MÓJ FACET - CHORY PSYCHICZNY ODMIENIEC

Mój mąż ( lat 30 ) jest wg.mnie juz pschicznie chory a jego lenistwo sięga szczytu. Ma prace sezonowa zawsze przez zime siedzi w domu ale ma nagromadzone pieniądze na ten czas. Jego bytowanie wyglada wtedy tak:cały czas siedzi na kanapie z przerwami na jedzenie i robienie bałaganu w kuchni a wieczorem jara j o i n t y, ja cały czas jak na szpilkach, oprócz domu, który mam na głowie, dziecko i nauka (studia podplomowe) Mąż nie zajmuje się sprawami domu w ogóle!!! i tak : standard skarpety gdzie rzuci tam leżą dopoki ja nie podniosę, do domu wejdzie w buciorach nabrudzi potem je rzuci w kąt zamiast ułożyć , jest tak leniwy,że nawet zębów nie myje i nie chce mu się iść do fryzjera a chodzi cały zarośniety wygląda jak z psychiatryka !!! o goleniu twarzy wspominać nie muszę bo wiadomo...raz na tydzień i rzadziej. To problemy przynajmniej zamkniete za drzwiami naszego domu ale jego zachowanie wśród ludzi też ma wiele do życzenia i tak : jedziemy samochodem dłubie w nosie to standard,zachowuje się jak dziad, mówi np. "patrz pokaże jaki jestem kulturalny dam przykład chołocie" i przepuszcza staruszke na przejściu po czym śmiga cały korek drugim pasem i się wpycha na poczatek , wszyscy trąbia patrzą na nas a ja czerwona jak burak nie mówiąc,że ponosi go co chwile i wymach*je rękami pokazuje "fuck off" do obcych ludzi...drze się jak jakiś kierowca zrobi coś głupiego na ulicy a sam tak robi... i ja wtedy znowu czerwona , wstyd mi za niego . Nie ma mow o jakims wjściu w stylu kino czyy spacer - bo na to szkoda pieniędzy, nie wspominając o teatrze bo to już za wygórowane, to wymyslactwo według niego.

dodam,że jestem jeszcze w miare młoda ale zbliżam się 30tki a wtedy to już tylko zostanie mi męczyć się tak do końca życia chyba :(

a przed ślubem taki nie był ?

ja mam podobnego męża

właściwie jest moim mężem ze względu,że żyjem ze sobą 7 lat i mam dziecko więc tak go nazywam

ja mam 25 lat

przecież już dzisiaj pisałaś ten sam temat, po co to znowu robisz, było tam dużo wpisów, chyba też jesteś psychiczna

ja 27jeszcze młode jesteśmy ...

otóż nie było ich za wiele a po co ta uwaga ???

dziś ma dyżur siostra Małgorzata więc jak zażyjemy zielone tabletki możemy wyjść do parku

bleeee.... aż niedobrze się robi czytając...

spadaj podszwie, dlaczego niedobrze się robi?

bo pewnie jesteś taka jak twój mąż, skoro go wybrałaś:)

to przecież ideał męża czego się czepiasz, a tak w nawiasie, "widziały gały co brały " wiec nie narzekaj.....hahhahahha

wypraszam sobie, myję się 3 razy w tygodniu, włosy raz na tydzień, majtki zmieniam co dwa dni, jestem czysta i zadbana, do męża zwracam się normalnie, np. ty idioto, ty cioto, on do mnie: macioro, wieprzu...

bez sensu jest ten podszyw, nie nie jestem jak on bo by mi to wtedy nie przeszkadzało

ja już nie wiem co mam robić, może jest ktoś w podobnej sytuacji co wy byście zrobiły? Pytam o kulturalną poradę a nie odpowiedzi osób, które za wszelką cenę chcą zabłysnąć jaką to mają ciętą riposte

to o co ci chodzi tak właściwie? no masz to co wzięłaś, zaakceptuj, przecież mówiłaś, na dobre i na złe...

wczoraj np. postawił klocka za kanapą, waliło sami wiecie jak, ja go pytam, dlaczego tak zrobił a on, że był ważny mecz i nie mógł iść do kibelka, ręce opadają:(

współczuję, a te podszywy są poważnie chore psychicznie,mają problem

o w mordę, to masz problem naprawdę, śmierdząca sprawa

zabij uduś poćwiartuj!

up

super temat:-D

up