Co lepsze na prezent??

Hej kochane mamy! Mam takie pytanko, właśnie się zastanawiam co kupić mojemu dziecku pod choinkę i waham się pomiędzy takim rowerkiem http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-ze-sterowaniem-najtaniej-i1357881454.html a takim samochodem http://allegro.pl/promocja-swiateczna-moris-z-kontrola-rodzica-i1357218361.html i nie wiem co będzie lepsze dla 20 miesiecznego chłopca.Moze Wy mi jakos pomożecie;)

chyba matka wie najlepiej, nie?:o

hmm ciezki wybor ale stawiala bym na samochodzic bo jedno i drugie zacznie uzytkowac w lecie

dla 20 letniego chłopca - zdecydowanie ten samochód :P

autka ładne są ale akumulator pada. Ja mam motorek i nie dlugo się nim cieszyliśmy. po kilku ładowaniach wytrzymuje 15 min zabawy

a jak chcesz coś fajowego to polecam to http://allegro.pl/auto-jezdzik-policja-little-tikes-nowosc-i1362808738.html sa rożne opcje- ciężarówka, policja, straż itd. Mój syn z tego nie wysiada. Codziennie w tym gdzieś jeździ po pokoju.

ale to wszystko drogie, matko święta

drogie, ale raz w roku można poszaleć. Mój dostał "rajdka" bo tak nazywa to swoje autko w zeszłym roku na mikolajki. Mial wtedy niespełna 1,5 roku i mąż nie mógl złożyć samochodu bo maly do niego wlazł i nie chciał wyjść. Przez rok autko nie straciło na atrakcyjności. Teraz służy do bardziej wymyślnych zabaw np w połączeniu z kaskiem strażackim staje się prawdziwym wozem do gaszenia pożarów :)

o kurde faktycznie fajny ten samochodzik, rozumiem, że ta podłoga nie musi być, że tak powiem "otwarta" i dziecko nie musi sie odpychac cały czas nogami...

W tej wersji co my mamy jest taka plastikowa deseczka i się ją wkłada i wtedy dziecko ma nóżki w górze i można je pchać (w marketach są takie wózki na zakupy właśnie) ale u nas ta podłoga się nie sprawdza bo syn kocha sie sam odpychać. Nauczył się błyskawicznie.

skoro podłoga jest to chyba sie na niego zdecyduje, bo mój owszem też lubi takiego typu jezdziki, ale jakby sie z nim wybrala wiosna na dłuzszy spacer i nogi odmówiłyby mu posłuszeństwa, to nie chcialabym, żeby w drodze powrotnej szurał nogami o ziemie.mam jeszcze pytanie, bo on ma wysokośc 82 cm i boje sie ze bede musiala troche przygarbiona go pchac;)

myślę, że bardzo przypadnie mu to do gustu tym bardziej, że on jest chory jak widzi te samochody na zakupy w hipermarketach;)

kurde znalazłam jeszcze cos takiego http://allegro.pl/trojkolowy-skuter-little-tikes-cozy-cycle-rower-i1357517420.html i teraz nie wiem co lepsze;/

No skuter tez fajny. Mój jest fanem samochodów więc u nas nie było dylematu. Rower ma ale bez entuzjazmu, a autem jeździ. Tyle, ze u nas autko jest głównie po domu. Nie wiem czy na spacery ono się nadaje. Po alejce parkowej to pewnie tak, ale po jakiś nierównych chodnikach to tak średnio. Z tym, ze to na akumulator też ci po chodniku krzywym nie pojedzie. To jak chcesz coś na spacer to ten pierwszy rower jest najlepszy.

no tym samochodem to mój sobie raczej na 46m2 nie pojezdzi, myslalam, ze na spacery sie bedzie nadawał, tym bardziej, że w okolicy mam raczej równe chodniki, tym bardziej ze zawsze spacerujemy walem wiślanym, który jest wyłożony kostką, wiec nie powinno być źle...no ale ten skuter tez fajnie wyglada i jest troche wyzszy, to nie bede musiala byc taka zgarbiona;) już nie wiem co mam kupić.ale ten samochód bardzo mi sie podoba, no i moj synek tez bardzo samochody lubi, ale on ogólnie lubi wszystko co ma kółka;) poczekam na meza i zdecydujemy