Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niefajnaaa

mąż nie akceptuje mojego ciała;-(

Polecane posty

Gość niefajnaaa

Zawsze byłam szczupła nawet tuż po porodzie. 2 lata temu zaczełam tyć mimo diet,cwiczen.Badania wykazały niedoczynność tarczycy. Biorę hormony wag staneła w miejscu .Ale mimo starań nie spada. Waże 65 kg wzrost 167cm.Mąż nie aceptuje mojego ciała.(Jak się poznaliśmy wazyłam 50 kg.) Nie dotyka mnie,uprawiamy sex tylko po ciemku i to bardzo rzadko.Nie podniecam go.Nie wychodzimy jak dawniej do znajomych,na basen -on się mnie wstydzi:-( Sam bardzo dba o sylwetkę dieta ,4 razy w tyg,siłownia itp. Juz dawno mi powiedział ze grube kobiety go odpychają teraz ja do nich należe. Bardzo go kocham on mówi ze mnie tez. Jest wspaniałym ojcem. Bardzo przystojnym mężczyzną. Nie wiem co robić boję się ze niedługo mnie zostawi dla jakiejś szczupłej dziewczyny z siłowni. Jesteśmy razem 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiego to ja bym
tak kopła w dupę,że by się od ścian poodbijał:o Ty wierzysz,że cię kocha? Ja bym taka naiwna nie była:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryll
Zadbaj o siebie skoro tak Ci zależy na tym aby się mężowi podobać. Jeśli sie weźmiesz za siebie, napewno schudniesz kilka kilogramow i poczujesz sie atrakcyjna. Masz strasznie niskie poczucie własnej wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
no to on teraz kocha cie 15 kg mniej. ojej niedlugo znajdzie sobie inną 50kilową milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijij
No niestety przekonalas sie po 12 latach, ze wyszlas za pustego pajaca, ktore pokochal twoj wyglad, a nie ciebie jako osobe. 65kg przy 167cm to wcale nie wielka otylosc, wiec na pewno nie wygladasz odpychajaco:O Dobra rada - nie zabiegaj o jego wzgledy, wrecz przeciwnie. Zajmij sie soba, zacznij o siebie dbac, ale nie dla niego, wychodz wieczorami z kolezankami i zostawiaj mu dziecko, bardz radosna i pewna siebie, jesli masz jakichs meskich przyjaciol/znajomych to rozmawiaj z nim przez telefon bez skrepowania. Facet musi zobaczyc, ze nie jestes zahukana szara myszka, pewnikiem w jego zyciu, ktory zawsze bedzie przy nim, tylko atrakcyjna babka za ktora ogladaja sie faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaaa w oczyyyy
po 12 latach to już nie to samo ciało przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiego to ja bym
Mój facet tez mocno przytył po problemach z tarczycą i braniu hormonów. Do tej która tu napisała o diecie,przy tej chorobie dieta niestety gówno daje. Przykro mi słonce. Nie dość,że męczysz się z chorobą to jeszcze z takim bałwanem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś głupia
no to pochodź na basen sama - może nikt tam Cię nie złapie, a basen dobrze robi na linię ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patsewnu
Niektórzy faceci niestety tak mają ;/. Ale Ty przytyłaś nie dlatego, że sie zapuściłaś tylko przez chorobę i on jeśli Cię kocha powinien to zrozumieć!! Ktoś tu napisał, że jakbyś się za siebie wzięła, pewnie byś schudła. G**** prawda! Przy tarczycy często staje się to awykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sam bardzo dba o sylwetkę dieta ,4 razy w tyg,siłownia itp" dlatego to dla niego jest takie wazne. myslisz ze to tak latwo przekonac sie do czyjegos ciala, jesli to cialo zwyczajnie ci sie nie podoba? najpierw bylo szczuple i ladne, a potem nagle stalo sie tak bardzo inne. na pewno twoj maz dalby wiele aby odczuwac do ciebie ciagle pociag fizyczny, lecz przeciez sie do tego nie zmusi, skoro go nie czuje... musisz cos ze soba zrobic, bo to sie samo nie naprawi. skoro dla twojego meza zdrowie fizyczne objawiajace sie dobra sylwetka jest takie wazne, to niestety nie da sie tego zmienic. ja sama jestem typem lubiacym sport i szczerze mowiac, jak mojemu facetowi jakis czas temu urosl troche brzuszek, to ciezko bylo mi na niego patrzec bez koszulki... powiedzialam mu zeby cos ze soba zrobil, bo przeciez tak nie moze byc no i troche schudl przez diete, ale do cwiczen niestety ciagle nie moge go namowic.. a bardzo bym chciala zeby chociaz troche sie postaral o jakies miesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiego to ja bym
patsewnu Napisałam dokładnie to samo. Ludzie chyba niestety nie wiedza na czym problemy z tarczyca polegają:O Mój facet z niedoczynności przechodzi w nadczynność i tak w kółko. Raz chudnie przeraźliwie,raz mocno przytyje. I niezależnie od tego jak bardzo stara się wtedy zrzucić czy przybrać nie ma an to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczy prawiczek 28
1. idź do lekarza. bo jak ćwiczysz i się dobrze odżywiasz to musi być powód medyczny 2. jeżeli nie to zacznij się właściwie odżywiać bo same ćwiczenia to nic 3. mięśnie ważą więcej niż tłuszcz przy tej samej objętości. Więc to, że ważysz wiecej nie znaczy, że zajmujesz więcej miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niefajnaaa
Własnie . Dbam o siebię ,dieta ,cwiczenia . Ale to nic nie daje. Na codzien dogadujemy się,nie kłucimy itp. Faktycznie po 12 latach ciało sie zmienia u nas mąż wyglada tak samo jak 12 lat temu a ja prawie jak jego matka, Wiem ze są kobiety które wyglądają gorzej odemnie ale to ciało co mam nie jest moim ciałem ,mąż nie akceptuje i ja tez nie mogę się z tym pogodzić;-( Choć pewnie było by mi łatwiej gdybym miała jego wsparcie. Tym bardziej ze wie ze nie tyję z obrzarstwa/lenistwa. Ale z drugiej strony.Nie mogę go obwiniac .Jest takie powiedzenie widziały gały co brały - on widział i nadal to chce, podobaja mu się tylko szczupłe kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiego to ja bym
Prawiczy... Czytałeś całego posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niefajnaaa
To z linkiem to oczywiście podszyt. chcę się wyżyć - dobrze piszesz ale ja juz wszystkiego próbowałam . Ostatnio powiedziałam mu zeby dał mi na liposukcje to powiedział ze szkoda kasy bo i tak nadrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze znajdz jakiegos dobrego dietetyka i niech ci poradzi jak masz zmienic diete i cwiczenia, zeby w koncu osiagnac jakies efekty? moze musisz bardziej ograniczyc ilosc kalorii dostarczanych dziennie, skoro nie mozesz schudnac... organizm musi spalic zapasowa tkanke tluszczowa, jesli nie bedzie mial czego spalac z pozywienia. potrzeba ci odpowiedniej diety dopasowanej do metabolizmu... no i powiedz mezowi ze sie starasz, moze on mysli ze ci to wszystko jedno, powiedz mu ze aby osiagnac efekty potrzebujesz jego wsparcia. moze on pomoze znalezc ci dietetyka i ewentualnie jakiegos trenera dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to powiedział ze szkoda kasy bo i tak nadrobie." aha. :o no to troche przesadzil ten twoj maz. albo on kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, ze tobie twoja waga tez przeszkadza i starasz sie aby to zmienic. moze mu sie wydaje, ze tobie nie zalezy na tym czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez choruje na niedoczynnos
c przytylam prawie 20 kg w 4 miesiace do tej pory stracilam polowe ale to jest okropnie trudne. jest jedna rzecz ktora przyspiesza przemiane przy nt http://pl.wikipedia.org/wiki/Morszczyn_p%C4%99cherzykowaty jaki ams zteraz poziom tsh i ft4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niefajnaaa
sama nie wiem co on myśli.Przecież widzi ze mimo pracy ( mam stojącą ) wracam i ćwicżę np na stacjonarnym rowerku 45 min. Mąż chodzi do super nowoczesnej siłowni -niedawno otwartej . Powiedział ze lepiej zebym tam nie chodziła bo się tylko w większe kompleksy wprowadze. Wstydzi sie mnie i tyle. Nawet nie chce poczytac o niedoczynnośći tarczycy -stwierdził ze kobiety tylko się tym zasłaniają:-( Z jednej strony go rozumie za z drugiej jest mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez choruje na niedoczynnos
moj maz, widze ze zaczyna mu przeszkadzac moje ciagle gderanie on nie rozumie ze tyle razy zrzucilam to cholere 3 kg to ono wraca ja jestem wsciekla.. nie mam z kim pogadac o tym bo ludzie juz maja dosyc.. :( mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez choruje na niedoczynnos
to bardzo smutne co piszesz :( az sie wierzyc nie chce.. chodzi i patrzy na 16 latki..ktore nic nie robia tylko chodza i sie wypinaja bez sensu :( zapisz sie do klubu tylko dla kobiet i ruszaj sie moj lekarz powiedzial ze nie mozna sie poddawac jak chcesz wysle CI na maila skan artykulu kobiety ktora mimo niedoczynnosci schudla !!!!! 60 kg! bierzesz euthyrox czy letrox? napisz jakie wyniki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niefajnaaa
Ja mam niedoczynnoś i hashimoto - przy hasi endo zabronił brać dodatkowego jodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez choruje na niedoczynnos
ojej hashi masz :( Boziu.. tu jest gorzej.. ale nie poddawaj sie ! daj maila wysle Ci jutro ten artykul z super linii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez choruje na niedoczynnos
a moze maz przechodzi kryzys wydaje mu sie ze jest piekny i mlody i wszystkie go chca :/ to taki wiek kiedy sie tak perfekcyjnie dba o siebie..bo sie nie moze pogodzic z mijajacym wiekiem cos a la IBISZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on chce zebys schudla, a nie chce ci pomoc ani dopingowac ani troche... nieladnie z jego strony. zapisz sie do jakiejs damskiej silowni, ale wieksze nadzieje pokladalabym w dobrze dopasowanej diecie. jakas fachowa pomoc by ci sie przydala, ktos kto ma pojecie o tej chorobie i o tym jak walczyc z jej skutkami... a z mezem przydaloby sie powaznie porozmawiac, wytlumaczyc mu ze sie starasz i staralaby sie jeszcze bardziej gdyby dopingowal cie a nie tylko krytykowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze byłam wredna
kobieto, on ma rację, że się zasłaniasz chorobą. ja również choruję na niedoczynnośc tarczycy i to już od ponad 5lat. i owszem, mam teraz trochę za dużo, ale musze się przyznać całemu światu - przez obżarstwo. jeszcze w maju moja waga była super, ale przez wiele zmian w moim w życiu zaczęłam umilać sobie życie pysznościami. w ciągu ostatnich 6tygodni schudłam ponad 5kg, chodząc raz w tygodniu na basen i wracając do swojej lekkostrawnej diety, ale bez słodyczy. nie mów, że się nie da, bo się da. ja rozumiem punkt widzenia Twojego męża, nie dziwię mu się wcale. miłośc miłością, ale pociąg fizyczny albo jest albo nie. ja też kocham swojego faceta, co nie znaczy, że nie pociągaja mnie inni, a jak był czas, że nie podobał mi się to nie znaczy, że go wtedy nie kochałam. charakter ma wciąż ten sam przecież. nie obrażaj się na swojego faceta, a jego - fakt, niemiłe, a nawet chamskie- uwagi weź na serio, a potem do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są jeszcze operacje odsysania
tłuszczu i wcale nie drogie.A poza tym nie wierzę że jak się chce to nie można schudnąć! Kobiety lubią ściemniać na ten temat, choroba nie jest tu problemem bo jak się chce to się da. Ja też mimo że kocham to nie chciałabym grubego faceta bo mnie taki nie podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciągu ostatnich 6tygodni
w ciągu ostatnich 6tygodni schudłam ponad 5kg, No to zdrowe odchudzanie to nie jest a efekt jo-jo. Ja tez mam hashi i przytyłam 17 kilo w 4 mies. Jestem zawodową pływaczką trenuję po 20 gdz tyg. i nic waga stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×