Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekam na odpowiedzi

KOBIETY jak sobie RADZICIE ??

Polecane posty

Gość czekam na odpowiedzi

no wlasnie jak sobie radzicie z laczeniem roznych rol?? za pol roku wychodze za maz zostane zona i pania domu ale oprocz tego pracuje w kancelarii ktora wyciska ze mnie wszystkie sily i studiuje prawo szczerze teraz ledwo daje rade a potem z domem na glowie?? studia nie sa trudne ale wymagaja poswiecenia masy czasu kucia itd obiad tez trzeba ugotowac pojsc na zakupy posprzatac wyprac po pracy przychodze wymeczona prowadze 700 postepowan pracuje jak maly robocik i jak to zrobic zeby byc zawsze wypoczeta zadbana wysportowana usmiechnieta czula zona ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna:0000
na pewn nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robimy wszystko po kolei - najpierw nauka, potem intensywna praca, potem zamążpójście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaty koleśś
u ciebie ewcia jest wszystko niepokolei boś rozwudka i rozwodzisz swoich kochanków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest bardzo po kolei, najpierw wyszłam za mąż, potem sie rozwiodłam itd. a Ty chyba etap szkoły podstawowej to ominąłeś, jak widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na odpowiedzi
Ewa, 33 Ewa dziekuje za Twoje rady mam 25 lat narzeczony 27 i wybacz ale nie bedziemy czekac ze slubem jeszcze 2 lata i mieszkac z rodzicmai bo ja musze dokonczyc studia a studia to ja zaczelam dziennie zaraz po maturze tylko dlugo i powaznie chorowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mezatka od 3 lat
nie mamy dzieci, oboje pracujemy, ja dodatkowo studiuje zaocznie, doksztalcam sie chodzac na kursy 2x w tygodniu po 3 godziny kurs jezykowy.szczerze? ledwo daje rade. moj maz od jakiegos czasu zarzuca mi ze nie mam na nic czasu, ze tylko w ksiazkach siedze a wszytko w domu na jego glowie-co nie jest prawda bo staram sie jak moge wsztko w domu robic, ucze sie w nocy jak on juz spi i wstaje nad ranem 2 godziny wczesniej. nie mam juz sily bo od 2 lat nie bylam nigdzie na wakacjach (kupilsmy mieszkanie na kredyt i zeby je umeblowac musielismu troche oszcedzac). przed pojsciem na studia rozmawialam z mezem ze bedzie musial wziasc za mnie troche obowiazkow, na poczatku nic nie mowil ale teraz idze ze mu to bardzo przeszkadza :-( tez bym sama chciala wiedziec jak sobi e z tym wszytkim radzic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss Kiss Ban Bank
a u mnie to jest tak : mam dziecko, nie mam rodziców, pracuje, mam wielki dom na głowie,studiuje zaocznie,mam męża choleryka i chama, jakoś daje radę ale nerwów co niemiara ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss Kiss Ban Bank
i jestem w Twoim wieku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mezatka od 3 lat
mayor of London-jestes sliczna, co ja bym dala zeby miec takie sam typ urody :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na odpowiedzi
wenus nie rozumiesz i co z tego ze np co drugi dzien maz cos ugotuje albo pojdzie na zakupy kobieta jest kobieta wymaga sie od niej zeby np upiekla na niedziele dobre ciasto zeby zrobila dla meza jakis pracochlonny smakolyk zeby zadbala o czystosc w domu i ciepla przytulna atmosfere wymaga sie zeby tluszcz na niej nie wisial zeby troche cwiczyla byla codziennie wyperfumowana dobrze ubrana odwiedzila z mezem tesciow zeby byla czula miala czas dla meza itd itd facet to jest facet i tez nie sadze ze jest wielu facetow ktorzy praktycznie calkowicie przjema na siebie wszysktie domowe obowiakzi bo zona studiuje cos ambitnego uczy sie jezdzi na zajecia i musi miec czas zbey byal zadbana bo taka sie mezowi podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss Kiss Ban Bank
dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss Kiss Ban Bank
ja cię rozumiem i dałam radę, choć musze się przyznać,że ostatnio mało trenuje niestety ale jeszcze tłuszcz nigdzie nie zwisa jestem fit :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na odpowiedzi
ja zawsze uwazalam ze mam super faceta itd ale ostatnio powiedzial ze najgorzej jak kobieta o siebie nie dba w sensie ze jest taka zapracowana ze nie da rady np stac dziennie przed lustrem i ukladac misternej fryzury ze nie ma czasu kobieco sie ubrac itd niby zawsze mowil ze on uwielbia gotowac ale ostatnio stwierdzil ze meble do kuchni ja bede wybierac bo to bedzie moje krolestwo on nie uznaje zupy ze swiezych warzyw kupuje mrozonke wrzuca gotuje i zupa ugotowana jakies sosy itd wszystko z torebki na chemi sprzeczam sie z nim o to od dawna i nic a chemii jesc nie chce wiec i tak ja bede musiala gotowac sprzatanie szkoda gadac ja jeden pokoj sprzatam godzine wszyskto trzepie kazdy kat odkurze dywan wrecz wymolestuje bo mam kota a on to zorbi w 10 min i taki zadowolony ze obowiazki tak malo czasu mu zjamuja no o rezultatach lepiej nie mowic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na odpowiedzi
a najlepiej jak on cos robi ale moimi rekoma on cos gotuje ale tego obierac nie lubi krojenie tego go wkurza a zmywac nie cierpi i w rezultacie on tylko miesza i kosztuje bo produkty przygotowuje ja i zmywam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mowcie ze
wszystko musi byc na glowie zony. Co prawda fajnie jak kobieta ugotuje, upiecze ciacho itp ale bez rpzesady aby pracowala, uczyla sie i jeszcze robila wszytsko w domu, a maz tylko pracowal... ja za egoiste nigdy nie wyszla bym za maz. Z mezem dzielimy sie obowiazkami, jak on ma czas to wstawi pranie, rozwiesi je, posprzata, ugotuje, duzo mi pomaga. Raz ja robie kolacje raz on. Ale to oczywiscie kwestia wychowania...on to wyniosl z domu, ze nie wsyztsko jest na glowie kobiety. Mysle ze najpierw trzeba ustalic pewne zasady, jak to nasze wspolne zycie ma wygladac a nie pozniej narzekac. Jezeli bedziecie sie dzielic obowiazkami to na penwo dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mowcie ze
"e najgorzej jak kobieta o siebie nie dba w sensie ze jest taka zapracowana ze nie da rady np stac dziennie przed lustrem i ukladac misternej fryzury ze nie ma czasu kobieco sie ubrac itd " to co on zorbi jak urodzi sie wam dziecko i niestety nie bedziesz miala czasu zeby byc piekna, szczupla, sesownie ubrana, z misternie ulozona fryzura? Wiadomo, ze nie bedziesz wygladala jak kura domowa ale tez nie bedziesz nie wiaodmo jak piekna i elegancka...przestanie Cie wtedy kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz popieprzone w głowie
i nie jesteś dojrzała emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na odpowiedzi
masz popieprzone w głowie hmmm a moze uargumentujesz jakos swoja wypowiedz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×