Co myślicie o otyłych osobach??

Nie chodzi mi o obraźliwe komentarze tylko o to jak takie osoby postrzegacie i jakie cechy im przypisujecie. Czy gdybście mieli/ły do wyboru bardzo otyłego ale idealnie do was pasującego przyszłego partnera lub atrakcyjnego i szczupłego ale nie do końca dobrego dla was człowieka to z kim byście się zwązali/ły? Nie jestem otyła tylko ciekawa odpowiedzi na to pytanie.

wstydzę się tego, ale nie widzę w grubych , nawet nie otyłych ludziach potencjalnych partnerów

moj facet jest takim grubaskiem. moze nie jest otyly ale brzuszek ma. i nie zamienilabym go na zadnego innego bo po prostu go kocham

mysle że to tłuste, leniwe, zapocone świnie

No coz, nie przytuylilabym sie do grubego faceta....otylosc swiadvczy o zaniedbaniu i glupocie. Bo powoduje wiele chorob.

ja znam zadbanych , dobrze ubranych grubasków, ale potrafię widzieć w nich 'człowieka" jestem okropna, wstyd mi :(

Nic szczególnego nie myślę, ale z obserwacji zauważyłam, że osoby otyłe mają świetny charakter. Mam takie 3 koleżanki i kuzynkę. Dziewczyny są po prostu bombowe :) Gdybym miała wybrać, wybrałabym tego dobrego, otyłego i pomogła mu się trochę odchudzić. Nie za dużo, bo szczawików i patyczaków nie lubię.

Kobiety i to Wasze myslenie... jak Wy macie tu i owdzie to jest okej bo przeciez facet musi miec sie do czego przytulic ale jak facet ma kilka kilo do przodu to od razu jest ble. co za hipokrytki..

Bo kiedy widzę i/lub znam osobę która je za pięciu zastanawiam się jak do tego stopnia można nie mieć wyobraźni i tylko czekać kiedy otyłość zabije. Jak jeszcze do tego ciągle gdaczą,że są za grube i ludzie ich obgadują/obrażają/że muszą na dietę to krew mnie zalewa. jednak do bycia z otyłymi nie mam nic przeciwko. Byłam kiedyś z facetem który ważył grubo ponad 100kg. Z powodu choroby. Razem przez nią przebrnęliśmy,później przez operację pomniejszenia żołądka i usunięcia nadmiaru skóry. Był i jest naprawdę wspaniałym facetem. Co przeżył to jednak przeżył i na własnej skórze przekonałam się jak ludzie są podli. Rozstaliśmy się jednak nadal się przyjaźnimy.

nawiązując do słow przedmówcy, to wydaję mi się, że jest całkiem inaczej. kobiety prędzej zwiażą się z grubszym mężczyzną, niż on z większą kobietą. i gdzie tu sprawiedliwość?

do: osobnika o wielu pytajnikach

Niestety ja też otyłość uważam za odpychającą, jeśli nie jest wynikiem chorób, tylko zaniedbania. Jak może o tobie dobrze świadczyć fakt że nie masz kontroli nawet nad tym co wkładasz do buzi. Tłumaczenie typu "ja lubię siebie taką" to nie argument bo otyłość prowadzi do wielu chorób na własne życzenie. Ludzie nie powinni być otyli to wbrew naszej naturze.

zasznurowana Czy wbrew naturze to bym się kłóciła. W końcu każdy od nadmiernego obżerania się może przytyć. Taka właśnie jest ludzka natura. Ja raczej powiedziałabym,że przeciwko zdrowemu rozsądkowi.

Przeciwko naturze w tym sensie że człowiek jest stworzony by być szczupłym. Gdybyśmy nie żyli w miastach i cywilizowanym świecie to żaden otyły nie uciekłby nawet przed żółwiem. Zostałby zeżarty więc to nie jest naturalne. To cywilizacja pozwala ludziom na tycie, teraz wszystko musi być większe, łóżka w szpitalach, wytrzymalsze krzesła w restauracjach bo ludzie tyją.

Jeszcze pół roku ważyłem ponad 135kg. Ale się zawziąłem i postanowiłem schudnąć. Udało się chociaż nie do końca. Teraz ważę 110 i zamierzam jeszcze co najmniej drugie tyle zrzucić. Przez okres zimowy jest ciężej ale dam radę. Trenuje także teraz taekwondo aby nie przybrać na wadzę i po treningach taki wykończony czuje się zajebiście. Więc nie mówcie że wszystkie osoby otyłe są leniwe i nie dbają o sobie bo to nie prawda. A do tych co marudzą, że nie mogą schudnąć, weźcie się do roboty i odejdźcie od komputerów a efekty przyjdą. Pozdrawiam ;)

samozaparcia jak to zrobiłeś

pomijając otylosc hormonalna , polekową, to grubasy to dno

baba ma usprawiedliwienie jeskli rodzila -ale fscet?

ten tylko dobrze rucha kto nie ma brzucha