Mój facet jest bardzo dziwny...

Długo można pisać...więc postaram się streścić i podać tylko najważniejsze: -kiedy byliśmy u znajomych i mieliśmy grać w twistera, moj facet stwierdził, że to rozrywka uwłaczająca godności człowieka i powiedział, ze nie będzie grał. Kiedy go zapytałam czy będzie miał coś przeciwko żebym ja zagrała powiedział że absolutnie nie i że mogę robić co tylko chcę. - nie chce chodzić do kina, bo uważa że to rozrywka dla plebsu. Poza tym uważa, że prawie nie ma teraz nie ma ciekawych filmów, a "wszystko co ciekawe grają w teatrze". Mówi że jak ja chce iśc to ok, ale bez niego. - w ogóle nie ogląda telewizji, poza wyjątkami (to się zdarza raz na 2-3 miesiące). Twierdzi, że w obecnej formie telewizja jest dla idiotów i robi z ludzi idiotów po dłuższym oglądaniu. Na pytanie czy przeszkadza mu ze ja czasem oglądam jeden serial (których już wybitnie nie lubi) odpowiedział, że oczywiście lepiej gdybym nie oglądała niż oglądała ale nie ma zamiaru ingerować ani krytykować bo moge robić to co chce i nic mu do tego - kiedy chciałam z nim pojechać na narty (nie potrafię jeździć ani on tez, ale chciałam żebyśmy się nauczyli) to powiedział że narty są dla dzieci, ale jak chce to mogę sobie oczywiście pojechać z koleżankami. Tylko że ja chciałam z nim... - kiedyś tak sobie rozmawialiśmy co jest naszym największym osiągnieciem w życiu. I powiedział, że jego jest to że ktoś taki jak ja jest z nim w związku...bardzo mnie to ucieszyło i zaskoczyło. A poźniej prosiłam go jeszcze o jedno osiągnięcie, takie beze mnie. Myślałam, że poda coś z pracy bo mu dobrze idzie (pracuję jako programista w dużej firmie i zarabia sporo) a on powiedział, że drugim sukcesem jest zdobycie czerwonego koloru w szachach na kurniku...kiedy go zapytałam czemu nic z pracy, to on powiedział, że nie traktuje swojej pracy jako czegoś do chwalenia, bo dostaje za to pieniądze i że tylko gdyby robił to za darmo to można by było się tym chwalić. - ma bardzo restrykcyjny kodeks odżywania, nie jada wielu rzeczy, bo jak on twierdzi "o zdrowie dba się latami, a to co jesz ma wpływ na twoje życie". Ale jak u kogoś jesteśmy i np zrobi ktoś obiad albo coś takiego czego on nie lubi, to wtedy to zje bo "nie wypada odmówić" (np. nie jada ziemniaków od lat, ale jak jesteśmy u kogoś na obiedzie to wtedy zje). - nie ma żadnych przyjaciół poza mną bo jak twierdzi "liczy się tylko najbliższa rodzina i żona/dziewczyna, cała reszta nie zadba o ciebie gdy będa problemy" albo "ludzie interesują się głownie sobą i najbliższą rodziną i tymi ktorych kochają". - poza tym jest dla mnie bardzo dobry. Zawsze kiedy mam problemy mnie wysłucha, analizuje problemy, podpowiada jak rozwiązać. Kiedy chce wyjść do koleżankek albo z koleżankami i nigdy nie robi problemów a często przyjeżdza potem po mnie samochodem. - ogólnie jest raczej samotnikiem, wiem że lubi też być sam ze sobą.. Ech, i co wy o tym myślicie? Bo ja go chyba jednak kocham...

wiem co chcesz wyrazić to ze potrzebujesz dostarczyciela emocji , który by cię potrzymał krótko przy sobie , trochę porobił z ciebie idiotkę, a na końcu porządnie zerżnął to tyle

potrzebujesz kochanka, daj fotke, moze ci sie akurat poszczescilo i mi sie spodobasz ;)

nie dziwny a ze swoimi ustalonymi przez siebie zasadami. Z wieloma rzeczami zgadzam sie z nim i widze, ze jest bardzo tolerancyjny dla innych. Fajny material na meza, przyjaciela .

mądry gość zwłaszcza w kwestii kina i telewizji

standardowy model dziwaka

miałam kiedyś takiego faceta daawno nie doceniłam go a terazzz echh to perełka wsród tego całego chłapu

dla wa liczy się dostarczyciel hałasu a nie pseudo humanista

twitter to ta rozbieranka dla głupików?