Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rnjkf nkr

chłopak maminsynek......... ;( pomocy

Polecane posty

Gość rnjkf nkr

jestem z chlopakiem juz 2 lata prawie wszystko jest dobrze tylko to mnie doluje ze jest takim maminsynkiem i zle mi bardzo z tym;( wszystko mama mu da, kase od niej bierze na wszystko... Teraz mial wypadek wiec nie moze pracowac to rozumiem ale wczesniej przed wypadkiem pracowal i mimo to tez bral od matki ciagle.... nawet jego mama zabronila mu spac nam razem bo nie mamy slubu... to jest chore, chlopak ma 21 lat i jego matka mowi mu ze ma nie sypiac ze swoja dziewczyna. nigdy wczesniej sie z takim czyms nie spotkałam kocham go bardzo z calego serca wszystko jest wspaniale, tylko chodzi oto ze jest takim maminsynkiem czasem mysle ze lepiej to zakonczyc... teraz nie bedzoiemy sie widywac bo on mieszka daleko odemnie i ze wzgledu na chorobe narazie nie bedzie mogl przyjezdzac, a jego matka zbronila mu zebym u nich spala bo on nie ma slubu i nie moze spac z dziewczyna masakra.... powiedziala ze wszystko ok lubi mnie ze chce zebymysy sie spotykali ale nie mozemy spac ze soba , tak samo z kasą... prezentu nigdy od niego nie dostalam, ja mu kupilam na urodziny dzien chlopaka itp a on mi nigdy nic nie kupil dlatego tez przestalam mu kupowac, jego rodzina jest swiadkiem jehowym, on mowi ze nie jest, ze przejdzie na katolicyzm, jezu ja juz nie wytrzymuje wszystko co sie wiaze z nim to z mamusia jego, czasem to ja mysle ze chodze z jego matka a nie z nim, niech ktos pomoze;( kocham go ale to mnie wykancza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkf nkr
????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkf nkr
nikt sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti_z
uciekaj od maminsynka, bo mamusia będzie jeszcze gorsza po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^^^^^^^^^^^^^^^^
No to musisz Go na swoją stronę 'wziąć' bo inaczej to sie nie da .. Musisz mu powybijać z głowy te rzeczy , bo On swojego zdania zapewne nie ma tylko Jego mama mu nakazuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dłuższą mete , fatalna sprawa. ciezko mu bedzie z braniem odpowiedzialnosci, bronieniem żony... facet musi miec meskie towarzystwoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkf nkr
masakra ;( po co ja sie zakochalam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __*MinnieMouse*__
Ciesz sie, ze jeszcze sie nie pobraliscie i nie macie dziecka w drodze ;-) Porozmawiaj z nim, przedstaw swoje poglady i oczekiwania, daj mu troche czasu, a jesli nic sie nie zmieni... to sama dobrze wiesz, co powinnas zrobic, jesli nie chcesz zmarnowac zycia sobie i ew. dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytyyt
musisz z tym walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkf nkr
tak wlasnie myslalam o tym..... ze jak bedziemy miec kiedys rodzine ze on bedzie nadal wszystko ze wszystkim do matki... nawet razn juz sie wkurzylam i mowie do niego " cale zycie bedziesz tak wszystko od matki brac,, zawsze bedzie cie utrzymywa?" a ten do mnie ze pewnie ze tak to w koncu moja matka i wtedy sie poklocilismy nie wytrzymalam.... boje sie ze tak bedzie zawsze, ja nie wiem jak ja mam z nim o tym rozmawiac ja niechce zebym to wyszlo jakos ze obrazam jego matke poprostu to nie jest normalne ze wszystko mu matka robi ;/ eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze jego mama
nie pozwala wam spac razem to akurat nic dziwnego. Wielu rodzicow ma takie zasady. Ja zchlopakiem nie moglam spac razem do czasu az sie zarecyzlismy w sumie jeszcze jakies pol roku po zareczynach nie moglismy...a mialam wtedy 25 lat...coz to dom jego rodzicow i zasady rtzeba szanowac...ale ogolnie wydaje mi sie ze to skapiec anie maminsynek...jemu po prostu jest dorbze ze inni mu duzo daja a on nie daje nic w zamian...taki pasozyt z niego...uciekaj puki mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkf nkr
tylko jak uciekac skoro go kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×