Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pazurkowa lala

Czy do porodu można mieć pomalowane paznokcie??

Polecane posty

Gość A ja myślę tak
Z paznokciami u rąk położna mi zwróciła uwagę żebym przed porodem zrobiła sobie sam żel bez malowania-mam paznokcie żelowe. Co do paznokci u nóg nic mi nie mówiono. Ale z tymi u rąk coś jest skoro nawet do operacji nie można mieć pomalowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomalować to sobie można ale
potem ktoś może nie zauważyć ze coś się dzieje. I u rąk i u nóg. Słyszałam nawet o takim przypadku, że w ostatniej chwili studentka zawuażyła sinienie paznokci u nóg rodzącej sn i w ostatniej chwili zrobili cesarkę. U nas w szpitalnym regulaminie nawet jest zapis by nie przychodzić z pomalowanymi paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
rzeczywiście sinienie paznokci świadczy o niedotlenieniu, ale kobieta rodząca podłączona jest /przynajmniej ja byłam/ do specjalnej aparatury, która stale kontroluje tętno i inne funkcje życiowe, więc lekarz raczej na aparaturę patrzy, nie na paznokcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę tak.
wiśnióweczka a w 100% ufasz aparaturze? Wiesz, że czasem się coś psuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicjungle
Ja nie zmywałam do porodu i nikt mi na to uwagi nie zwrocił. Poród naturalny zakonczyl się CC i przed cięciem tez nie bylo tematu paznokci. Nikomu to nie przeszkadzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pomalowane na czerwono i u rąk i nóg. Nikt się nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy macie problemy normalnie czytam te glupoty i nie moge uwierzyc zeby przezywac jakies paznokcie czy wlosy czy makijarz to jest smieszne wiadomo byc czystym pachnacym zadbane czyste paznokcie czy wlosy ale nie makijarz po co? bez sensu ja rodzilam dwa razy teraz bede trzeci i za kazdym razem mysle o dziecku tylko zeby bylo zdroe i sliczne a nie jak ja wygladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za bzdura z tym sinieniem paznokci!!! podczas porodu kobieta jest monitorowana elektronicznie ciśnieniomierzem a dziecko przez KTG kolor paznokci obserwowano w XIX wieku zacofane buraki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 2009 miałam zabieg usuwania ciąży pozamacicznej.. pielęgniarka wiozła mnie już na salę operacyjną i nagle zorientowała się, że mam lakier na paznokciach (nie pamiętam, jaki kolor, ale na pewno jakiś jasny, gdyż żadnych czerwieni, brązów czy kolorków nie używałam i nie używam,... zawsze takie bladobeżowe, jasny róż, takie niewiele kryjące...no takie jak do francuskiego ).. i opieprzyła mnie na tym korytarzu... I co zrobiła? Poszła po jakiś nóż czy pilnik czy nożyczki, juz nie pamiętam i na tym korytarzu skrobała mi lakier z jednego palca.. (łącznie z płytką paznokcia .. wiadomo.. trochę zdrapała).. oczywiście to komentując odpowiedni.. Wkurzyłam się, bo skoro nie wolno mieć lakieru, to na ginekologii, położnictwie czy innym tam oddziale powinni mieć zmywacz!!!! Przecież to są grosze, a pacjentek z pomalowanym paznokciami mnóstwo (przecież część osób trafia do szpitala nagle.. a to wypadek, a to zasłabnięcie, a to skurcze itp.) ... skąd ktoś ma wiedzieć, że trafi do szpitala... a część osób nawet jeśli idzie planowo, to nie wie, że nie powinno się ten lakier zmyć.. Może to i przestarzałe metody, z tym palcem i sinieniem, ale czepiają się pomalowanych paznokci w szpitalach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myszke pomaluj a nie paznokcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jak czytam te komentarze, zastanawiam się co dla was niektóre panie jest najważniejsze? Rodziłam i nie pamiętam, bym przez chwilę pomyślała wtedy szykując się do szpitala ( a wcale nie miałam pośpiechu ) o zrobieniu makijażu czy pomalowaniu paznokci ... myślałam o dziecku i szczęśliwym porodzie i zrobiłabym wszystko by ułatwić sobie i lekarzom w tej sytuacji. Twarz i paznokcie mają być czyste i tyle po co upiększacze ... liczy się ta chwila narodzin i ona jest piękna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam planowaną cesarkę, pouczono mnie, że paznokcie mają być bezbarwne.\ "Masakra jak czytam te komentarze, zastanawiam się co dla was niektóre panie jest najważniejsze? Rodziłam i nie pamiętam, bym przez chwilę pomyślała wtedy szykując się do szpitala ( a wcale nie miałam pośpiechu ) o zrobieniu makijażu czy pomalowaniu paznokci ... myślałam o dziecku i szczęśliwym porodzie i zrobiłabym wszystko by ułatwić sobie i lekarzom w tej sytuacji. Twarz i paznokcie mają być czyste i tyle po co upiększacze ... liczy się ta chwila narodzin i ona jest piękna ... " No cóż, można być dobrą I zadbaną mamą. To się wcale nie wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×