Seksowna kobieca bielizna zapraszam

Ja tam się nie prężę, bo nie mam do kogo :D a nawet jakbym miała, to w takim zestawie jak dzisiaj... oj cienko to widzę :)

az wstyd sie przyznac ale ja mam plakat w sypialni:-) ale taki pirat-hallo kitty

ZonaFaraona -> mogę Ci przybić ja również przez przeziębienie mało atrakcyjna dzisiaj jestem. Swoją drogą to nie wiem kiedy mi przejdzie. :) Witaj Kinky

Miss, jaki kontrast :)

Bi - acha -acha fajnie

:D

Bi-no to nalezysz to jest nas juz 5-cioro ale fajnie w same swieta nam tu przyszlas i dobrze zrobilas

Bi :D myślę, że taki strój kwalifikuje się, przynajmniej na okres próbny ale przyznam, że jestem baaaardzo rozczarowany, baardzo :/ przede wszystkim jako zagorzały orędownik strojów mniej tekstylnych, a bardziej skórzanych :D no nie wiem czemu, ale liczyłem, że będziesz chciała do Klubu wkupić się w czymś takim w głosie miss też wyczuwam nutkę rozczarowania :D :D :D

Ha, ha ale się chichram :D Musicie mi wybaczyć. Tak to jest jak się rzadko bieliznę zakłada :) żart Po świętach polecę na zakupy i kupie coś fikuśnego.

Oj, od razu się rozczarowaliście :D

Durden-masz racje ale przeciez sa swieta ja tez maslalam ze jakies dziurki lacki lancuchy przezroczyste kawalki ale zaziebiona jest to jej sie pewnie nie chce teraz wszystkiego z szuflad wyjmowac:-)

miss lipstick 123 -> bardzo dziękuję za wyrozumiałość :)

Bi: No już dobrze, dobrze :D Jak już wrócisz z zakupów - mamy tu taki kameralny wybieg, na którym można wysłuchać ochów i achów zachwytu :D

A ja sobie co chwilę kupuję, a później przestaje mi się podobać... I mimo tego, że najbardziej lubię czarną, to znowu kupiłam łososiowy kpl. jedynie z czarną koronką. A później leży w szufladzie i nie noszę.

Zona: ja tam się tak tylko przekomarzam z Bi, o czym ona doskonale wie :D bo próbuje udawać tu tylko taką skromnisię, nie wiedząc jeszcze, że to wcale nie jest tu tak mile widziane, jak gdzie indziej :D :D :D Taa, jeszcze i ktoś się nabierze :D

kochani maz chce ze mna jeszcze film obejrzec Memento albo The collector(ten od SAW) wiec spadam a na temat bielizny Bi ostateczne zdanie moze wyrazimy jutro lub zrobcie to za mnie (Durden wierze w Ciebie) zycze Wam wszystkim udanej nocki pluszowych snow

Mi również czarna najbardziej się podoba :) Ostatnio wypatrzyłam taaaaaaaki ładny komplecik, bałam się, że będzie za duży.......... nie wcisnęłam się w niego :(

Dobranoc, Miss. Udanej nocy :)

miss lipstick 123 -> dobrej nocki

Durden -> ja? udawać? :)

Bi: czyli myślałaś, że był za duży, a... okazał się za mały?! ;) Oj, dziewczyno... :D Nie, żart, proszę o wybaczenie :) Kościste panny są zdecydowanie passe :D

Bi, ja kupuję w większości w internecie, ale raczej pasują. Tylko te kolory. Nie wiem, co mnie tak bierze. Chyba się uwsteczniam :D Dzisiaj zastanawiałam się nad zakupem granatowego gorsetu. Ładny, ale granatowy? :-O Jak uważcie? Bo jeszcze nie kupiłam. Durden, zostałam dzisiaj ókóta przez igłę z choinki, a nie papkowałam nic a nic :P

Kościste są passe? Naprawdę. Proszę powtórz :) bo wlaśnie jestem po kolacji złożonej z całej czekolady.

Zona: Kolory? Moim zdaniem jednak fason jest zdecydowanie ważniejszy i od niego zależy przede wszystkim, czy coś jest, czy nie jest sexy, a dopiero gdzieś tam daleko od koloru. Wiadomo, że czarny rządzi. Ale i łososiowy i granatowy są ok jeśli wzór jest w odpowiednim stopniu wyuzdany :D psst, ja już nie gadam o żadnym papkowaniu i fansówkach [rozgląda się nerwowow na boki] chyba coś? ktoś? mnie obserwuje to niebezpieczne

Kościste są zdecydowanie PASSE I jeszcze raz PASSE Są zaprzeczeniem kobiecego sexpilu. Nie wiem co za chory facet, nawet jeśli był to gej, mógł wylansować taki wzorzec kobiecej "urody" :/

Oj Durden, czytając czasem te kafeteryjne standardy, to wyraz często tu spotykany - "pasztet" chyba by co niektórzy złośliwi do mnie szybciutko dopasowali. :)

ZonaFaraona -> granat moim zdaniem jest ok, najważniejsze by Tobie się podobał.

Bi, na kafe są takie standardy, ze każdy ma szansę być określony mianem pasztetu :)

Durden, ja mam gorzej - ten cholerny zamek w drzwiach, na F... :( codziennie go widzę. Jestem bliska obłędu.

Tylko ja mam problem, bo zawsze jak mi przybędzie chociaż kilogram, to najpierw widać to na mojej twarzy (zaokrąglam się jak chomik), a do strategicznych miejsc dociera najpóźniej :D dlatego zazwyczaj uważam na to co jem, czasami przesadnie.