Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce mi sie wymyslac nicku

Kiedy bedzie widac efekty

Polecane posty

Gość nie chce mi sie wymyslac nicku

Od 8 miesieczy cwicze w fitness klubie. Kiedy moge liczyc na to, ze ten wysilek (przyjemnosc to tez jest przyznaje ;) ) przyniesie (i czy w ogole) wymierne efekty w wygladzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allleż allleż
Zalezy co ćwiczysz, jak ćwiczysz, jak się odżywiasz... Jak po 8 miesiącach nie widzisz efektów to coś z tego (może wszystko) musi mocno szwankować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslac nic
No mowie, ze fitness ;) Rozne, co daja ;) Dziennie 2-3 godziny, ze 2 czy 3 razy w tygodniu sauna dodatkowo, chociaz tam to sie akurat tluszczu nie spala, heheh ;) Ale to dla przyjemnosci i relaksu ;) Zreszta fitness tez dla przyjemnosci glownie. Ale fajnie by tez bylo efekty jakies zobaczyc ;) Odzywiam sie tak samo jak sie odzywialam, nie jestem na diecie. Odzywiam sie tak samo, po prostu zaczelam intensywnie cwiczyc ;) No i jak cwicze - no tak jak instruktor/ka kaze, nie? ;) Ja sie na tym nie znam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allleż allleż
To trzeba się zapisać na siłownię i się poznać na tym, co się robi :P Zajmie mniej czasu (dobry trening siłowy - nie ma się co bać ciężarów - na maszynach to mniej więcej godzina z rozgrzewką i wyciszeniem włącznie). "Fitness" to dość nieprecyzyjne określenie, ale nieważne czy to step czy jakieś BPU - jak nie ma po tym żadnych efektów to mnie by było szkoda czasu i pieniędzy na takie zajęcia. Jak naprawdę lubisz to dla przyjemności możesz zostawić jeden raz w tygodniu, a dla efektów resztę zamień na prawdziwe ćwiczenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poleciłabym urozmaicić trening. oprócz ćwiczeń fitness, możesz na przykład wykorzystać sprzęt na siłowni, zapisać się na basen, czy na zajęcia z tańca! taka różnorodność może przynieść wymierny efekt, bo działasz na poszczególne partie ciała w rózny sposób. Ważna jest również odpowiednia dieta - jeśli piszesz, że od początku, kiedy zaczęłaś ćwiczyć, jesz cały czas tak samo, to może warto przyjrzeć się tej kwestii...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslac nic
skoro jem tak samo, a duzo wiecej cwicze to chyba nie musze sie dodatkowo katowac dieta ;) Poza tym lubie fitness, na silownie tez chodze ale mnie to nuudzi na dluzsza mete ;) Zreszta z ciezarkami cwiczymy tez na fitnessie - zajecia Shape (male obciazenia) i Lift It - ze sztangami. Na basen chodze swoja droga, nie wliczam tego. Zreszta na basenie specjalnie duzo sie nie spala ;) No i rowerem jezdze codziennie ale to od dawna - moj srodek transportu - to tez nie wliczam ;) Nie rozumiem dlaczego mam zrezygnowac z zajec fitnessu, ktore lubie na silownie, ktora lubie mniej ;) Przeciez i tu i tu intensywnie cwicze ;) Tylko, ze na silowni sama, a tu pod okiem instruktora/ki. Tanczyc nie lubie, wiec odpada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale po co mam sie przekonywać
Nie rozumiem;) Przeciez czasami chodzę na silownie. w moim klubie jest wszystko na miejscu,to trudno Zebym od czasu do czasu nie chodziła.Ale wole zajecia fitness.Po co ma byc monotonnie,jak moze byc ciekawiej;) Odżywiam sie jak większość ludzi pewnie,bez ekscesów-nie stac mnie,zreszta nie lubie;)Nie jestem wegetarianka,choć za mięsem nie przepadam;) Mi chodzi o to,ze do tego co zawsze Robilam,jadlam dodalam 2-3 godziny dziennie intensywnego wysiłku.I zastanawiam sie kiedy beda jakies efekty;)Jakbym chciala przechodzić na dietę to bym przeszla.Ale nie chce sie katowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeehhhheee
Widać ten Shape wcale nie Shapuje, skoro nie ma efektów (a być nie może, bo "małe obciążenia" to tylko na psychikę mogą zadziałać) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
Między innymi Shape.No i tam sie nie pociska ile wlezie,tylko ćwiczy sie czasami z ciężarkami.Ale tez nie tylko,bo przeciez ćwiczenia sie na ciężarkach nie kończą... Jak juz mowa o obciążeniach to mowie,ze chodzę na Lift It.Tam ćwiczymy z większymi obciążeniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgodze sie
nie zgodze siez tym, ze arobik nic nie daje! schudlam cwiczac na zajeciach aerobowych, graniczylam tylko slodycze i staralam sie jesc czesciej a mniejsze porcje. 8 kg poszlo i sylwetka fajnie sie zmienila. nie gdajcie glupot jak sie nie znacie, dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
ja slodyczy to ograniczac akurat nie musze, w ogole ich nie jadam. Moze po prostu juz taka budowe ciala mam, ze nie schudne i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim poście nie chodziło mi też o zamianę fitnessu na siłownie, ale o mocniejsze wypracowanie partii ciała na których zależy Ci najbardziej na sprzęcie.;) A dużo kg chcesz w ogóle zrzucić? Wracając do diety - nie wiem , jak ona teraz wygląda u Ciebie, ale podobno najlepiej jeść często, a mało - nawet 5-6 posiłków dziennie, oczywiście warto też zrezygnować ze słodyczy itp, i nie objadać się na noc.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
mischaaa---> Mi w sumie na zadnej konkretnej partii ciala nie zalezy. I nie mam zaplanowanej ilosci kg do zrzucenia. Nie dlatego poslzam na fitness. Tylko, ze mam siedzacy tryb pracy, co z tego ze dojezdzam do pracy dowerem, chodze czasem na basen. Chcialam sie zmeczyc, mam stresujaca prace i to mi pomaga sie zrelaksowac. no ale jak tak codziennie intensywnie cwicze to po takim czasie liczylam na to, ze przy okazji cus tam spadnie z wagi ; W zaden sposob sie nie odchudzam. I tak jak piszesz - jadam czesto. Bo czesto sie robie glodna wiec nie mam wyjscia ;) Ze slodyczy rezygnowac nie musze, bo w ogole nie spozywam - nie lubie. Pozno wieczorem wracam do domu, wiec juz wtedy raczej nie mam sily nic jesc. Tylko zabki i spac :D Raczej nie sadze, bym sie objadala ;) Ale jem chleb, ziemniaki, ryz i makaroni nie zamierzam z tego rezygnowac, bo lubie to jesc ;) Zreszta caly czas jem to samo. Wiec skoro wiecej kalorii zuzywam, a dostarczam tyle samo to chyba powinien byc choc minimalny efekt, nie? Czy zle mysle? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnoooo
skoro nie widzisz efektów w jakości ciała, a nie w kilogramach straconych, to znaczy, że coś robisz źle. Jeżeli twoje ciało nie poprawiło się ani odrobinę, to znbaczy, że źle wykonujesz ćweiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze ja mam taką sylwetkę
he he 8 miesięcy ćwiczysz i nie masz efektów?????? To zapewniam cię ze jak bedziesz cwiczyć dalej tak jak ćwiczysz to po 8 latach też ich nie bedzie... Problem jest albo w diecie albo w samym treningu. Pierwsze efekty widac max po 1,5 miesiąca prawidłowego i to gołym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
Jak mozna zle wykonywac takie cwiczenia ;) Nie chodze na skomlikowana choreografie. Chodze na takie zajecia ktore mi odpowiadaja i na pewno dobrze wykonuje cwiczenia ;) Instruktor zreszta zawsze koryguje jakies wady ;) Nie chodze na zajecia dla utraty kilogramow. Jednak tak sie zastanawiam czy i kiedy bedzie to widoczne. Na pewno nie odzywiam sie pewnie az tak zdrowo, nie lubie wcinac samego zielska ;) Ale bez przesady, nie bede sie katowac jakimis specjalnymi dietami ;) Wlasnie dlatego tu napisalam, zeby sie doksztalcic ;) Tyle ze poki co nic mi sie nie nasunelo na mysl... Poza tym, ze byc moze ja juz mam takie cialo, taka budowe, ze zmian zadnych nie powinnam oczekliwac ;) W koncu starosc nie radosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trochę dziwne, że nie widzisz efektów po ośmiu miesiącach. Ale może dlatego, że patrzysz na siebie codziennie, wtedy trudniej jest stwierdzić, że się schudło. Dobrze by było porównać zdjęcia sprzed rozpoczęcia treningu i teraz. Albo zapytanie o opinie osoby której się dawno nie widziało :P A jesli rzeczywiście nie ma efektów, to trzeba zastosować dietę. Jeśli tak intensywnie ćwiczysz to możesz też sobie kupić jakieś suplementy diety, jak np. milkoshake. Wspomogą Twój organizm w wysiłku i w zrzucaniu wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
co do wspomagania to sie wspomagam ;) Chociaz nie sa to zadne napoje. Witaminki mi brat podrzuca, jakies glutaminy i karnityna. On sie zna, zdaje sie na niego ;) Dieta w gre nie wchodzi. Nie po to intensywnie cwicze, zeby sie jeszcze katowac dodatkowo dietami ;) Moze troche racji masz z tym, ze nie widze roznicy, bo sie widze codziennie. Zdjec nie porownam, bo raczej ich nie posiadam, a jesli juz to takie unikowe, ze nic tam nie porownam. Nie lubie zdjec. Troche gpupio pytac sie o wyglad kogos, dawno nie widzianego zwlaszcza :D W takiej sytuacji i tak raczej nigt by szczerze nie odpowiedzial :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta nie musi od razu oznaczać katowania się i unikani posiłków. Tylko zapewnienie sobie odpowiednich składników w tej diecie. Myślę, że efekty są tylko trudno Ci je dostrzec. Jeśli chodzi o wspomagacze, to dobrze, że masz kogoś, kto się na tym zna i Ci doradzi. Ja jeszcze znalazłam info o proszku zasadowym - wspomaga odchudzanie i dodaje sił. Możesz sobie wpisać w google "langsteiner" i poczytać o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
Nie, no z ta dieta to nie chodzilo mi o unikanie posilkow ;) Tylko zwykle to sie wiaze ze zmianami zywieniowymi. Z reguly na korzysc dla organizmu. ALe nie zawsze z korzycia dla podniebienia ;) Np wiem, ze pewnie jakbym przestala jesc chleb to bym schudla... Ale uwielbiam chleb i nie chcialabym z niego rezygnowac ;) To tylko taki prozaiczny przyklad. Ale mniej wiecej o to mi chodzi ;) I az tak bym sie znow wspomagac nie chciala. Bo nie chcialabym schudnac dzieki prochom tylko dzieki wlasnemu wyslkowi. Z tym to zdaje sie na brata ;) Ale o proszku poczytam :D Dzieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj. On nie tyle sam odchudza (nie jest "cudownym środkiem") tylko poprawia pracę jelit i odkwasza organizm, co sprzyja też lepszemu trawieniu i w ten sposób wspomaga odchudzanie :-) Ale wiadomo, że sam za Ciebie nic nie zrobi. A Co do chleba, to możesz się przestawić na ciemne pieczywo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No przeciez to nie tylko Shape
Wiem, wszystko moge ;) Ale wlasnie nie chce sie "katowac". Zdecydowalam sie intensywnie cwiczyc, zeby jak najdluzej nie musiec nie rezygnowac z tego co lubie. Ciemne pieczywo tez lubie. Ale z serem bialym (ktory zreszta uwielbiam). Ale np pomidora z ciemnym pieczywem nie lubie ;) Albo miod, czy dzem. Dobrym przykladem bedzie jajecznica - jak robie sama to smaze na masle i jem z bulka pszenna. Jak na cebuli (czy raczej cebula na jajkach, hehehe) to tylko na oleju i jem z chlebem (ale tez przenno zytnim, a nie z ciemnym, ktory mi do jajecznicy nie pasuje). Niektore rzeczy mi sie nie komponuja, ze ze ja nie jem po to tylko by zyc, a jem dlatego, ze mi smakuje to nie chcialabym rezygnowac z tego co lubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×