Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Kuźwa, czemu te dzieci tak wam choruja?????

Polecane posty

Gość leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Jak tu czytam, to jestem przerazona.... :-O A to zapalenie agrdla, zapalenie oskrzeli, prcherza, antybiotyk za antybiotykiem... i to zupalnie male dzieci, roczne, 2-letnie i juz takie akcje z chorowaniem..... Czy zdajecie sobie sprawe, ze takie dzieci sa w stanie przetrwac zime w ogole nie widzac lekarza i nie ciagajac nosem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8998
młodsze dzisci mają znacznie obniżona odpornośći trudniej zadbac o to żeby czegoś nie "złapało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka trzylatka9
moj pierwszego lekarz zobaczyl jak skonczyl 3 lata i... poszedl do rpzedszkola ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek w ogole nie choruje
mojej kolezanki coreczka znowu chora i co sie okazalo? zemy jestesmy codziennie na dworzu a ona z mala odkad sa mrozy nie wyszla ani razu :( wiec sie nie dziwie ze ma niska odpornosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ja mam 3 siostrzencow - 4 latka i poltoraroczne dwojaki, sa caly czas zdrowe. Nie chodza do przedszkola, to fakt, ale przebywaja codziennie na dworzu, niezaleznie od pogody, siostra ich nie przegrzewa, w mieszkaniu nie sa wlaczone kaloryfery... Moze dlatego sa zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie zdaje sobie
sprawy bo dotąd aż nie poszli do przedszkola nie wiedziałam co to choroba. Owszem był czasem katar, ale taki do zwalczenia syropkiem a w lecie sie jakaś biegunka zdarzyła. A od września może przez tydzień byli zdrowi. Znam cały personel oddziałów pediatrycznych w 3 szpitalach i personel wszystkich okolicznych aptek. W przychodni mówią do moich dzieci po imieniu. Nawet panie w rejestracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek w ogole nie choruje
ale wlasnie co innego chory 3-letni przedszkolak a co innego roczne dzieci siedzace z mama w domu i nie posiadajace przedszkolnego rodzenstwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże moja mała chodzi do przedszkola i praktycznie nie choruj (ma 4 lata i 2 razy w życiu anginę miała) a takie maluchu roczne czy 2-letnie nie powinny chorować a jak chorują to niestety zwykle z winy rodziców :/ najczęściej sa przegrzewane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra ma 3 dzieci. Najstarsze 4,5 roku ( w wieku mojej córki) a najmłodsze 1,5 roku. Odkąd najstarszy do p-kola poszedł to są non stop na antybiotykach :( Masakra jakaś :/ co jeden wyzdrowieje to od 2 czy 3 łapie i w koło Macieju :( Szkoda mi i jej i dzieciaków, ale nic z tym nie poradzi :/ Dziecko po chorobie ma bardzo obniżoną odporność. Jak dziecko jest 1 to posiedzi tydzień po chorobie w domu i luz a tutaj jeden przez drugiego :/ Moja córka z kolei prawie w ogóle nie choruje... ostatni raz chorowała w poprzednim roku szkolnym gdzieś na początku wiosny. Na antybiotyku była raz jeden jedyny... ale od czego to zależy? Wg mnie najważniejsza jest genetyka. Ja nie choruje, mój mąż też nie.... ale myślę, ze jak matka jest przewrażliwiona i przegrzewa dziecko, nie wychodzi w zimie na dwór to wtedy żadna genetyka nie pomoże ^^ Czasem jest to wina rodziców a czasem nie... Ja troszeczkę "podrasowałam" odporność córki... zawsze ubierałam ją lekko ( oczywiście bez przesady), często wychodzimy na dwór ( żeby się bawić na dworze to do -10 ale jak do p-kola czy do sklepu to wiadomo, że i w wieksze mrozy:)), wcześnie wprowadzałam jej poszczególne produkty... dzieci na samym mleku też częściej chorują z tego co zauważyłam... Moja uwielbia sok z kwaszonej kapusty, miód... przy raptownych zmianach pogody lub jak jest "epidemia" w przedszkolu podaję rutinaceę. I to by było na tyle ^^ Wiem jedno: Mitem jest to, że dzieci karmione piersią są zdrowsze od dzieci butelkowych. ja karmiłam 3 tygodnie, moja siostra dzieciaki odstawiała praktycznie po roku ( czyli jak zachodziła w kolejną ciąże :D). Mleko z piersi ma istotny wpływ w pierwszym m-cu i taka prawda :/ A najważniejsza jest siara- czyli pierwsze mleko :/ dalej to nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiam dlaczego mój roczny syn zachorował na śródmiąższowe zapalenie płuc? Zapalenie przy którym nie było żadnych objawów i osłuchowo wszystko było ok???? No chyba to nie z winy przegrzania i braku świeżego powietrza??? Nie zapominajcie, że są jeszcze bakterie i wirusy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam, takie gadanie, moja córka nie choruje wcale, przez 19 lat była chora może 3 razy synek też nie chorował do 4 lat, mimo, że chodził do przedszkola, aż załapał paciorkowca i od roku go nie mogę wybić.. i przez to raz na miesiąc-dwa jest chory bierze antybiotyki, stanu zapalnego nigdzie nie ma, bo przebadany, a paciorkowiec w gardle siedzi i dobrze się ma i co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz jeszcze się zastanawiam dlaczego moje dziecko ma epilepsję??? Z pewnością to nie jest wina przegrzania i wirusów. Więc nie dziw się autorko i nie zadawaj takich pytań!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Raz na jakis czas kazdemu zdarzy sie zachorowac, ale jak czytam niektore tasiemcowe topiki to niemalze pamietniki ze szpitali - dzieciaki chore non-stop, faszerowane antybiotykami - przeciez to nie jest normalne. A powod przewaznie jest ten sam dzieci za malo wychodza na dwor i jedza za duzo slodyczy - slodycze to pozywka dla wszelkich wirusow i bakterii. Na tematach typu "jak wzmocnic odpornosc?", "czemu choruje" oczywiscie kazda pisze, ze wychodzi na dwor , nie daje slodyczy - ale to tak pod "temat" - , gdyz wystraczy zerknac na inne i tam - dzis pada - siedzimy w domu, zimno - siedzimy w domu, wiatr - siedzimy w domu, upal - siedzimy w domu - wiec nie dziwne, ze jesli dziecko w koncu wyjdzie na dwor to zaraz zalapie przeziebienie. I tu kolejny blad - zamiast przeczekac - nie mowie tu o malutkich niemowlaczkach tylko roczniakach i straszych dzieciach - to zaraz do lekarza biegiem leca - no i jesli nie antybiotyk to zaraz jakies syropki, psiukacze , cuda na wzmocnienie i przyspieszenie leczenia typu Baktrim i inne - dziecka uklad odpornosciowy zamiast miec szanse powalczyc jest oslabiany chemia i potem to juz prosta droga do anemii. Oczywiscie nie dotyczy to kazdego dziecka, sa przypadki wrodzonego uposledzenia odpornosci, anemii , cukrzycy, zainfekowania paciorkowacami, ale to nieliczne - glowna przyczyna jest trzymanie dzieci pod kloszem i slepa wiara w lekarzy i farmaceutow - moje tez swego czasu chorowaly - moze nie nieustannie , ale na tyle by mnie to zastanowilo - wystraczylo przestac chodzi do lekarza, wchodzic na dwor z katarem i kaszlem i zapalenia oskrzeli i ucha to piesn przeszosci. Tak sie sklada, ze mam kontakty prywatne z lekarzami i dziecmi lekarzy i to w dosc duzej ilosci , w roznym przedziale wiekowym i roznych specjalnosci i z tego co zauwazylam oni swoich dzieci nie lecza - praktycznie kazda choroba to -"sama przejdzie", tudziez glut do piet a wg. mamy lekarki dziecko zdrowe , malo ktory z antybiotykami i syropkami leci i jakos dzieci pokotem nie padaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje tez nie chorowały bo
co dzien spacer , niezaleznie od pogody, dobrze wywietrzone mieszkanie, zdrowe jedzenie, spokoj w domu, jesli jakies niewiekie przeziebienie to duzo pic, oklepywanie, smarowanie, inhalacje, zadnych antybiotykow - organizm musi sam umiec powalczyc. Lekarzom nietety nie ufam i dobrze na tym wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój przed przedszkolem miał 3 katary - zawsze po szczepieniach, żadnych antybiotyków, całymi dniami na dworze biegał, zdrowe jedzenie itp, poszedł do przedszkola i na 1,5 miesiąca mamy 3 katar. I co mam zrobić? powiesic się? Dzieci nie odchorowujące przedszkola to ewenementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam dziewczynke o imieniu
Mój syn teraz non stop chory :o Przedszkolak. Zeszły rok był cały czas zdrowy, inne dzieci chorowały a jego w ogóle nie brało. Nawet ospa... Pojawiło się 5 krostek i tyle. A teraz to jest jakaś masakra. W ciągu miesiąca był w przedszkolu zaledwie tydzień :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×