Kto popiera stan wojenny z '81?

Uważam że gen.Jaruzelski zrobił wtedy co trzeba

sie zgadzam. Stanu wojennego nie popieram. Ale rowniez uwazam, ze General Jaruzelski zrobil co trzeba ;)

ja też nie rozumiem o co solidaruchy się srają :O najechaliby ruscy i dopiero mieliby ciepło

bądźcie łaskawi nie wypowiadać się na tematy o których nie macie zielonego pojęcia, tępe polaczki :O:O

haha ty polaczku za to masz pojęcie? idź bronić krzyża

Jako ateista krzyż mam głęboko w jelicie grubym. Dwa merytoryczne argumenty za wprowadzeniem stanu wojennego, albo wypierrdalay

historyku byś teraz wpierdalał śnieg na Syberii

w kurrwe mocny argument za wprowadzeniem stanu wojennego dawajcie dalej, tłuki

nie będę takiemu tłumokowi tłumaczyć :O

stalin kochał mnie w pupę dlatego wciąż mam sentyment do ZSRR

sam udowadniasz jakim imbecylem jesteś, skoro nie potrafisz podać ani jednego sensownego argumentu opowiadającego się za wprowadzeniem przez Jaruzelskiego stanu wojennego. Jesteś za, bo to takie fajne i nowoczesne, czyż nie? :)

menty: 1. rozwydrzenie Solidarności (m.in.Rulewski) której zaczęło się wydawać, że wszystko można, nie ma Układu Warszawskiego i ZSRR 2. groźba interwencji zbrojnej UW 3. groźba wojny domowej

haha nie :D jakbym chciała być modna to bym nie szła za tłumem i poparła jarka , co do stanu wojennego to zawsze miałam takie zdanie , a + to chociaż taki ze stłamsili solidaruchów ,bo niby czemu mieli się panoszyć? i nie najechali na nas ruscy

Podstawowym argumentem za wprowadzeniem stanu wojennego jest zagrożenie interwencją wojsk radzieckich-tylko czemu nikt nie wspomina że wojska radzieckie w ilości wystarczającej do interwencji zbrojnej były w swoich koszarach w Polsce ale widocznie byli na jakims grillu cy cus i nie mieli czasu.

strzelac do ludzi

tutaj świadomie przeżyło czas stanu wojennego w Polsce? Czy po prostu znacie wszystko z opowiadań? Cos mi się wydaje, że nie macie zielonego pojęcia jak było naprawdę

przeżyli stan wojenny będąc osoba dorosłą

świadomie ten stan wojenny, że go tak popieracie? A może ktos z was był wywleczony z łózka i internowany? A może tylko stracił pracę z wilczym biletem?

1.rozwydrzenie solidarności można postrzegać w dwójnasób ; ty uważasz że socjalistyczny zamordyzm był z pewnością lepszy od dążenia do wprowadzania demokratycznych zmian. Solidarność po stanie wojennym urosła w taką siłę że nawet interwencja wojsk UW nie powstrzymałaby ruchu narodowowyzwoleńczego. 2. nie byłoby żadnej interwencji, to jest najnowsze stanowisko historyków, nie z IPN. po pierwsze klęski ZSRR w Afganistanie, po drugie naciski Waszyngtonu na Moskwe, po trzecie sama niechęć Andropowa i Ustinowa - ostrzeganie Jaruzelskiego przed uciązliwościami stanu wojennego- do jego wprowadzeia. 3. wojna domowa - argument z koziej dopy przytaczany przez sympatyków Jaruzelskiego/

wojennego tylko uznaje słuszność wprowadzenia, szczególnie patrząc na to z prespektywy historycznej.

Miałem 4 lata ale dokładnie pamiętam scoty koksowniki i kontrole z kałachami na rogatkach, pamiętam wujka, który po internowaniu był wrakiem, wiele rzeczy pamiętam wiele rzeczy wiem z opowiadań.

z perspektywy historycznej wprowadzenie stanu wojennego było podyktowane strachem KC, niczym więcej..

1. nie mozna było wprowadzić żadnych demokratycznych zmian. nie pozwalał na to ZSRR 2. o groźbie interwencji pisał Kukliński w raportach 3. nie przeżyłeś to nie wiesz. trzeba było posłuchac nawoływań do palenia komitetów i przejęcia władzy.

http://ri.pinger.pl/pgr32/5fe1bf53000f094a4d05c9c0/zegar.jpg

Stan wojenny to przede wszystkim pacyfikacja Solidarności-wiele działaczy dostało bilet w jedna stronę, niektórzy podpisali lojalki i siedzą teraz w ławach poselskich i w rządzie.

cytaty z raportów Kiuklińskiego "Sowieci chcieliby uniknąć wojskowej interwencji w Polsce za wszelką cenę. Sowieckie dokumenty wojskowe wskazują jednak, że ZSRR czyni bardzo intensywne i konkretne przygotowania do interwencji militarnej" - czytamy w raporcie z połowy czerwca. ..."Jaruzelski powiedział, że w najciemniejszych zakamarkach swego umysłu nie mógł znaleźć myśli, że można wprowadzić coś takiego jak stan wojenny w Polsce" - napisał płk. Kukliński.

hehe nie przezyles to nie wiesz - zayebisty argument :D to by znaczyło że historyczna ocena wydarzeń nie ma żadnego sensu. Holocaust był zjawiskiem neutralnym, nie przeżyłem to nie wiem i nie mam prawa do oceny. Ty tez

cytaty ..."W tym samym miesiącu Kukliński pisze do centrali CIA, że general Jaruzelski, który wtedy był premierem rządu, "był w depresji po zapoznaniu się z zawartością dokumentów o stanie wojennym". "Jaruzelski powiedział, że w najciemniejszych zakamarkach swego umysłu nie mógł znaleźć myśli, że można wprowadzić coś takiego jak stan wojenny w Polsce" - czytamy w raporcie. W czerwcu Kukliński donosi m.in., że "Sowieci zarządzili ewakuację sowieckich rodzin z dziećmi do ZSRR do 15 czerwca" i że "personel milicji grozi wstąpieniem do związków zawodowych i jest informacja, że całe dowództwo przyłączyło się do Solidarności". "Sowieci chcieliby uniknąć wojskowej interwencji w Polsce za wszelką cenę. Sowieckie dokumenty wojskowe wskazują jednak, że ZSRR czyni bardzo intensywne i konkretne przygotowania do interwencji militarnej" - czytamy w raporcie z połowy czerwca. W lipcu 1981 pułkownik odnotowuje, że "Jaruzelski jest przekonany, iż postulaty Solidarności prowadzą bezpośrednio do demontażu struktur rządowych, co toruje drogę do wymknięcia się władzy z rąk PZPR". "W tym kontekście następuje znaczące usztywnienie postawy Jaruzelskiego i jego gotowości do wprowadzenia stanu wojennego"."... Żródło oficjalnych tłumaczeń raportu Kuklinskiego: http://polonia.pap.pl/2008/12/20081212085834 .html

ten sam mechanizm socjologiczny co autor tego topiku zastosowano także tu: http://www.sfora.pl/Pamietajmy-o-polskich-zbrodniach-na-Niemcach-a27157

Kukliński to żaden argument. Zdrajca i sprzedawczyk