Seksowna kobieca bielizna zapraszam

Dokładnie, a poza tym w tej naszej enklawce to my decydujemy o standardach. No tak, czy nie? :) Zona: przestań już z tym zamkiem, bo zaraz sturlam się na podłogę :D :D :D

ZonaFaraona -> jaki zamek? bo nie łapię. Jeśli mogę spytać oczywiście. :)

Taki na F... Tylko ciii. Durden, rzuć linkiem :)

Bi: oczywiście chodzi o zamek Fana i o fansówkę :D :D :D ulegliśmy z Zoną, przynajmniej na chwilę, mentalnemu ókóciu :D Zona: w sumie to nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej, z tym Twoim nadmiarowym kilogramem :)

Zależy na co patrzeć, czy od szyi w górę czy w dół :P

Zona: bo w sumie to te strategiczne, jak piszesz, miejsca są najważniejsze, ale z buzi to jakoś, z drugiej strony, trudno się zrzuca ten dodatkowy tłuszczyk :)

Chichram się :)

Bi: fansówkę oczywiście kojarzysz?

Jak zrzucam, to też najpierw na buzi widać :) o tyle dobrze.

Bi: i z czego się tam chichrasz, hmm? :D

No niestety nie :(

Zona: to masz dobrze, serio, a mi jakoś to zawsze przychodzi najtrudniej to i chyba nie przejmujesz się w takim razie tak naprawdę tą jedną czy drugą tabliczką czekolady :) poza tym o tej porze roku to i czekolada i troszkę sadełka są bardzo wskazane :)

Przejmuję, bo później nie jem i tak w kółko... A, i jeszcze zamierzam rzucić palenie :-O

Bi: nie będę Ci wrzucał linku do fansówki, jest tego sporo - to takie schizofreniczno-psychodeliczno-surrealistyczne wątki. Bywają absurdalnie śmieszne, a niekiedy irytujące Łatwo wyszukasz. Klasyka, znać trzeba :)

Palenie........... fuj. Szkoda zdrowia. Żuć to świństwo. :)

Zona: oj tam, lepiej zamiast nie jeść, to się trochę poruszać :) a jeśli myślisz o rzuceniu palenia, to bardzo Ci polecam elektronicznego papierosa - rewelacja, naprawdę, same plusy

A ja Wam teraz dogryzę :p I po co było zaczynać palić? :D :p

No niby racja, palenie fuj :) Ale to też i fetysz sporej grupy facetów - mówię o papierosie w ustach / dłoni kobiety ;)

Bardzo bym chciała już raz na zawsze. Najdłużej nie paliłam przez miesiąc. We wrześniu nie paliłam przez 2 tygodnie, poszłam na imprezę i koniec.

Właśnie myślałam o zakupie, ale to tak czysto na wyjścia do lokalu, bo w domu chyba mogłabym dać sobie radę bez, ale już w gronie znajomych przy drinku czy piwie, ciężko.

Ja nie paliłem nigdy, przynajmniej tytoniu :D :D :D Ale tego papierosa elektron. tak zachwalam, bo niedawno odwiedził mnie dawno niewidziany kumpel, namiętny palacz, kt. właśnie się nań przerzucił. Przegadaliśmy pół nocy, on nie wypuszczał tego z zębów i nie musiał wychodzić co chwila na dymka, w pokoju unosiły się kłęby pary wodnej o miłym aromacie irish coffee, no i podaje sobie stopniowo coraz mniejsze dawki nikotyny

Ja nie cierpię tego zapachu. Jak czasami jestem, nawet na chwilkę u teściów (przy mnie nie palą), to i tak ubrania mi przechodzą tym zapachem. Nie znoszę. :p

Bi, ja też nie znoszę, nigdy nie paliłam w domu. Byłam dzisiaj u teściowej, która pali namiętnie w mieszkaniu i mnie samej bardzo przeszkadzały zadymione pomieszczenia, a wypalam paczkę dziennie :-O

Ja jeszcze w czasach liceum zapaliłam kilka, jeden za drugim. Dla szpanu oczywiście, koleżanki palą to ja nie zapalę :p Ale mi było później niedobrze od tamtej pory przeszkadza mi ten zapach. Dobrze się stało chyba, że zaszkodziły :)

ZonaFaraona -> aż mnie kusi, żeby Ci to zaraz przeliczyć ile w ciągu roku wydajesz na nie pieniędzy :)

Bardzo dobrze. Co ja bym dała, żeby tego cholerstwa nigdy nie wziąć do ust.

Bi, ja sama przeliczałam. A ile przez tyle lat palenia.

Skoro już mowa o nałogach innych niż sex :D i już ustalono, że palenie jest be, to zapytam Was: macie jakieś ulubione alkohole lub drinki?

Whisky z colą, banalne. Ale to jest mój ulubiony drink. Kilka lat temu uwielbiałam Krwawą Mary, ale mi przeszło :) ogólnie nie lubię wódki.

Z likierów Sheridan's albo Baileys.