Do Panów: Co Was urzekło w Waszej kobiecie

Niekoniecznie Waszej. Tylko proszę bez zboczonych żartów.

Nic?

No tak, facetów nie ma w "Życiu uczuciowym" ;)

była taka sytuacja. Szedłem chodnikiem, ona szła przede mną. Z baru który mijałem wyszedł koleś trzymając psa (jak się później okazało swojego) za tylne nogi i rzucił nim o ścianę. Moja piękna skoczyła do niego z pazurami;) Koleś jej groził,zaczęli też jego kumple,a ona w ogóle się nie bała:) Oczywiście pomogłem jej,ja tez nie lubię takiego zachowania. Pieska zabraliśmy i tak się właśnie poznaliśmy... Czyli mnie,jej dobre serduszko:)

Pierwszy rzut oka? "jezu jak ona bosko rusza biodrami" Chyba to:)

@mnie co: rzeczywiście odważna i porządna dziewczyna :) gratuluję :) @kamilon: seksapil, ładnie :) a później coś z charakteru?

partnera wybieramy przez nos, zakochujemy się w kodzie genetycznym jak najbardziej oddalonym od naszego

jest cud dziewczyna. Często strzela focha,ale ogólnie jest cud;)

Jak strzela focha to może dobrze, bo nie jest nudno :) Lepsze to niż kazania.

Świat schodzi na psy ----> też oglądałam Panoramę :P

właśnie uświadomiłam sobie, że tylko raz w życiu tak miałam, że po 2 sekunach zakochałam się w facecie, który pozornie nie był w moim typie, bo zawsze wolałam blondynów lub szatynów (też jestem blondynką) aż tu nagle trafiło mnie od pierwszego wrażenia i to tak, że na jego widok robiło mi się słabo. Niestety z pewnych względów nic się z tego nie rozwinęło. I teraz myślę, że miłość przeszła mi koło nosa:(

jeszcze nie wiem

Z wyglądu to usta, i taki charakterystyczny przedziałek ma nad ustami nie umiem tego opisać, zaraz za tym malutki nosek taki śliczniutki, wogóle cała jest boska, ale te 2 rzeczy przedewszystkim. A z charakteru to chyba all bo jest boska.

Też mam taki jakby przedziałek nad ustami, więc wiem o co chodzi :) A jakie cechy charakteru? Wyrozumiałość, czułość, poczucie humoru, klasa? :) Albo może inaczej, co ją odróżnia od innych dziewczyn?

Ma jedną wade jest okropnie zazdrosna, ale da sie z tym żyć bo wynagradza to czułością, dbaniem o naszą miłość, jak widzi, że mi na czym zależy to dąży by mi to dać nawet jak będzie ją to bolało nie wiem jak to opisać, ale wiadomo o co chodzi. Klase ma oczywiście bo tak bym z nią nie był, nie jesteś jakąś panną która się śmieje z byle czego po prostu Aniołek mały :)

Ciężko trafić w dzisiejszych czasach na takie perełki. Też ostatnio poznałam kogoś wyjątkowego, oczywiście faceta, ale to na tyle świeże, że lepiej nie zapeszać :) Macie jeszcze jakieś wspomnienia odnośnie sytuacji, w których byliście zachwyceni postawą albo urokiem kobiety? Ostatnio nasłuchałam się tyle przykrych opinii i historii o Polkach, że Wasze słowa są jak balsam dla mojej duszy :)

Sprzedam wam zatem tekst mojego kumpla: "Kocham jej mały brzuszek, jej zbyt chude nogi, trochę za duży nosek. I ma taki fajny pieprzyk na plecach" Niby tylko o wyglądzie. Ale jaki wniosek?

zawsze próbowała postawić na swoim uparciuch ,ale robiła to tak dziewczęco,złościła się słodko i jeszcze słodziej godziła,urzekł mnie jej intelekt,mózg jej szybko pracował,w lot kumała o co mi biega,niełatwo mi o tym pisać bo już razem nie jesteśmy ale dziękuję losowi ,że mogłem ja poznać

@Durden: Dla zakochanych cechy, które na ogół mogą być uważane za wady, stają się zaletami, a wygląd traci na znaczeniu :) Dobra interpretacja? @benben: To, że piszesz o niej takie miłe rzeczy po rozstaniu świadczy dobrze o Was obojgu. Super :)

ja tą kobietę wciąż kocham i nie łatwo bedzie następnej bo ja cenię to co już niemodne intelekt,kobiety nie tylko powinny wygladać ,mnie urzekło wnętrze

Nie ma dla Was szans? Dlaczego nie jesteście już razem?

Mother-in-Love: :) Także, dziewczyny, dajcie se luzu: za małe tzytzki, za duże tzytzki, rozstępy, pomarańczowe skórki i co tam jeszcze sen z oczu spędza :D

mnie najbardziej podobało się , jak mrużyła oczy patrząc pod słońce , jak zadzierała nos kiedy była wwkurzona i udawała , że ją to wogóle nie rusza, jak sięśmiała , jak przytrzymywała włosy kiedy się pochylała ,żeby nie wpadły jej do oczu .....................

Prosiłam bez seksualnych aspektów :/

Świat schodzi na psy partnera wybieramy przez nos, zakoch*jemy się w kodzie genetycznym jak najbardziej oddalonym od naszego" Niedawno mnie coś takiego spotkało, że facet raz mnie widział, a kolejny raz po prawie roku i on pamiętał, że pachniałam tak samo. Aczkolwiek za pierwszym razem, to nawet nie stał obok mnie, jak to możliwe, że zdążył zapamiętać zapach? Nie mam pojęcia, tym bardziej, że było to na imprezie, a jak wiadomo tam wiele zapachów.

wąska pipa

Co o tym myślicie? Mnie pierwszy raz coś takiego spotkało.