Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EksKrysia

Boję się, że mój przyszły mąż przytyje!!!

Polecane posty

Gość EksKrysia

Mam paniczny lęk, że mój narzeczony po ślubie przytyje! Obrzydzają mnie otyli faceci z brzuszkiem, w życiu bym takiego nie dotknęła! Nie wyobrażam sobie kochać się z takim wiecznie spoconym cielskiem! Wygląd nie jest dla mnie super ważny, akceptuję wiele wad u mężczyzn ale tej jednej nie jestem w stanie! Jego cała rodzina jest gruba, a on sam nie jest super szczupły jednak nie ma jeszcze brzucha. Boję się :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty nie przesadzasz aby? Kobieto, to Ty bedziesz po ślubie kontrolować jego dietę, gotować mu, a nie mamusia. Tamci sa grubi, bo mamusia gotuje. A co bedzie jak Ty przytyjesz po porodzie, bedziesz miala sflaczały brzuch, piersi i rozstepy do końca życia? Naprawde wyluzuj, a gruby nie znaczy przepocony, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wychodz za
niego skoro się tak boisz. Ciekawe co by bylo gdybys ty przytyla. Może by się rozwiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksKrysia
Ja nigdy nie przytyję. Jem mało, mam szczupłą budowę ciała i szczupłą rodzinę. Poza tym nie przepadam za jedzeniem, nienawidzę tłustych rzeczy i nie lubię słodyczy - nie ma szans żebym przytyła! Jak już pisałam akceptuję wiele nieciekawych rzeczy w wyglądzie, więc już nie wymyślajcie! Jak myślicie jakie jest prawdopodobieństwo, że on będzie otyły? Mąż mojej siostry strasznie się spasł po ślubie i nic nie pomaga! Co z tego, że ona gotuje dietetycznie skoro on obiadki u mamusi je, po pracy fastfoody a w domu słodycze i piwo! I nic nie pomaga na niego! Boję się, że mój też tak skończy, a w tedy mnie w życiu nie dotknie bo się brzydzę i mi się małżeństwo rozpadnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość param param cziki bom bom
jezeli go naprawde kochasz to pokochasz nawet ten ewentualny brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjrzyj się jego ojcu
po latach będzie jego kopią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA Ci proponuję: Pożyj z nim 20 lat. Na kociąłapę. Potem będziesz miała już pewność. Prawdopodobieństwo pół na pół. A tak szczerze: Ty go nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj, bo odwróci się to
przeciwko tobie i z ciebie po ciąży na przykład zostanie baryła. Bo nie tyje się wyłącznie od żarcia ale również od hormonów. Miałam koleżankę, wciąż mi mówiła, że gdyby przytyła w ciąży 2o kg tak jak ja, to chyba by się zastrzeliła. Mnie 3 miesiące po porodzie wróciło spowrotem do 45 a... jej zostało do dziś :) (A jej dziecko ma już 12 lat..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli odziedziczył geny po matce, nie będzie kopia ojca. Znam to z autopsji- mój mąż jest podobny do matki. Dzieci bywają też mieszane i zgadywanie po wyglądzie rodziców nie ma tu sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale Cię dzewczyno pogrzało
z takim podejściem to Ty starą panną zostaniesz. twierdzenie " ja nei przytyję" "brzydzę się tknąć" świadczą przykro mi to stwierdzić o jakiejś ułomności psychicznej. Więc życze Ci szczupłego do końca życia gnijka , który będzie Cię zdradzał i po mordzie lał - ale będzie szczupły.... Nie mogę, że są takie idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×