prosze o rade

prosze o rade. Moj kolega zaczal mi pisac codziennie dzien dobry i dobranoc. Jak mam to rozumiec? chce byc kims wiecej niz kolega? nie odpowiada mi to, bo on jest mi obojetny i nie planuje sie wiazac. Nie chce zeby mi pisal dzien dobry i slodkich snow. Wiem, ze takie smsy moga jeszcze o niczym nie swiadczyc, ze moze po prostu jest mily, ale trzeba dmuchac na zimne. Jak dac mu do zrozumienia ze nie chce takich smsow? takie smsy to moge dostawac od swojego faceta, a nie od kolegi. Po prostu mu na nie nie odpisywac? chcialoby sie byc mila i tez zyczyc milego dnia, ale nie chce sie w nic wkrecac a juz nie daj Boze wkrecac jego. Od takich niepozornych smsow sie zaczyna. Jak dac mu do zrozumienia ze nie odpowiada mi to? Ze doceniam to i wiem ze chce byc mily, ale wolalabym zeby tego nie robil?

no właśnie tak: On: "Słodkich snów Zosiu/Kasiu/Matyldo" Ona: "doceniam to i wiem, że chcesz być miły, ale wolałabym żebyś tego nie robił"

Oj znam to skads. Moj facet wlasnie tak zaczynal pisac zebym wiedziala,ze o mnie pamieta.. ja go strasznie nie lubialam i denerwowalo mnie to wiec nie odpisalam.. ale stalo sie,spotkalismy sie przypadkiem i od slowa do slowa.. jak to sie mowi : od nienawisc do milosc. Jezeli masz facet to mu po prostu napisz tak jak tutaj nam napisalas. Ze doceniasz te jego smsa i wiesz, ze chce byc mily ale wolalabys zeby tego nie robil ze wzgledu na to, ze masz chlopaka [o ile masz "takie smsy to moge dostawac od swojego faceta, a nie od kolegi" ] i ze go to troszke zlosci. Po prostu :)