Czy przyjąć jej zaproszenie na święta?

Witam. Mam taki mały problem. Jestem z chłopakiem ( w sumie nie wiem czy jestem bo się rozstaliśmy 2 miesiące temu ale spotykamy się od jakiegoś czasu ale bardzo rzadko, nie czuję żeby mu jakoś zależało jeszcze. ) W jego rodzinnym domu byłam już wiele wiele razy bo od 3 lat z nim się znam. Jego mama jest cudowna! Obie bardzo się lubimy. Ciągle mnie pocieszała gdy się z nim kłóciłam. Takiej teściowej ze świecą szukać. On nie odzywa się do mnie już 5 dni, nie kłóciliśmy się- po prostu mu się nie chce i pewnie ma lepsze zajęcia. Dziś jego mama do mnie zadzwoniła i spytała jak jest między nami to powiedziałam prawdę. Mówi, żebym się nie martwiła, zabierała dupe w troki i przyjeżdżała do niej na święta. Powiedziała, że jego nie będzie bo sam już to powiedział. Bardzo liczy na to, że ją odwiedzę. W domu mieszka jeszcze jego dwóch braci, i młodsza ode mnie o 5 lat siostra. Kilka domków dalej ich dalsza rodzina- ze wszystkimi mam świetny kontakt. Czy przyjąć jej zaproszenie? Głupio mi będzie jak np. okaże sie, że on nie chce ze mną być a ja tam pojadę a on zmieni zdanie i też pojedzie... Jestem z wawy a ich dom jest 200 km stąd. On tu pracuje.

Jedz i niech on wie,że sama jego Mama Cię zaprosiła :)

Możliwe, że ona mu już nawet mówiła, że chce żebym przyjechała. Jak się rozstaliśmy to dzwoniła do mnie i mówiła, że dla mnie zawsze są u niej drzwi otwarte i żebym przyjeżdżała w każde wolne dni:) Nawet nie wiecie jak miło mi coś takiego słyszeć.

Mam nadzieję, że dla jego nowej dziewczyny też będzie taka miła

nie, bo on cie nie zaprosil...

Ciekawe czy tobie byłoby miło gdyby twoja mama zapraszała na święta chłopaka, z którym już nie jesteś i nie chcesz być

On przede mną miał wiele dziewczyn i żadna nie przypadła jej do gustu. Nawet jeśli nie będę z nim to i tak nie chcę tracić kontaktu z jego rodziną.

ze ja tez kiedys bylam taka synowa , bardzo lubila mnie matka mojego bylego , jak sie rozstalismy tez do niej czasami wpadlam na kawe ..traktowala mnie jak corke , nigdy z mojej strony nie bylo checi powrotu do bylego ,a le on czasami byl mi pomocny pozniej poznal obecna zone i jego mama fochy stawiala :O chyba nawet do teraz tak jest , choc wtedy sobie sprawy nie zdawalam z tego jak tej dziewczynie przykro moglo byc , jak ja dostalam zaproszenie do jego siostry , i oni tam byli teraz tak sobie mysli ja bym chyba swira dostala i bym mojego zabila a tesciowej bym znienawidzila ;) nie wiem jak teraz u nich bo ja urwalam kontakt z powodu tej nowej dziewczyny teraz juz zony hehe sama nie wiem po co to pisze ale... wy musicie zachowac sie jak dorosli , dajecie sobie szanse czy nie ? jesli nie , utrzymuj kontakt ale nie glebszy czyli odwiedziny itp pozniej bedzie to nie mile dla tej drugiej :) pozdrawiam i powodzenia :) ps akurat po napisaniu wspomnialo mi sie ze tez bylam na swieta zaproszona do bylej tesciowej :D a ja glupia skorzystalam bo mialam dobry z nia kontakt a teraz sobie mysle co musiala tamta czuc :O

To w takim razie współczuję jego przyszłej dziewczynie, że będzie znosić uwago teściowej jaka to jego była dziewczyna była fajna..sorry ale to on wybiera sobie dziewczynę a nie jego mamusia więc skoro już z nim nie jesteś to powinnaś dać sobie spokój z jego rodziną. Czy ty byś chciała żeby była twojego chłopaka przyjeżdżała do niego na święta? Żeby teściowa miała cię gdzieś za to na każdym kroku podkreślała jaka ta była wspaniała była? Chyba nie.

nie ma nic gorszego niz szukanie wymowek zeby byc w "starych" miejscach... to nie sa wasze miesjca mimo, ze kiedys bylyscie tam mile widzialne... dostaniecie zaproszenie od faceta to walic smialo, zaprasza mama to z klasa podziekowac...

ja wtedy bylam mloda i glupia hehe :) ale jak koniec z facetem to koniec z rodzina taka dobra rada fakt jak gdzies sie spotkacie to porozmawiacie itp aleeee zadnych odwiedzin

Spytałam go czego on chce to powiedzial tylko : Ciebie. Mam wrażenie, ze spotyka się ze mną tylko na seks a ja sobie na to nie pozwole. Czekam aż sam się odezwie i jeśli zadzwoni to powiem co o nim myślę i albo to będzie definitywny koniec albo pokarze, że mu zależy. JA bym w życiu nie pojechała do teściowej jakby była tam nowa laska mojego byłego a co dopiero żona:P Też sobie wyobrażam co musiałaby czuć a poza tym ja też bym się dziwnie czuła widząc jak ona jest z nim szczęśliwa. Mam dopiero 18 lat i już się wiele przez niego wycierpiałam a z roku na rok jest coraz gorzej. Jego mama wie jak płakałam po nocach i dużo mi pomogła dlatego nie mogłabym zerwać z nią kontaktu nawet po 20 latach :) A tak wg to dlaczego faceci nie doceniają dobrych kobiet? Czy oni na prawdę wolą jakieś puste i głupie laski? Nie rozumiem tego.

dopiero do roku zona :D hahaha ja tylko napisalam bys wiedziala na przyszlosc :P:P

tak myslalam ze jestes mloda oszacowalam na 18 lat :P a mysle nie wiem czemu ze sie rozstaniecie chyba za bardzo sie roznicie choc nigdy nie wiadomo :)

A po co nam dobre kobiety skoro mamy glupie laski, ktore mimo iz z nimi nie jestesmy to i tak uprawiaja z nami seks i sie jeszcze podniecaja ze mamusia na swieta zaprosila