Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Quorthon's Wifey

Nie jestem sklonna do heroicznych poswiecen dla dziecka i meza.

Polecane posty

Gość Quorthon's Wifey

Cala rodzina na mnie naskakuje ze zyje sobie we wlasnym tempie, dbam o siebie, wole kupic sobie nowa bluzke niz dziecku setna zabawke, a maz tez musi sprzatac w domu. Nie siedzialam na wychowawczym tylko szybciutko wrócilam do pracy. Uwazam, ze dziecko to wspanialy dodatek, ale nie jedyny cel i sens zycia. I dowiedzialam sie, ze jestem 'zla' i 'wyrodna'. Musialam sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś wyrodna pod warunkiem zę nie zaniedbujesz mmęża i dziecka,tobie tez się od życia coś należy , to że masz rodzinę to nie znaczy ze musisz chodzic w dzinsach i spranej bluzce z bawelny jak większośc zapuszczonych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quorthon's Wifey
poprostu dla mnie dzieci nie sa sensem istnienia. Widze sie z nimi codziennie przez kilka godzin ale nie jestem pelnoetatowa matka. Kocham je, i staram sie spedzac z nimi czas na dobrej zabawie i nauce. Ale jestem tez egoistka, i bardzo mi z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×