Zanim zrobisz sobie gromadkę dzieci to się pięć razy zastanów

jak w tytule Mam taką koleżankę, która wyszła za biednego chłopaka narobił jej dzieci i teraz siedzą w domu i klepią biedę. masakra współczuję takim ludziom ich rozumu. Ja chce mieć maksymalnie 1 dziecko i faceta który dobrze zarabia. Co o tym myślicie???

i samej dobrze zarabiać :D I mnie moja opcja bardziej się podoba :P Co o tym myślisz?

W samy siedzeniu w domu nie ma nic zlego. Sa ludzie ktorzy nie chca podrozowac, spotykac sie ze znajomymi i tylko dzieci, dzieci, dzieci. To inny punkt widzenia i niekoniecznie zly. Kazdy jest panem swoje zycia.

no nie wiem obarczyć się tyloma dzieciakami. i niezaradnym życiowo mężem?? Kończę dobre studia więc powinnam dostać fajnie płatna pracę i tego samego oczekuję od mojego przyszłego męża:-)

a jak sie zakochasz w takim niezamoznym, konczysz studia, to ty poki co gowno masz... moze pracy od razu nie dostaniesz, albo taka za 1000 i co wtedy? zycie zweryfikuje twoje toki mysleniowe. najlepiej to sie nie narobic, a nawydawac. pieknie.

POPIERAM AUTORKĘ

No mój skończył studia a pracy po nich nie znalazł. Dopiero wkręcił się w pewien zawód i teraz uzupełnia wykształcenie bo to jego nijak się ma do tego co teraz robi. To ze się skończy studia jeszcze nie oznacza że się jest orłem sokołem i dostanie sie pracę. Pewnie gdyby mąż skończył zawodówkę pt malarz, tapeciarz, albo dekarz i mial do tego smykałkę to by miał pracy ile dusza zapragnie a i pieniędzy z tego w bród, ale ze kończył studia zamiast robić praktyki z napraw dachowych to musiał się przebranżowić.

Skoro jestes taka wyedukowana to chyba latwo przyjac do wiadomosci, ze ktos moze miec inne zdanie na dany temat. Wiem, ze sa kobiety ktore spelniaja sie bedac mamami kilkoro dzieci. To taki rodzaj "pracy" ktora sobie wybieraja. To dobrze, ze sa tez takie osoby. Swiat bylby nudny gdyby byly tylko super-zgrabne-wyksztalcone-dobrze zarabiajace-matki.

No ja też popieram w tym że jak się nie ma pieniędzy na dzieci to się nie powinno mieć dzieci. Tylko nie wiem co według autorki oznacza "siedzą w domu i klepią biedę" Bo dla mnie to oznacza że nie ma za co dzieciom kupić książek do szkoły, butów na zimę, leków i nie ma co do garnka włożyć. A to ze się nie jeździ na wakacje na Bora Bora i nie jada w restauracjach, a zakupy się robi w biedronce a nie w Almie to jeszcze nie klepanie biedy.

A ja będę miała trzecie :-)

Trzecie to ja też będę miała :) Ale 4 już nie bo bym "siedziała w domu i klepała biedę" wiec czwarte pozostaje w sferze marzeń.

dzis jedno to max!jak dla mnie, kazde dziecko potrzebuje potem pokoju, czyli 70m to mało a za co tu kozaczyc za 1400 moje i meza 1800??jedno to max a mialm marzenia o 3;(

A ja za miesiac bede miala juz trojke dzieci a potem moze jeszcze jedno. Do tego mam dobra prace i zarabiam sporo pieniedzy, maz ma wlasna firme i zarabia jeszcze wiecej. Moje dzieci maja wszystko czego im trzeba ale tak jak wszysstkie inne dzieci najbardziej lubia proste i zwykle rzeczy.

A ja mam 4 dzieci i "biedy nie klepie" Kazdy ma tyle dzieci ile chce i nikomu nic do tego.Owszem zal mi dzieci z typowo patologocznych rodzin.Takie rodziny powinny miec jakis nadzor jesli chodzi o rozrodczosc :P

zebys sie koleznako nie przewiozla. kazdy tak mysli a potem guzik z tego wychodzi . co z tego ze masz studia kazdy je teraz ma. a jesli chcesz miec dobrze zarabiajacego meza to musi byc po zawodowce. takie zycie. a nie pomyslalas zeby byc po prostu kiedy s szczesliwa miec zdrowe dzieci i pelno usmiechu i radosci w domu? dla mnie to byloby najwazniejsze. a jesli juz tak jest i zmezem sie dogadasz to beda i pieniadze. a jesli marzysz o jednymj dziecku to robisz krzywde jemu i sobie i jeszcze zwroc uwage czy twoj przyszly maz by chcial miec tylko jedno dziecko. NIE POPIERAM CIE W OGOLE

andzia zazdroszczę 4. Mnie się marzyła taka duża gromadka 2 dziewuszki i 2 chłopców i każdy ma kompana do zabawy. No ale 3 to ostateczna liczba. Będzie synek rodzynek i mam nadzieję, że nie będzie nam miał tego za złe ze nie ma brata.

moja trójeczka był planowana , ale czwartego nie będzie , mój mąż tylko pracuje , ja planuję wrócić , ale " odchowam tzreciego bobasa

choć nie jest lekko i różowo , nie narzekamy mąż ma państwową pracę , do tego dorabia więc jest ok , jakbym ja poszła to w ogóle by było git

Kochana ja mam 3 corki i synka :) no na 5 juz sie nie decyduje,lata nie te ;)

Anka odchowasz malucha i bedzie super :) a wtedy kto wie...moze znowu instynkt sie odezwie :)

Mój też ma państwowy etat i prywatną firmę a ja pracuję na 3/4 etatu, ale wszystko wykonuje w domu, więc się nie przemęczam :) Jak trzecie podrośnie mam zamiar znaleźć jakąś lepiej płatną prace, bo ta moja jest niby bez stresów i super lekka ale za to bardzo mało płatna. Dzieci też beda mialy swoje pokoje bo mieszkamy w domu.

powiem Ci szczerze , na pewno , nie nawet jak instynkt się odezwie , chcę wrócic do pracy i ludzi , kocham swoje dzieciaki , ale są coraz starsze , a ja od 7 lat tylko w domu , mam dośc , choć , niczego nie żałuję

A ja bede miala trzecia dziewczynke! Dwie, ktore juz mam sa kochane, zawsze usmiechniete i uwielbiaja sie nawzajem. A swoja droga to u nas bylo raczej odwrotnie bo jak nam sie pierwsze dziecko urodzilo to nie mielismy grosza przy duszy i wszystko dla niej mielismy z drugiej reki. Nie sadze jednak, zeby ucierpiala z tego powodu

a ja trzeciego chłopca , z mężem to czwórka !

Mam kolezanke, ktora jest wrozka i kiedys mi powiedziala, ze bede miala najpierw 3 dziewczynki a potem chlopca, wszystko przede mna!

mojemu mężowi wywróżono trzecie dziecko-dziewczynka , więc nie bardzo te wróżby się sprawdzają

To daj znać jak Ci się spełni. Mnie też przepowiedziano 4 z tym że to trzecie miało być chłopcem a dziewczynka dopiero po dłuższym czasie i chyba nic z tych wróżb nie wyjdzie bo USG pokazuje córkę

a mi chłopca , choć miałam cichą nadzieję na dziewczynkę

Ja tez mam 4 dzieci juz dorosle prawie sa i jakos nie przeszkadzslo nam to w prowadzeniu firmy czy jezdzeniu na wakacje ..itp . Jak ktoś sobie w życiu nie radzi i to i jedno za dużo

Nie no, tez tak we wrozby nie wierze ale fajnie, ze sie sprawdza, ja chcialam trzeca dziewczynke, w bajkach sa przeciez zawsze trzy krolewny, poza tym nie wiem co sie robi z chlopcami!