Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieśmiała**

Dziewczyny bardzo proszę o radę

Polecane posty

Gość nieśmiała**
Gość urszula kochanowska
nieśmiała sorry,że nie na temat w Twym topiku (ale tak w nawiasie,to nie bardzo mi się podobasz w tym ubraniu,tylko nie umiem powiedzieć,co jest nie tak,może sylwetka wygląda ciężko? jednym słowem-szału nie ma,przejdziesz w tym niezauważona-to jest moja niezłośliwa,subiektywna ocena) nibys-dzięki za obszerny wykład :-) też mam hopla na punkcie tkanin,z moich doświadczeń-wolę każdą,nawet podłą wiskozę,niż najlepszy poliester noszę ubrania głownie z bawełny i wiskozy,latem jeszcze jedwab i len,no i mam parę ciuchów z poliestru,które ubieram sporadycznie i to tylko w zimie nie potrafię jednak ocenić po dotyku,na wieszaku czy to jest dobrej jakości włókno-wychodzi to wszystko w praniu-dosłownie i w przenośni,ale specjalnych wpadek nie pamiętam nigdy nie miałam mokrych ubrań pod pachami,w bluzce z poliestru ( z promod-więc nietaniej i może dobrej jakości?) byłam po 15 minutach spocona równomiernie ,rok po roku dostałam podobne bluzki na gwiazdkę,jedną wyrzuciłam,a ta druga taka ładna,że mi szkoda,więc leży i czasem ją oglądam :-) chodzę na siłownię,w bawełnianych spodniach,jakichś firmowych-zero problemu,z kolei innej firmy,włókno syntetyczne,specjalne na fitness-cuda wianki w opisie na metce-tragedia-po 15 minutach jestem spocona,mam wrażenie,że ten materiał wręcz wymusza pocenie,mam mokry tyłek i mokre nogi,a spodnie w mokrych plamach-dlatego nie wierzę w żadne cudowne syntetyczne tkaniny,które wentylują i cholera wie,co jeszcze dobrego robią (prezent od męża,sama bym sobie nie kupiła,ale przynajmniej mam porównanie) moi synowie mają komplety na rower (firmowe,mój mąż jest bardzo podatny na tego typu rzeczy),po powrocie śmierdzą tak,jakby tydzień się nie myli,a po całym dniu w bawełnie (w upały) czasem lekko wonieją (niezawsze) wiadomo,że kupując tanie ciuchy nie można się spodziewać,że przez długi czas zachowają fason-tu też mam porównanie-tanie bawełniane koszulki z bazaru po kilku praniach są zdefasowane-kupowałam je namiętnie,jak moje dzieci były małe,teraz "dzieci" duże więc inwestuję w lepsze gatunkowo rzeczy-t-shirty,mimo wielokrotnego prania może nieco blakną,ale fason trzymają :-) wiadomości na temat tkanin czerpię z netu,większość z tego,co napisałaś wiedziałam (z wyjątkiem jak wygląda proces tkania tkanin i dzianin (ale takninę od dzianiny potrafię odróżnić) i jeszcze raz powtórzę,że ja wolałabym za 30 zł tunikę z wiskozy niż z poliestru w sklepach niestety najwięcej jest ubrań syntetycznych,jedne mniej sztuczne w dotyku,inne bardziej,dużo mi się podoba,ale jednak nie kupuję (jestem chyba jedyną osobą,która studiuje metki ze składem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×