Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

carolima

powikłania ospy u dzieci

Polecane posty

Córka od wtorku 7 XII choruje na ospę, wczoraj wieczorem zagorączkowała, byłam dzisiaj u lekarza, zmiany osłuchowe w płucach, dostała antybiotyk, najbardziej mnie martwi wypowiedz lekarki "no to zaczeły się powikłania", może się czepiam, ale tak to powiedziała, jakby to miał być początek powikłań, a nie, że się jedno pojawiło... czego jeszcze mogę się spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkljkjl
podejrzewam ze chodzi o zakazenie skory, ale bez paniki, zakazenie zdarza sie bardzo zadko, watpie aby lekarka wychwycila zaburzenia ukladu nerwowego ( tez jedno z powiklan) ale na prawde, bez paniki, najwazniejsze ze dziecko dostaje leki i dobrze na nie reaguje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajt30
Carolima, nie przejmuj sie.. skoro juz dostala antybiotyk i jest pod opieka lekarza, to zadne powiklania Wam nie straszne!! Bardzo dobrze zareagowalas i nie przegapilas waznego momentu, w ktorym powiklania mogly posunac sie o krok dalej :/ wazne tez ile lat ma Malutka, im mniejsza tym lepiej to zniesie. Wazne, zeby nie doszlo do nadkazen bakteryjnych, ale te raczej nie groza jesli w dzialaniu jest juz antybiotyk. No! trzymam mocno kciuki za szybki powrot do zdrowia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwi mnie goraczka, o 23.30 37,8 a 20 min później 39,1, pojawia się nagle i postępuje mocno szybko, po podaniu leku obniżającego powolny spadek, teraz 38,9, ale widzę jakąś ulgę bo się odkrywa oby nic więcej się nie przypałętało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krostek to ona ma malutko, bo od poczatku bylo wiadomo, ze jak cos to ospa (dziadek zachorowal na polpasca) od samego poczatku choroby dostaje heviran, wiec myslalam, ze bedzie badzo dobrze, zwlaszcze, ze swedzialo tylko chwilke, a tu taka niemila niespodzianka, nie bylam na to przygotowana, wszyscy strasza powiklaniami ospy, i okazało się, że wystąpiło, ale myślałam, że to koniec, a teraz nie jestem pewna..., wiec panikuje... skórnych powikłań brak, bo krostki nie zdążyły się na tyle rozwinąc, zostały zduszone w zarodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajt30
Carolima... posluchaj, wiem, ze to co napisze moze Ci sie wydac absurdalne, ale.. piszesz, ze sie odkrywa..czyli przykrywasz ja? Rozumiem, ze martwisz sie, iz jest jej zimno bo ma goraczke , ale wyrzadzasz jej wieksza szkode! nie pozwalasz cialku samoistnie obnizyc temperatury tylko robisz jej cos w formnie termosu.. wkladasz gorace dziecko pod kolderke i chcesz zeby temperatura spadla, a grube ubranko czy kolderka dzialaja jak izolator!! Pamietasz jak kiedys nasze babcie wkladaly zamrozone mieso w perzyne, podczas rozmrazania lodowki zeby sie nie rozmrozilo? albo garnek z goracymi ziemniakami, zeby nie wystygly? Ty Malutkiej robisz to samo, opatulasz ja i sprawiasz,ze cialko nie ma jak pozbyc sie temperatury. Ostatnio jak moj synek sie rozchorowal i mial ponad 40 C przyjechalo pogotowie i pomimo iz maly byl w samym tylko papmersie to nawet pampersa kazali zdkjac, zeby nie zatrzymywac ciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lajt 30 absolutnie jej nie przykrywam, tylko obserwuje, ze lekarstwo na obnizenie temperatury zaczelo dzialac, poza tym to taki charakterek, ze nie da sie na sile okryc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajt30
to dobrze :) napisalas : "ale widzę jakąś ulgę bo się odkrywa" wiec sie zasugerowalam, musialam cos zle zrozumiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłade się czuwać, martwi mnie to, że ta gorączka pojawia się nagle i rośnie w zastraszającym tępie, strach zasnąć..., oby nie zaraziła siostry, też obecnie przechodzącej ospę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieciaki przechodziły jednocześnie starszy miał b dużo krostek , oj zsypany był , że szok , za to młodszy miał mało , ale słabo się goiły i były głębokie dziury , zostało mu kilka blizn w tym dwie na twarzy , po za tym bardzo gorączkował , przyjeżdżał lekarz priv i sam się niepokoił , badał go nawet neurologicznie , siedzieliśmy w domu ze dwa miesiące , wszystko się skończyło , ok , jestem w ciąży więc po tych przejściach na pewno zaszczepię swojego bobasa od ospy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja właśnie zaszczepiłam swoje dzieci przeciw ospie:) Chociaż jednego problemu mniej i dzieci się nie muszą męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie , mądra decyzja , teraz to i ja wiem , że powinnam była , teraz będę mądrzejsza , koleżanki mnie uprzedzały , że wart zaszczepić , ale musiałam , się chyba sama przekonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie żałuje że nie szczep
iłam, syn miał ospę jak miła 5 lat, nie dawałam mu żadnych leków typu antybiotyki tylko coś na gorączkę i maść na krosty, po tygodniu nie było śladu po chorobie, jedyne powikłania to kilka białych plamek po krostkach, które były jeszcze widoczne przez kilka lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×