Zanim zrobisz sobie gromadkę dzieci to się pięć razy zastanów

Nic się nie robi :) Buduje domki z klocków tzn garaże i ogląda samochody strażackie, a w tv tomka i przyjaciele i stacyjkowo :) To jedyna różnica bo poza tym są identyczni jak dziewczynki. Tak samo się przytulają, dają całusy, zrzędzą, grymaszą przy jedzeniu i są największymi skarbami na swiecie.

My tez wszedzie jezdzimy z dziecmi, nawet bylismy pod namiotem w Hiszpanii i Portugalii, strasznie im sie podobalo na campingu.

A my za granicą nie byliśmy. Za to Polsce sporo jeździliśmy w te i w poprzednie wakacje. Dzieci, choć jeszcze malutkie to widziały już i góry i morze i wszystkie najważniejsze miasta. Za granicę to jak troszkę podrosną (cała trójka) bo nie wiem jak by reagowały na zmianę klimatu.

My z dziewczynkami w soboty malujemy paznokcie, mierzymy sukienki, zapraszaja kolezanki na noc i wszystkie nosza moje buty na obcasach (rozmair 35, hi hi) no i pozyczam im czasem puder Diora... Ale chyba kiedys tez bym chciala pobudowac garaze z malutkim chlopczykiem

My mieszkamy na stale za granica, dla dzieci Polska to zagranica, hi hi. Na wakacje obowiazkowo jezdzimy chociaz na tydzien do Rabki. Jak maluch z brzucha bedzie jeszcze dobrze zamkniety to na sylwestra pojedziemy do Zakopanego.

No wlasnie ja teraz jestem na etapie budowli z moim szkrabem :) dwie starsze cory sa juz dorosle,mlodsza jest nastolatka,a ten okruszek malutki to taka nasza kochana pociecha,no i jeszcze chlopaczek sie trafil to juz w ogole wyobrazcie sobie jakim jest oczkiem w glowie dla wszystkich :) Nigdy niczego nie zalowalam i nie zaluje,w nosie mam ze co roku nie jezdzimy na wczasy zagraniczne,dla mnie licza sie inne wartosci.

i gdybym miala tych latek mniej, to tez zdecydowalabym sie na 4. dziecko :-) A jedynak moim zdaniem to krzywda dla dziecka...

Ale 33 lata to jeszcze mloda babeczka jestes :) wiec smialo mozesz sie decydowac na kolejnego malucha ;) Ja swojego synka urodzilam gdy mialam 37 lat :)

baaaardzo bym chciala jeszcze przezyc ciaze, porod(!) i noworodka w domu.... zobaczymy, moze sie jeszcze skusimy :-)