Czy ktoś ma jakieś złe wspomnienia z dzieciństwa-wyżalmy się ;)

Ma ktoś tutaj jakieś niemiłe wspomnienia z dzieciństwa ? Np. jakieś pobytu w szpitalu czy coś ?

ja mam same takie przez bicie kablem i patologicza rodzine :O do dzis jestem klebkiem nerwow i zaczynam miec mysli samobojcze :O

A ja jak byłam mała to miałam zastrzyki w tyłek i robił mi je taki pielęgniarz i nie chciałam się dać ukłuć to ojciec mnie wziął przez kolano i trzymał siłą,nigdy nie zapomnę jak było mi wstyd :(

dziecinstwa to pijany ojciec, awantury, wyzwiska i znecanie sie psychiczne:-(

siostra mnie poduszką podduszala . do dziś śpię z ręką na poduszce bo się boję :O

wlasnie ja podobnie jak jedna z kolezanek strach, lek, alkoholizm ojca, awantury, latajace stoly, znecanie sie, i tak przez 15lat

Mój ojciec co prawda alkoholikiem nie był i nie jest,ale też nas lał i mamę . Ale przy obcych to idealny tatuś,brał na ręce,przytulał,a w domu .. :(

ojciec przychodził do mnie w nocy - robił coś co strasznie bolało ale on zakazał komukolwiek o tym mówić

to wyżej to podszyw!

moj ojciec to pan ktory wracał z pracy jadł obiad i pozniej telewizja do wieczora.. oczywiscie często awantury bicie alkohol.. i my z mama i rodzenstwem uciekający do ciotki przed wskiekłym panem .. porazka ogolnie cale dziecinswo to strach, porownywanie do innych lepszych dzieci.. bicie.. poniżanie.. brak szacunku.. ze strony rodziców oczywiscie.. co teraz skutkuje w dorosłym życiu.. brak pewnosci siebie, przepraszanie za niewinność.. brak wsparcia.. przykre

pani w szkole zawsze mnie poniżała i podpuszczała inne dzieci na mnie, bo mówiła że w Polsce brudnych Cyganów nie potrzeba

to wyżej to znowu poodszyw!:(

kiedy was czytam to cieszę się że mam taką rodzinę a nie inną , choć jej mam i tak sporo do zarzucenia .

wspomnienia. oto moje: -cala rodzina mojej mamy smiala ze ze mnie w dzieciństwie ze jestem grubsza niz reszta rodziny, ogolnie odbiegalam od "norm" dzieciakow w rodzinie-bylam wyzsza i bardziej okragla; -brat mojej mamy powiedzial kilka razy ze nie rozumie jak moja piekna mama mogla urodzic dziecko zupelnie niepodobne do niej (to o mnie, bo bylam grubsza, z lekko rudymi wlosami) -wysmiewanie sie ze mnie ze jestem zupenie niepodobna do reszty dzieciakow- ze jestem cicha, tylko siedze w pokoju sama i czytam ksiazki -kiedy mialam kilka i kilkanascie i spotykalam sie z moja rodzina raz na rok to przy okazji przywitania sie z nimi od razu zwracali uwage na to czy przytylam czy nie mozna by jeszce wymieniac sporo, mam jeszce jedno moze nie z dziecinstwa ale z czasow jak bylam nastolatka: poznalam jednego fajnego chlopaka, spotykalismy sie ze soba przez peien czas a potem jedna z moich slicznych kuzynek mi go odbila,tak dla żartu, potem wszyscy w rodzinie smiali sie z tego jaka ta moja kuzynka od najmlodszych lat ma wladze nad facetami, ze zaden sie jej nie oprze (ja w tym czasie dusilam placz w gardle, to byla moja pierwsza zawiedziona milosc)

chyba każdy ma takie - głowa do góry :) wiem jak jest ciężko jak najbliźsi mają cie za smiecia i jeszcze sie z tego smieją.. mam tak do dzis, bo mam niestacjonarną prace, jestem singlem.. czyli nieudacznik.. w ich oczach oczywiscie..a moim zdaniem radzę sobie swietnie! chociaż to przykre że najbiźsi zamiast wspierać dobijają.. :(

chyba kazdy ma takie - cos w ten desn przezylam. tez odbiegalam wzrostem i waga od innych dzieci - w rodzinie i w ogole. w domu upominana, wysmiewana, w szkole szykanowana. do tego tradzik. masakra.

puchatekmis, jakos sie staram. raz gorzej, raz lepiej. kiedys bylo zdecydowanie gorzej, brak pewnosci siebie powoduej ze wszytk sie sypie-szkola, przyjaznie, depresja, nerwica, problemy na studiach, z facetami, potem w pracy. dzis juz wiem ze jessli sama siebie nie dowartosciuje to NIKT tego nie zrobi. wzielam odpowiedzialnosc za wlasne zycie. jak ktos mnie krytykuje to sie bronie!

jebbane mapety... to okropna maskarady tych kukieł przeklętych.... do dzisiaj mi sie śni....

z dzieciństwa to karuzela,zawsze jak była u mnie w mieście to starzy kazali mi jedzić,a ja zawsze rzygałam na karuzeli,i tak zostało mi do dziś.

dziecinsto to był najwspanialszy okres w moim zyciu

bicie kablem tez bylo. wyzywanie od najgorszych. a teraz sklonnosci depresyjne, wycofanie, poczucie bycia gorszym od kazdego.

chodzilam tam niecaly miesiac... Do dzis pamietam te obrzydliwe kaszki z mlekiem na slodko :O Siedzialam nad talerzem kilka godzin, przedszkolanka najpierw sie darla, potem ta zimna kaszkle we mnie muszala. Potem z reguly rzygalam, to mi dawala spokoj. Ale za to przywiazywaly mnie do lozka, bo nie chcialam spac w dzien (nie spalam od malego). No i to zamykanie w tej ciemnicy z miotlami... Taka traume mialam, ze jak kolejnego dnia mnie zaprowadzili do przedszkola to zlalam sie przed drzwiami i juz wiecej nie musialam isc. Ale potem przez kilka lat reagowalam histeria, jak szlam kolo tej ulicy.

ze zlozbka tez mam wspomienia - do dzisiaj pamietam nawiedzona babe, ktora bila dzieci ubrankiem, kiedy nie mogly zasnac. kto tym debilkom dal prace z dziecmi

Ja się wyżalę i opowiem od razu o recepcie !! Jak mnie ojciec bił to ani słówka nie pozwalał zapłakać i to było najgorsze! Odbiłam sobie w wieku 27 lat (!!). Rodząc córcię darłam się ile wlazło - postanowiłam, że jak boli - to się będę drzeć i nikt mi nie zabroni !! Takie kretyńskie - ale uważam, że pomogło :D Wymyślcie sobie jakąś anty-traumę i nie wspominajcie - tylko ŻYJCIE :)

ja pamietam jak kiedys siedziałam sobie tyłem pod oknem ( bylo takie podwójne i drewniane ) a własciwie pod tym oknem stał fotel i wieczorem jadłam kolacje , i w pewnym momencie usłyszałam huk odwróciłam sie i to okno zaczęło na mnie lecieć i uciekłam z krzykiem "złodziej złodziej " albo jeszcze zimą jak paliło sie w kozie i odpadła rura i zaczeło sie dymić jeszcze zawsze jak jakis chłop przychodził po coś wieczorem i bylo juz ciemno to zamiast do drzwi pukał do okna :O do dziś nie lubie okien

no ma ma - własnie, dzis z perspektywy czasu zastanawiam sie jak mozna tak zgnebic male dziecko. kiedys wyobrazalam sobie ze w szpitalu ktos mojej mamie mnie podrzucil, dlatego tak sie roznie od innych w rodzinie. marzylam o tym ze na swiecie jest gdzies moja rodzina podobna do mnie. zazdroscilam moim kolezankom, ktorych ojcowie nazywali je "księżniczkami", "slicznotkami"-mi nikt tego nie powiedzial. tata zawsze mnie krytykowal- nie ubieraj sie tak bo zle wygladasz, moze innym to pasuje ale nie tobie. moja mama to samo- zawsze widziala moje sliczne kuzynki , a nie mnie. ja po prostu bylam grzeczna corka, dobra uczennica, zawsze cicha ale nigdy dziewczynka ktora chcialaby sie ladnei ubrac, ze chcialaby uslyszec komplement. do dzis kiedy mam sobie cos ladnego kupic odzywaja sie we mnie glosy z tamtych lat- po co mi takie ladne rzeczy? nie zasluguj na nie, i tak nie bede w nich ladnie wygladac

Ja pamiętam jak mi mama i babcia mydło w tyłek wsadzały jak nie mogłam kupy zrobić.Taki ogromny kawał mydła i tak na siłę mi wpychały,a ja się darłam .

no to ja tez napisze bicie kablem,laczkiem,wszytskim co wpadlo w rece wyzywanie zamykanie na dworzu w pizamie w -20st mrozie (bo nie chcialam spac) nieotwieranie drzwi do domu kiedy wrocilam pozniej z podworka niz mama kazala bicie linijka w przedszkolu po lapach zupa owocowa :O seks rodzicow w tym samym pokoju w ktorym spalam z siostra,obrzydlistwo,rodzice,nie uprawiajacie seksu przy dzieciach,zostawia slady w psychice (mialam moze 3 latka ) molestwoanie mojej mlodszej siostry (jak mialam chyba z 4 lata,do dzis mi wstyd,ale winie za to rodzicow,szczegolnie tate,ktory latal z penisem na wierzchu za moja mama wrzeszczac *co ci sie nie podoba,to ci sie nie podoba?? i lal ja po glowie :O ) molestwanie seksulane w wykonaniu meskiej czesci mojego kuzynostwa,do dzis czuje ten zapach :O w ogole mialam zjebane dziecinstwo,ale ciesze sie,ze wyszlam na ludzi,mam normalny dom,prace,meza,dziecko,kota,samochod i staram sie zyc tak,zeby innym nie bylo z mojego powodu smutno :)

niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci :o ja mam 24 lata i wiem ze nie jestem gotowa na dziecko ale jak bede to dam mu tyle milosci ze glowa mała a oni? po co oni sie rozmnazali wogole :o

zapomnialam napisac jeszcze,ze mam okropny,wielki,olbrzymi wstret do wszelkiej masci klaunow :O