Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qsantim

Jak samemy wypłynąć na szerogie wody ?

Polecane posty

Gość qsantim

Mam 26 lat i moje życie to porażka.Mieszkam na wsi na zadupiu między dwoma dość wielkimi miastami.Gdyby nie moi rodzice to mieszkałbym pod mostem.Tata ma fajną fuchę bo pracuje jako kierownik w państwowym zakładzie pracy a jego zarobki sięgają 10 tyś zł/miesiąc.Jak nie trudno się domyśleć utrzymuje mnie i moją mamą bo brat który jest młodszy o cztery lata pracuje w firmie i zarabia 1700zł co starcza mu na swoje wydatki.Ja pracuję też w małej prywatnej firmie ale zarabiam 1000zł na rękę.Prawda jest taka że gdyby nie rodzice to bym skończył gdzieś żebrząc bo nie miał bym z czego żyć.Tak bardzo chciałem mieć fajną pracę i żyć gdzieś w mieście ale nie mam zacięcia a jak miałem to zawsze wszystko stawało na drodze i nigdy nie udało mi się spełnić swoich ambicji.Czy jest ktoś tutaj taki co jest w podobnej sytuacji do mojej ? czy wybrnęliście z tego ciepłego gniazdka i rozpoczęliście życie na własny rachunek ? Z jednej strony bym chciał ale jak sobie pomyślę ile takie życie kosztuje to po prostu nie dałbym sobie rady.W domu mam internet który zresztą ja opłacam, mam co jeść no i przede wszystkim rodzinę ale męczy mnie takie życie i czuję się jak życiowy przegraniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdr43534
ostatnio poznałam na kafeterii frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qsantim
frajera tzn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdr43534
niefajnego typa, bez dystansu, poczucia humoru , całkowicie sztywny, tak sie wkurzyl w rozmowie nagle zmienił ton, oceniał po pozorach, przecież ja tu na kafeterii mogę poznawać ludzi, a on był taki wkurzony tak mnie zwyzywał, jakby szukał żony desperat ;/ z pretensjami że niejestm spokojna, tez miał 26 lat, to nie Ty? tylko on nie byl ze wsi, chociaż może większy wieśniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qsantim
Nie to na pewno nie ja.Mam dziewczynę i jesteśmy razem od 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdr43534
a teraz odpowiem na Twoj temat, dostałam prace ostatnio, ale nie mogłam jej przyjąć bo rodzice mi zabronili co prawda jestem młodsza od Ciebie, ale i tak czuję się beznadziejnie, ciesz sie z tego tysiaka, zawsze coś... moi robili mi awanture o samo pojcie na rozmowe o prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qsantim
Co?? ale dlaczego zabronili Ci pracować ? co to była za praca i za jaką stawkę jeśli możesz powiedzieć ? ( przepraszam za moją wścibskość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieszczy
FDR ty to masz cos z glowa jak by mi starzy nie pozwalali pracowac i dawali by mi kase non-stop to bylo by zayebiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego ty chcesz od zycia? mi sie wydaje, ze narzakasz, bo ci sie zwyczajnie nudzi. masz prace na wlasne wydatki, dziewczyne od 8 lat, dach nad glowa, ojciec zarabia dosc kasy na dodatkowe widzimisia, mieszkasz w domu zapewne jednorodzinnym, a nie cisniesz sie w mieszkaniu, masz pod nosem 2 duze miasta... co ci tu nie pasuje? i co trudnego jest w rozejrzeniu sie za lepsza praca w tych miastach? i potem uzbieraniu na walsne mieszkanie jakbys juz tak bardzo chcial sie wyprowadzac? ciesz sie ze masz tak jak masz, bo jest masa ludzi, ktorzy maja rzeczywiscie przepyerdolone w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×