Nie wiem co zrobć

W kwietniu tego roku zerwałam z chłopakiem. Byłam z nim 4 lata. Powodem naszego rozstania było jego zachowanie w stosunku do mnie, czesto czułam sie zlana przez niego. Nigdzie nie wychodzilismy, nic nie robilismy praktycznie chciał tylko siedziec w domu dla 20 letniej dziewczyny to było przykre. na dodatek był chorobliwie momentami zazdrosny chodzilismy nawet do jednej szkoły i przewaznie kazda przewe spedzalismy razem troche mnie to meczyło. Mielismy dobre i złe momennty jak kazdy... miałam doskonały kontakt z jego rodziną On z moją zreszta tez. Był moim pierwszym chłopakiem którego kochałam ale postanowiłam nie marnowac sobie zycia. On bardzo szybko sie pocieszył i poszukał sobie nowa dziewczynę praktycznie juzw maju spotykał sie z nią ( widziałam to bo to mój sąsiad w zasadzie ;) ) Ja równiez w sierpniu poznałam chłopaka, jest odemnie starszy jest wykrztałcony, Kocha mnie jest az za bardzo dla mnie kochany troche mnie to meczy. w połowie listopada zamieszkałam razem z moi obecnym chłopakiem.ale bardzo tesknie za tym poprzednim. nie wiem co sie ze mna dzieje bo myslałam ze kwestie tamtego zwiazku mam juz za sobą ale On ciagle wraca w moich myslach i w ogole. gdy wracam do rodzinnego domu czesto go spotykam ostatnio dzwonił do mnie w nocy ale nie odebrałam. nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. z rodziną obecnego chłopaka nie mam dobrego kontaktu jest jedynakiem ( to jego głowna wada, bo czasami zachwouje sie naprawde przesadnie - jest rozpieszczony) Mamy nie poznałam az tata mam słaby kontakt gdyz pracuje za granica za rto ciotki mojego obecnego chłopaka nie przepadaja za mną. takze wszystko jest dosc skomplikowane gdyz nie mieszkam juz w rodzinnej miejscowosci a ciagle tesknie za moim byłym. miałam zamiar do niego wrócic ale obawiam sie ze po jakims czasie znowu bede tego załowała .

a jaką masz pewnosc, ze ten były chce? poza tym ciekawe po co dzwonil do Cb w nocy .... ja bym z ciekawości oderała..

Nie wiem czego chciał, ale zapomniałam napisac ze kiedys przysłał mi smsa ze sniłam mu sie w nocy, i ze zawsze bedzie mnie kochał yyyy zatakało mnie lekko. a najgorsze jest to ze myslałam ze kocham obecnego chłopaka ale teraz mam jakies watpliwosci.

typowa idiotka ktora bawi sie uczuciami innych - zostaw obecnego facete przede wszystkim, a potem sie zastanawiaj co dalej z bylym

W sumie nie masz co sie dziwic ze za nim tesknisz myslisz i wogole..byl twoja pierwsza miloscia i to bardzo dlugo..o pierwszej milosci nigdy sie nie zapomina zawsze zostaje w serduszku:) a to ze o nim myslsz to jest normlane..a co do tego ze jedynak rozpieszczony to zgdoze sie z toba w 100%.

nie uwazam siebie za idiotke! napisałam to po to, poniewaz nie wiem co zrobic... nie moge porozmawiac z mama ani siostrą bo one bede trzymały strone byłego chłopaka!!

Nie jest idiotka i nikim sie nie bawi tylko teskni za mezczyzna swojego zycia...kochana porozmawiaj z tym obecnym chlopakiem ze \raczej nie chcesz go ranic bo chyba nadal kochasz tamtego

tak, jedynacy to skoplikowane istoty!;/

nie martw sie napewno tutaj ci pomozemy:)

Dokaldnie...a zazwyczaj sa mausi synaki ktorzy mysla ze may slowo to swieto

dzieki ;* Mój obecny chłopak zaplanował sobie juz dosłownie wszytko jak bedzie wygladało całe nasze zycie ... a ja jak tego słucham to mam ochote sie rozpłakac. Nie chce teraz go ranic, nie chce zeby w swieta został sam gdyz nie tak dawno umarła jego mama, a tata go olewa

Ale kochana nie mozesz byc z nim z litosci i wogole...bo ty tez cieprisz ten sposob...a to ze juz mowi ci jak bedzie wygladalo wasze zycie to jest totalan bzdura

I włąsnie dlatego ze jest jedynakiem jest strasznie himeryczny nadodatek ta smierc mamy widze ze sobiez tym nie radzi. boje sie jedynie tego ze zostane z nim z litosci ...

Byc z kim z litosci to moze byc najgorsze co moze byc...:/

Wiem, ale ciazko mi jest podjąć ta decyzje ...... bo wiem ze skrzywdze;/

ale skoro nie podejmiesz decyzji to ty sama siebie bedziesz krzywdzic..jeses jeszcze mloda musisz korzystac z zycia a nie siedziec z kims dla litosci

Mam taki mętlik w głowie ze masakra, z drugiej strony mój były chłopak juz wcale mnie nie kocha skoro tak szybko znalazł sobie nowa i nie okazywałmi tej miłosci... nieee chociaz to głupie bo chyba miesiac biegał za mna i błagał zebym zmieniłą decyzje - zebym z nim została ... ah głupia byłam (

NIEDOJRZAŁA. Gdybyś była w porządku to przede wszystkim rozstałbyś sie z obecnym chłopakiem skoro związek ci nie odpowiada. trudno oceniac sytuacje opisana w killku zdaniach, nie wiadomo czy Twój obecny jest po prostu poukładany czy jest jakimś maniakiem, ale podejzewam, że jest starszy (piszesz, że wykształciny) i dojrzalszy...choc może po killku mcach znajomości to troche szybko na ustalanie życia... a napisz co to znaczy, że planuje całe wsze życie? Konkretnie...

Wcale nie bylas glupia tylko mialas juz dosc siedzienia i wodmu gapienia sie w tv...a to znalazl sobe inna nie oznacza ze cie nie kocha bo napewno poza toba swiata nie widzi a znalazl sobie inna zeby zapewne pokazac ci to ze stac tez go na inna dziewczyne i zeby w tobie wzbudzic zazdorsc

Ze chciałby miec juz dziecko własnie ze mna. kiedys zapytałmi sie czy moze jestem juz na to gotowa. chciał mi sie w te swieta oswiadczyc po paru miesiacach znajomosc!!!i wybiłam mu ten pomysł z głowy. Planuje ze w marcu wyjade z nim do Warszawy bo dostanie tam prace zarobi i wybuduje nam dom ;/ to sa w skrócie jego najblizsze plany .

byc moze jestem niedojrzała nie zaprzeczam w ogole. tylko jak wybrnąc z tej sytuacji i podjac decyzje której nie bedzie sie potem załowało

Wybierz swoja pierwsza miloesc i zyj szczesliwie

...KOCHAM.. ty i te twoje rady. Dziewczyno, jaka ty głupia jesteś!

daj mi spokoj co i daruj sobie takie komentarze

nie chce mi sie zalogowac-popatrz na siebie jakie ty dajesz rady po to jest forum aby pisac i wspierac na duchu innych

JNie po to zakładałam ten wątek zeby ktos komus udowadniał o czyjejs głupocie;/

tzn kogo masz na mysli??

No nie Ciebie ;)

tesknisz i nie mozesz zapomniec bo on pierwszy ci wsadził

Wsadził mi pierwszy ico to ma do rzeczy, widocznie Tobie nie ma kto albo Ty nie masz komu i zazdroscisz!