potrzby zeby je zaprosic, tyle czasu się z nimi nie widziałam. ze znajomych zaprszam tylko tego sąsiada który chodził z nami do klasy i 2 moje obecne dobre koleżanki.

daj im karnet do miesnego napewno sie uciesza bardziej niz z wesela

Dziwi mi to, że przejmujesz się koleżankami, które niewiele dla Ciebie znaczą. Jeśli się obrażą to będzie oznaczało, że kontakt z Tobą nie miał dla nich żadnego szczególnego znaczenia, ale liczyły na to, że się napiją i wytańczą... W ogóle bym się przed nimi nie tłumaczyła.

Bo nie chce zeby pozniej miedzy sobą mówiły ze jestem chamka czy cos. wiem że one sie czasem spotykają, mają blizej do siebie. głupio mi bo wiem ze one czekają na zaproszenie

I o to chodzi, zapraszasz osoby, które chciałabyś mieć przy sobie w ważnym dla ciebie dniu, nikomu nie musisz się tłumaczyć kogo masz ochotę zaprosić a już na pewno nie osobom, które nie widziałaś parę lat a rzucają ci aluzję, że musisz zaprosić je na wesele.

No tak, najwazniejsze "co ludzie powiedzą" :O to takie polskie..

Boisz się ich nie zaprosić żeby później cię nie obgadywały?? To ja nie rozumiem po co w ogóle się z nimi zadajesz. I skoro one utrzymują dobry kontakt ze sobą to pewnie liczą, że zabawią się razem na darmowej imprezce, pewnie ty ich niewiele obchodzisz.

no to Ci wszyscy mówią, żebyś się nei przejmowała takimi gadaniami. Mnie na moje wesele jedna koleżanka wprost się chciała zaprosic. No to unikalam tematu a miedzy wierszami powiedzialam ze zapraszam rodzinkę i tyle.

słuchajcie to pewne że ich nie zaproszę bo po pierwsze nie możemy sobie na to pozwolic,a po drugie chyba nawet nie chce, bo nie są juz mi tak bliskie jak kiedys. ale najgorsze jest to ze one myślą inaczej inaczej i nie wiem czy wyprowadzac je z błędu czy cos sciemniac czy nic nie pisac

o matko ale masz problem...nie zaprosisz ich i koniec...jak się obrażą to trudno..i tak sie z nimi nie widujesz....boze ludzie to mają problemy

Nic nie pisz na temat wesela, jęzęli one dalej będą się wpraszały to nawet nie warto utrzymywać kontaktu z takimi osobami jęzeli zależy im tylko na tym żeby pójść na twoje przyjęcie ślubne.

jakie 50 zł?...ty masz pojęcie jakie są ceny w restauracjach?...za 8 osób zapłaciła by ponad 1000 zł

Max.... chyba z choinki się urwałes, co ty myslisz ze to urodziny organizowane w domu. od osoby płacimy 160zł, chciałabym 50:O

a poza tym to logiczne ze osoby dorosłe zaprasza sie z osobami tow. tego nawet nie trzeba pisac. tym bardziej a wiem ze kazda ma kogos.

Wybacz ale kompletnie Cię nie rozumiem. Z każdej glupoty robisz taki problem? Nie są to Twoje przyjaciółki, tylko jakieś tam koleżanki z dawnych lat z którymi masz nikły kontakt. A Ty biadolisz ja tu się wymigać od zaproszenia ich. Nie rozumiem co Ci tak zależy na ich zdaniu :O

dziwi mnie Twoje podejście. nie są Ci bliskie, nie spotykacie się i żal że wyślesz 5 maili mniej w miesiącu? :D