Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalalallalalalalallalalalall

MOBILIZACJA DO NAUKI!!!!!

Polecane posty

Gość lalalalallalalalalallalalalall

JAk zanlaeźć mobilizacje do nauki?? Za ch*ja mi sie nie chce, jestem w drugiej klasie liceum, ale tak mi sie nie chce uczyc i nie moge znalezc mobilizacji, codziennie sobie obiecuje ze bede sie uczyc i co? dupa blada....niby nie mam zagrozen ale to chyba dlatego ze glupi ma zawsze szczescie....w gimnazjum bylam kujonem same szosteczki, piateczki itd. a teraz ledwo 2 i 3 mam...Co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo tyle że ja w trzeciej i matura coraz bliżej . nie wiem tylko jakim cudem wciąż jade na czwórkach i piątkach , co wcale mnie do nauki nie mobilizuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl o przyszłości. Ja wiem, że to się tak fajnie gada, i to taki obtrzaskany slogan, ale... tak już w życiu jest. Nie chodzi o to, aby mieć same piątki , ale żeby być w czymś dobrym. Popatrz na sportowców, oni odnoszą sukcesy bo ciężko pracują a nie raz klnęli że nie mogą sobie pozwolić na słodycze, czy nie chciało im się rano wstać - to ludzkie. Tylko ważne, by obudzić w sobie trochę ambicji. Fajnie jest być w czymś dobrym, warto czasem trochę ciężej popracować nad sobą, żeby w przyszłości było ci lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie jest fajnie błysnąć w towarzystwie wiedzą? Fakt, wśród młodziezy teraz to może nie, ale za kilka lat - będziecie się obracać w innym towarzystwie i inne będziecie miały priorytety. A tak bardzo kolokwialnie mówiąc - w milionerach milion czeka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
ale na mnie juz nic nie dziala...nawet teraz powinnam siedziec i sie uczyc ale nie moge...mam jakas pieprzoną blokade...ja wiem ze to moze byc smieszne, ale nigdy tak nie mialam, jak mowie bylam kujonem i nie mialam z tym problemu...a teraz wracam do domu i nie mam na nic sily, wole pogadac z chlopakiem przez telefon lub na gg popisaca niz sie uczyc...niiiic na mnie nie dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyny sensowny - ja jestem dobra w obijaniu się więc de facto w czymś jestem dobra :P . gorzej że zachowuje się tak jakby mi to odpowiadało :O . ja to wszystko wiem co napisałeś ale mimo to mam w sobie jakieś czarne moce które mnie od nauki odciągają i jednocześnie popychają w strone nic nierobienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co mam towarzystwo w którym błyśniesz bardziej celną ripostą niż wiedzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy tak ma :) ja też :) twoi rodzice też, twoje nauczycielki też :) to normalne, taki wiek. Pilnuj się tylko, żeby ci tak nie zostało, bo potem jest naprwdę trudno nadgonić. Niestety nasz świat to walka, wyścig, nagrody zbierają tylko najlepsi. Nie chcecie zbierać tych nagród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie - póki co, ale za 4 lata może się okazać, że brakuje ci wiedzy by celnie zripostować. ja nie mówię, że macie podręczniki na blachę kuc i znać na wyrywki encyklopedię, tylko o przekonanie, że nie warto usypiać mozgu w tak mlodym wieku, bo potem nie będzie go łatwo obudzić. wiem, że biologia jest ndna (dla mnie - dla was może być ciekawa), ale warto się rozwijać, tak zwyczajnie - dla siebie, dla pracy mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
no ja wiem ze taki wiek...ale kiedy to sie skonczy????? dla niektorych to moze byc zabawne i moge nawet uslyszec"do roboty dzieciaku a nie sie uzalasz!!" ale ja to wiem, ja to doskonale wiem ze to jest przesmieszne, ale nie wiem co z tym zrobic, boje sie ze przez to zawale liceum i nie zdam matury, nawet takie obawy na mnie nie dzialają, jak mysle o ksiązkach to mi nieodobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
licze niezliczone ilości zadań z matmy więc mózg mi nie śpi . to jedyna rzecz do której teraz się przykładam choć i tak ostatnio i to odpuszczam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
Kuźwa aż mi sie smiac z siebie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
breja - w takim razie idź w tym kierunku. Zmierz się z zadaniami dla studentów, bo obecny poziom może być nudny dla Ciebie. Tak też się zdarza :) a jaka satysfakcja, że ogarniasz coś, czego twoi kumple nigdy nie ogarną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
Nawet ostatnio chlopak, ktory nie jest kujonem mnie od nauki poganial...to cos tu juz chyba nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłem kujonem, ale też nie byłem leniwcem. Owszem, były moemnty na nie, ale wiedziałem, że to do niczego nie prowadzi. Teraz mam swoją firmę i nie martwię się o jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też licze . ostatnio liczyłam zadania z egzaminu wstępnego na akademie ekonomiczą sprzed 18 lat to tylko 2 na 5 umiałam zrobić :P . o raszcie nie miałam pojęcia bo tak mamy poziom zaniżony . jak się czuje ? wiesz , ja przede wszystkim mam poczucie wyższości nad innymi :P . takie spore pokłady narcyzmu mam . a tak to wychodze z założenia że chociaż coś umiem i mi wychodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
A wiecie co jest najlepsze?? ze jeszcze dwa lata temu sama smialam sie z tych nieuków, bo nie moglam sobie tego wyobrazic jak mozna sie nieuczyc, wiedzac ze jest masa sprawdzianow do napisania, no to bylo dla mnie nie pojeta...a teraz? sama tak mam:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyny sensowny - co teraz warto studiować żeby była z tego kasa ? wiem że kierunki techniczne , ale to u mnie odpada bo z fizyki to ja ostatnia sierota jestem . polecasz coś ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalallalalalall
No nie dobry humor, tylko próbuje obrócic to w zart mając nadzieje ze to pomoze, bo plakac nie bede...histeryczką nie jestem...ale duuupaa nic nie pomaga...czasami zaluje ze mam wyluzowanych rodzicow ktorzy nie stoją nademną z batem, bo moze jak by stali to by bylo inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz sama zdecydowac co chcesz w życiu robić. Bo coś co dla mnie jest ciekawe dla ciebie może okazać się porażką. kasę zrobić możesz na wiele sposobów, byle to bylo zgodne z Tobą. Jeśli byłabyś moją córką wiem czego bym zabronił :) Aktorstwa, pedagogiki, niepopularnych filologii (zresztą chyba żadna filologia nie jest opłacalna), kulturoznawstwa i innych znawst czy tam -logii np. teatrologii... Kierunki tecniczne są opłacalne, bo to jest namacalna praca, da się ją zmierzyć i przeliczyć na konkretne pieniądze. Taki kierunek radze. Jeśli lubisz matmę, to coś w tym keirunku. A architektura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liceum phi ... Na studiach zobaczysz co to nauka. Matura nie jest taka straszna za to lepiej za wczasu zdecydować się na kierunek dalszej edukacji wyższej - większość studentów odpada w przedbiegach bo do natłoku wiedzy z uczelni dokładają łatanie dziur w wiedzy ze szkoły średniej. Przykładowo celujesz w studia techniczne - matma/fiza - i nie tylko to co w szkole pokazują. Dlatego też lepiej lubieć to co się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę, żeby mobilizacja za pomocą bata była skuteczna ;) to nigdy nie zdaje egzaminu, prowadzi tylko do wypalenia, ale niestety w korporacjach wraz z pieniędzmi idzie taka mordęga psychiczna. lalala, masz idoli? Masz jakiś autorytet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sensowny - gadasz jak moja matka która mi nie będzie wybierała życia . ale jak chciałam iść do zawodówki i być fotografem , to nie bo mature mieć musze . a teraz się użeram :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapitan dupa - dlatego ja polecam wyprzedzanie materiału, jeśli się to czuje. tak moja córka miała z angielskim. w szkole ją normalnie zaczął nudzić, przez co się cofała. Bo po co się przykładać do nauki, skoro zadanie robi się w 5 minut bez większego zaangażowania. Zwyczajnie taka była już pewna siebie, że zaczęła olewać. Więc teraz ma takie lekcje i taki poziom, że nie ma zmiłuj :) w szkole na lekcjach teraz nudzi się jeszcze bardziej, ale się nie cofa. Jest do przodu w porównaniu do innych dzieciaków a to w przyszłości zaprocentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×