sentyment do porzucajacych..

moj kolega ma narzeczona, beda mieli dziecko. zwierzyl mi sie jednak, ze nie wie jak zachowalby sie gdyby jego byla dziewczyna, ktora z nim zerwalam 3 lata temu, stanela mu na drodze... moze wszystkie uczucia wrocilyby? jej, jak to ulsyszalam to zalamalam sie. faceci, po co jestescie z kims innym jesli nie wyleczyliscie sie z poprzednich zwiazkow? przeciez gdyby narzeczona dowiedziala sie o tym peklo by jej serce...

widocznie Twoj kolega w poprzednim wcieleniu byl kobietą

to po co on z nia jest jak mysli o innej?? tylko ja rani

powiedzial mi, ze nigdy nie dopuscilby aby jego obecna sie dowiedziala. a mi od razu przyszlo na mysl, ze moze moj chlopak traktuje mnie tak samo? jego byla zerwala z nim, szybko po tym sie poznalismy..

nie mozesz od razu myslec ze twoj chlopak mysli tak samo bo kazdy jest inny

w zyciu nie chcialabym byc z chlopakiem, ktory traktuje mnie jako tylko zaleczenie rany po bylej... wolalabym byc tego swiadoma, ale jak sie o tym przekonac...?

hmm sadze ze nie jest latwo sie o tym przekonac..moja koleznka sparwdziala swojego chlopaka piszac do niego z innego numeru telefonu czy sie z nia umowi i wogole odmowil napisal ze ma ukochana dziewczyne i innej nie chce znac