chrupki kukurydziane dla niemowlat

jakie chrupki kukurydziane podajecie niemowletom? te, ktore sa u mnie w sklepie maja w skladzie sol. czy maluchy moga je jesc?

Bez przesady, od odrobiny soli nic się dziecku nie stanie. No chyba, ze to solone chrupki to wtedy co innego. Takich nie dawałam. Ale zupkę trochę doprawiałam solą tak od 6 miesiąca.

a od kiedy chrupki podajecie?

Ja nie daje wcale, bo to dla mnie taki zapychajacy kit. Daje wielkie niemieckie precle (takie zawijane jakby w serca, podobne do obwarzanek) i to tez nie czesto... generalnie wole zeby jadly owoce jak juz musza miec cos koniecznie w buzi, bo te wszystkie chrupki, ciastka itp. nie maja zadnej wartosci odzywczej i bardzo zapelniaja (dzieciaki nie maja po nich apetytu i maja problem z wyproznieniem).

ja podawałam na początku flipsy-czerwone od mniej więcj 5 miesiąca

chyba w 5 miesiącu. Owoce owocami, a chrupki chrupkami. Kaszki to też zapychacze, a akurat niemowlęta potrzebują takiej ilości kalorii. Samymi owocami raczej ci dziecko nie wyżyje. Poza tym chrupki mają inną konsystencję i smak niż owoce a to etap poznawania nowych smaków.

generalnie chrupki można zaczyanać podawać, jak już dziecko w miarę oparte na wpół leżąco o rodzica, lub na lezaczku, dzięki temu nie zaksztusi się i zaczyna trenować gryzienie i żucie...

Kasze sa gotowane na mleku, wiec idzie sie po nich jakos wyproznic (duzo tez zalezy jakie te kasze dajesz). Poza tym one jakby nie patrzec sa posilkiem, a chrupy nie. Moim zdaniem chrupy sa calkowicie zbedne, tym bardziej 5 miesiecznemu dziecku, ktore nawet nie ma okazji ich spalać. Dziecko nie potrzebuje dodatkowych pustych kalorii poza normalnymi zbilansowanymi posilkami. A zreszta, nie ma sie co klocic... Niech kazdy zywi dzieci jak chce.

Gryzienie i rzucie mozna z powodzeniem trenowac na warzywach i owocach.

*** na warzywach i owocach w czasie normalnego posiłku, a niekoniecznie pomiędzy.

W wieku 5 mies. chrupki kukurydziane sa dobra przekaska - w sumie to kaszka kukurydziana, ktore ma wartosci odzywcze tylko w innej postaci - ale wedlug mnie musza to byc "czyste" chrupki kukurydziane, zadne czekoladowe czy truskawkowe sztuczne swinstwa. i niesolone - sol dla dzieci do 1 roku zycia jest zdecydowanie niewskazana, nie potrzebuja jej w zupkach a tym bardziej w chrupkach - nadmiernie obciaza nerki dziecka. Moja mala ma 20 mies. i nadal wcina niesolone zupy - dodaje za to sporo ziol, curry, chilli, galke muszkatalowa, imbir, cynamon, swieza pietruszke, kolendre, czosnek, cebule - zupki i dania sa aromatyczne i pachnace - bardzo chetnie zjadane a dziecko od malego nie uczy sie jesc "slono" , wiec jest szansa , ze np. chipsy jej nigdy nie posmakuja:P

ta gryzienie na warzywach ty chyba nie wiesz co piszesz. Dasz dziecku jablko w kawałku 5 miesięcznemu? Przecież ci się udławi jak odgryzie kawalek, a jak odgryzie chrupkę to się rozpuści w buzi i o udławieniu nie moze być mowy. Chrupki to nic innego jak kaszka kukurydziana. Moze twoje dzieci miały po tym zatwardzenia. Moje nie miały. Na pewno wolę chrupki niż jakieś niemieckie precle czy inne pierdoły z pszenicy kiedy ekspozycja na gluten jest kolo 6 miesiaca dopiero i zawiera to cholerstwo pewnie jaja i mleko i w cholerę konserwantów, spulchniaczy, ulepszaczy i innych dodatków. Chcesz to nie dawaj dzieciom nic do jedzenia prócz owoców, warzyw i wody.

ja dawałam od około 6-7 miesiąca. wtedy tez wprowadzałam inne jedzenie niż mleko. starałam się kupować bez soli, ale nie zawsze się dało.

A czy dla ciebie owoce kończą się na jabłkach? Nie słyszałaś o miękkich owocach? Ani o gotowanych miękkich warzywach? Jaki problem? Tak, masz rację daję owoce, warzywa i wodę. Dokładnie tak. :) A zamiast chrupek preferuję precle albo tosty wieloziarniste. Przecież mam prawo.

No i czego się kłócicie????? Kazda wychowuje dziecko wedug swojego uznania i tyle :) Chcesz - dawaj chrupki, nie chcesz - nie dawaj... i tyle :D Ja okazjonalnie podaję, od ok 7 miesiąca :) Różne - solone lub nie. Pozdrawiam

Nikt się nie kłóci. :) Wymieniamy zdania i tyle.

No tak, ironicznie i zgryźliwie :D:D

widzę, że dyskusja już pewnie nieaktualna, ale dla czytających forum mam się wypowiem - zwykłe chrupki kukurydziane nie są wcale bezwartościowe, wręcz przeciwnie, są żródłem wielu cennych witamin i mikroelementów - nie sądze, żeby najlepsze precle były aż tak wartościowe. Zachęcam do poczytania. http://mamzdrowie.pl/kalorie/chrupki-kukurydziane Wiadomo, że dziecku trzeba podawać wszytko z umiarem, samymi chrupkami nie może się żywić, ale jako dodatek i urozmaicenie diety są na pewno lepsze niż bułki czy precle.

ja podawałam córce chrupki kukurydziane z firmy Rymut te z królikiem na opakowaniu... kupowałam też z firmy HIPP pierwsze chrupeczki coś takiego....

chrupki można od 8miesiąca, przynajmniej te które ja kupuję - Holle Crunchy Snack. one są bez cukru i w sumie oparte są na kaszce jaglanej, więc to troche inny typ chrupek, ale ja jak najbardziej polecam, bo smakują fajnie i dziecko się nimi tak nie zapycha jak flipsami.

Ja mojemu daje z Biedronki bodajże Miami

potwierdzam, o niebo lepsze te chrupki Holle od flipsow

Z Biedronki takie dlugie chrupki, sa jeszcze miami z kasza jaglaną

Robiłem chrupik i i uważam że nie ma tam żadnych pustych kalorii. To mączka kukurydziana ze znikoma ilością soli. Chrupki smakowe nie polecam . Tym bardziej dla niemowlat