pytanie do facetow

albo do kobiet co maja pojecie. problem: czeka mnie 1000 km do przejechania: 800 w niemczech i 200 w polsce.zastanawiam sie, czy lepiej jechac noca czy w dzien. juz nie raz robilam ta trase, zawsze za dnia. i zastanawiam sie, czy nie byloby tym razem lepiej jechac w nocy, bo mniejszy ruch a przy tej pogodzie im mniej aut na ktore mozna wjechac-albo one na ciebie- tym lepiej. jestesmy we 2, wiec mozemy sie zmieniac. pytam doswiadczonych ludzi i oczekuje rzetelnych odpowiedzi, wiec gimnazjum i liceum co nie ma pojecia- zmienic temat na seks i inne glupoty. z gory dziekuje za odp.

ja ci mogę nocną jazdę pokazać

interesuje mnie nocna jazda , za dnia sie wstydze bo mam pryszcze

Normalnie to lepiej w nocy jechac , jednak pogoda ktora teraz panuje jest niezbyt przyjazna kierowca , dlatego Twoja podroz zaplanowalbym pod katem pogody.Jechalbym wtedy kiedy bedzie w miare dobrze tzn nie bedzie sniezycy itp w miare malo opadow sniegu albo najleiej wogole.

a kiedy nie bedzie opadow?

no to jej doradził, pęknę

jedziesz w nocy i dajesz konkretnie w palnik. taka trase w lecie robilismy w kilka godzin... w kazdym razie przy tej pogodzie wez sobie cos gdybys miala stanac i ze 4 godziny postac... :o

fajny koleszka-Ty pewnie bys jechal w najwieksza sniezyce cwaniaczku , prawka to Ty pewnie na oczy nie widziales , a samochod to pewnie prowadziles 10 lat temu u taty na kolankach....

wiedzialam, chodzi mi o konkretne odp, typu czy autostrady sa odsniezane w nocy, jak wygl syt przy tej pogodzie na autobahnach, wiem ze sa ludzie ktorzy ciagle jezdza takie trasy i sie znaja. aw lecie to ja ta trase tez robie w 7 godzin...a nie mam ochoty przy tej pogodzie lezec w rowie...

Mój mąż w tamtym tygodniu jechał do Niemiec myślał, że jak wiedzie na autostradę to będzie git. Jechał jakieś 50km/h niestety. Droga była biała ale mimo wszystko zawsze jeździ w nocy. Twierdzi, że dużo lepsza jazda.

moj tato tez twierdzi, ze powinnismy jechac w nocy, bo lepiej, ale zawsze jest mozliwosc, ze policja zamknie autostrade i trzeba czekac do rana az odsnieza...ehhhh kurewska zima....

W nocy.

Łancuchy sobie zalatwcie na kola , moga sie przydac.

należy brać poprawkę, że są osoby, które mają tak zwaną kurzą ślepotę i szybko męczą oczy , więc jazda w nocy staje się męczarnią ale jeżeli już to proponuję aby przez polskie drogi w ciągu dnia zaliczyć a niemieckie autobahny to można przejechać w nocy nawet z zawiązanymi oczami :)

no z lancuchami na autostradzie to raczej nie bardzo....cholera nie chce spac na autostradzie.....

oj zdziwilbys sie , jak wygldaja niemieckie autobany w tym momencie....

Tylko ze caly czas nie bedziesz chyba jechac autobahna , troche poza tez i moga sie przydac , ale widze ze Ty wolisz bez zima jak cholera moga sie przydac.

ile razy nie jechalem to kobieta nie powinna prowadzic w nocy... jakos zle wam to wychodzi. jak prowadzi facet to w nocy... generalizuje ale tak wlasnie jest :)

zbereznik -> to jakieś ułomne te kobiety musiały z Tobą jechać :) :p

wiem, ze moga, mieszkam w gorach, wiec lancuchy sa...4/5 trasy to autostrada, ale widziala wlasnie zdjecia z kamer i cholera, nie wyglada to za dobrze:/ chyba jednak wyjade jutro przed poludniem, bo wlasnie dowiedzialam sie, ze od 12 w nocy nie odsniezaja autoban, dopiero o 5 rano znow zaczynaja:/ nienawidze tej cholernej pogody, moge sie zalozyc ze wigilia jak zwykle zamiast biala bedzie szara......za to teraz biegun polnocny:/

;) jedna mi nawet rozwalila auto przy cofaniu, ale generalnie jak siedzicie nie za kiera tylko obok to jakos jest lepiej... ;)

w nocy, z powodu kurzej ślepoty romansują z brzydalami.

dobrze dosc stereotypow, rzeczywiscie jakies ulomne te kobity byly. ja robie w tyg grubo ponad 1000 km za dnia i wnocy i nie uwazam-inni tez nie- zebym byla jakims ulomnkiem za kolkiem....ale 1000 czy nawet 500 km na raz przy tej pogodzie powoduje we mnie...hmmmm.. respekt?

To nie lepiej leciecsamolotem albo autokarem jechac , jak jest taka lipa na drogach ?

w samolotach rejsowych nie podają spadochronów, niestety :(