samotna załamana23

Mam 23 lata za mną 4letni związek następny 2,5 letni i mieszkanie z facetem , ostatnio jakaś nieudana przygoda z gangsterem . Jestem załamana boje sie ze juz nie znajdę kogoś odpowiedniego dla siebie jestem ładną brunetką w miarę szczupłą niby mam powodzenie ale nie mogę trafić na odpowiednią osobę i boje sie ze juz nigdy nie trafie jestem na 5 roku studiów kończę je i wracam do malej miejscowości chodzę po dyskotekach ale nie mogę spotkać nikogo odpowiedniego dla siebie a teraz jeszcze po tym bogatym gangsterze każdy będzie mi sie wydawał bez perspektyw na przyszłość . Ciągle tylko znajomi biorą śluby a ja samotna bez nikogo nie potrafię byc sama nic nie robię tylko siedzę i sie dołuje chce mi sie płakać !!!!!!!!!!!!!!!!!! wydaje mi sie ze w moim wieku większość facetów tych fajnych jest już zajęta :(

no to zmien parametry poszukiwan, bo raczej z dupkami i niedojrzałymi byłas

Skad jestes?

z Radomia .......

to niedaleko mnie :) tylko 80 km

możemy sie poznać tylko podaj namiar bo tu chyba nie bedziemy pisać.

Typowy przykład na to jak to panny z prowincji na piątym roku studiów szukają na gwałt faceta, byle jakiego, bele był, bo to przecież obciach wrócić do domu bez niego. Tak jakby studia były ostatnią szansą do poznania kogoś, potem to już tylko staropanieństwo. Rzeczywiście 23 lata to już tylko koty głaskać albo do trumny się kłaść. Dziewczyno całe życie przed tobą, świat jest duży. Nie jesteś skazana tylko na Radom. Facet nie jest jedynym wyznacznikiem powodzenia życiowego.

Na prawde zmień parametry poszukiwań bo uwierz mi jest dużo fajnych chłopaków. Ja się do takich zaliczam (tak mi sie wydaje), ale wiesz jestem nieśmiały, nie ma opcji spotkania mnie na dysckotece jak już to czasami w barze. Na pewno nie podejde 1 do Ciebie, ale wiesz o co mi chodzi jest dużo fajnych chłopaków, ale nie licz, a Ty patrzysz tylko na takich co podchodzą do Ciebie i tekst "Cześć mała itp.". Chyba wiesz o co mi chodzi

ta mała miejscowośc do której wracasz to Radom? czy wracasz z Radomia do mniejszej miejscowości? w Radomiu znam pewnego fajnego kolegę. własne m3. dobra, stabilna prace. ;)

i co ma na m3 i jego prace poleciec? To za m3 i prace ma kochac i z nim byc?

a co ma siedziec w szerokich spodniach na ławeczce przed blokiem z puszką w ręku w bluzie JP? hahaha przeciez nie pisałem tego poważnie. to taka aluzja była do "...a teraz jeszcze po tym bogatym gangsterze każdy będzie mi sie wydawał bez perspektyw na przyszłość..."

uciekla dziewczyna chyba. Jakis zart to byl mi sie wydaje