facet z interentu nie powiedział mi prawdy o sobie... doradźcie...

Ja nawet nie wiem o tym, co mu się stało, dlatego jeździ na wózku. I jak długo. Wtedy, na spotkaniu i ja i on byliśmy źli, nawet go nie zapytałam, bo bardzo szybko się rozeszliśmy :( Tak naprawdę to nie wiem, jak sobie z tym wszystkim radzi. Pisał mi, że mieszka sam, że pracuje, więc myślę, że pod tym względem jest samodzielny. Ale czy uporał się z tym psychicznie? Myślę, że tu będziecie mieć rację, że raczej ma z tym problem :(

i ok :D przecież nie musisz ;) i ja to rozumiem, a nawet Ci się nie dziwie... ludzie sie nas boją i nie akceptują :P alr ja mam to gdzieś :D ;)

wiele osób niepełnosprawnych żyje normalnie i jest samodzielnych :)

jestem niepełnosprawna -> ludzie ogólnie mają problem z niepełnosprawnością; i sami niepełnosprawni i ci w pełni sprawni. Ja pamiętam, że czułam się naprawdę przykro kiedy pewien chłopak na wózku w pociągu patrzył na mnie z jakąś nienawiścią w oczach chyba tylko dlatego, że jechałam w tym samym przedziale co on :( Oby to jak najszybciej się zaczęło zmieniać na lepsze, żeby te wszystkie bariery znikały i żeby nie było później takich sytuacji jak ta :(

tak w naszym kraju jest bardzo duży problem....

Dobrze, że mogłam z wami pogadać. Cóż będę czekać na wiadomość od niego i mam nadzieję, że nie przekreśli tego wszystkiego tak po prostu..

trzymam kciuki :)

a czy jak ktos stracil prace 5x w tym roku i ma problem ze znalezieniem nowej to tez bys sie martwila? To jest ten sam typ problemu. Problem ma glownie osoba, ktora to dotknelo i nic nie poradzisz, bo nie bedziesz przeciez za kogos roziwazywac jegog problemow :( Takie zycie.

Jestem nie pełnosprawny. Poniekąd faceta rozumiem... bał się może przyznać do swojej niepełnosprawności. A może nawet chciał ale się nie odważył. To poważny problem dla takiej osoby!. A ci są zdrowi niech się nie wypowiadają ciekawe czy wy bylibyście tacy mądrzy na jego miejscu i byście tak o oswoich problemach mówili.

ja nie twierdzę że to jest łatwe , ale jeżeli zaczyna mi na kimś to po prostu muszę to napisać!!!

jestem niepełn ja nie mam problemu z akceptacją, w ogóle nie wiem jak mozna nie akceptować osób niepełnosprawnych??? to jest chore

nie chodziło mi o Ciebie;) tylko ogólnie o nasze społeczeństwo...jest dużo takich osób.....

nie zawsze się kończy źle

bez przesady;) łatwo nie jest, ale użalanie się nic nie zmieni

offerma gwoli ścisłosci, moja uwaga odnosiła się nie do samego tematu, ale konkretnej wypowiedzi

z Twoim tokiem myślenia.... to powinnam z domu nie wychodzi

nie odniosłem wrażenia, że masz na myśli mnie ;) wypowiedziałem tylko swoje zdanie w ogóle to jesteś bardzo miła, sympatyczna i inteligentna nie każdemu, szczególnie osobie, której jest dużo trudniej, chce się zrozumieć postawę, kogoś w radykalnie innej (łatwiejszej) sytuacji

offerma -mam wątpliwości , które z nas jest bardziej chore Ty czy ja.... 303- dziękuje ;) staram się do wszystkiego pochodzić w miarę racjonalnie :)

masz duży problem człowieku....

o czym mam z Tobą pisać ? skoro Ty wiesz co ma w głowie ta dziewczyna......

chyba sam masz problem z akceptacją siebie samego

gratuluje zdolności.... może zrób z nich większy użytek, bo chyba się marnujesz......

offerma swoją emocjonalną niepełnosprawność wpisujesz w problem tego faceta oczywiście, że 99% albo trochę mniej, nie ma szans na związek z dziewczyną pełnosprawną, ale może nie warto tak delektować się swoją delikatną psychiką, tak jak Ty to robisz bo nie będziesz przecież próbował poznawać kobiet, bo znowu zostaniesz skrzywdzony

ja jestem niepełnosprawna i nie doszukuje się w tym niczego....wiec Ty tym bardziej nie powinieneś....dla niej to nowa sytuacja, wiec ma prawo czuć się nieswojo

jestem gratulacje, za zestrzelenie offermy :D

dzięki :D

ja cale życie patrze prawdzie w oczy:) życie mnie do tego zmusiło :P

offerma - ja rozumiem, ze nie akceptujesz osób niepełnosprawnych masz prawo, ale przestań wszystkich oceniać według siebie

tez sie nie dziwie facetowi byc moze wczesniej klikal z ludzmi i na poczatku przyznawal sie ze jest niepelnosprawny, ale po tym jak 20 osoba przestawala z nim klikac tylko z tego wzgledu, ze jest niepelnosprawny, zalamal sie i stwierdzil ze to nie ma sensu Szczerze jak ty bys zareagowala na ten fakt?

spotkałam wiele osób, które mnie nie akceptują mnie... boli i to bardzo... ale nie stanie nagle się cud i nie obudzę sie jutro zdrowa.... to nie jest powód żeby kogoś okłamywać.... tego się na dłuższy czas nie da ukryć....