Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 2,5 latkiiii

Od kiedy własny pokój i oddzielna sypialnia?Polskie realia...

Polecane posty

Gość Mama 2,5 latkiiii

Mamy M-2, teraz jest nam wygodniej gdy mamy ozłożone łóżko w małym pokoju, obok łóżeczko małej. Ale planujemy kupić jej łóżko takie bez szczebelków i w końcu spać w salonie. Mężowi ten pomysł się podoba, dla mnie nie, bo wieczorem gdy padam na nos jest mi wygodniej położyć się w sypialni, bo tam łóżko jest rozłożone. Mąż się śmieje ze mnie, ze jestem Matka Polka, ale ja wiem, że mała jeszcze się budzi w nocy i nie chcę otem spacerować po mieszkaniu w nocy razem z nią. I że pewnie do 7 lat będzie spała w rodzicami :) Jak to wygląda u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieci od września śpią w swoim pokoju:) synek spi w swoim łóżku a raczej łóżeczku cała noc, a córka jako że ma normalne łózko nad ranem przychodzi do nas:P my mamy ten komfort że mamy 4 pokoje, a jakbym miała 2 to bym sie zastanawiała choc uważam że dziecko powinno miec swój kąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak duże dziecko
i śpi jeszcze z wami??? dziecko już dawno powinno mieć swój pokoik . rozumiem niemowlę-rzeczą normalną jest, dopóki jest karmione w nocy kilka razy. ale taki duże??-to raczej nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeedzia
a jak to dzieko mieści się w łózeczku?? :D) Hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie uważam że jak tylko dziecko przestanie jeśc w nocy to od razu powinno być w swoim pokoju, z córka ten błąd popełnilismy że spała z nami za długo i teraz co noc do nas przychodzi ale synek nie miałą roku jak spi w sumie sam w pokoju:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyglądasz mi
na matkę polkę. Matka Polka, nie więziłaby dziecka w łózeczku dla niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna31
ja tez mam m-2, w malym pokoju mielismy sypialnie,w duzym salon, corka spala z nami, jak miala 4 miesiace przenieslismy sie do salonu. mieszkanie nie jest duze, wystrczy,ze smoczek jej wypadl z buzi,a ja juz slyszalam, musialam wstawac w nocy to fakt,ale wysypialam sie bardziej, mozna sie byloprzytulic do meza, pogadac, poogladac film, mala spala spokojniej, a my tez spalismy pelny snem, bez stresu,ze jak sie bede przekrecala na bok, czy kichne, to sie obudzi... do dzis nie zaluje swojej decyzji - teraz ma 3,5 roku - nigdy nie bylo problemow z jej zasypianiem, kolacja, bajeczki, kapanie i do spania, zasypia w 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
ny przenieslimy mala do swegopokoju jak miala 2 latka i 2miesiace tak jakos wyszlo ze robilismy remont pokoiku i tez bez problemu od razu sama spala teraz ma 2,5 i dalej spi czasem do nas przychodzi w nocy jak sie cos przysni no , ale zadko a zrana jak sie wyspi to tez sama do nas biegnie nie wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
ja mysle ze najlpeszy wiek przeniesienia to kolo roku my niemielismy mozliwosci bo mieszkalismy z tesciami w sumie 3 pokojowe mieszkanie ale pokoik wolny byl za maly a nie chcielismy robic pare razy remontu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axcdeqa
mając 2 pokoje macie M3 nie rozumiecie tego:o? tępe strzały:o stare baby m2 to kawalerka kuchnia+pokój m3 to kuchnia+2 pokoje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2,5 latkiiii
No własnie, a jak jest u innych mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas corka spala
w swoim pokoju od samego poczatku. Nie chcialam wprowadzac dziecka do sypialni. Jakos tak wydaje mi sie ze to nie miejsce dla dziecka, my z mezem mamy tez wlasne zycie (erotyczne), w ktore absolutnie nie chcemy dziecka angazowac. Uwazam natomiast ze u ciebie to jest lekka przesada. Nie mozecie spac w pokoju obok? W czym ty widzisz problem? jak dziecko bedzie chcialo przyjsc to przyjdzie, przeciez nikt wam nie kaze zamykac drzwi na klucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono mi , zielono
Moja córka dostała własne łóżko, takie z barierka zabezpieczającą jak miała rok i 9 miesięcy . Wtedy na początku spałam z nią w pokoju na oddzielnym łózku przez ok 2 tyg aby upewnic się czy nie spada w nocy ( pierwszej nocy złapałam ją dwa razy) a jak już wiedziałam ze ma łóżko obczajone, że wie że ono się kończy w pewnym momencie - to zostawiłam ją samą w pokoju. I tak sobie zasypia w swoim łóżku al w nocy nas odwiedza i zostaje w naszym łóżku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corcia
od urodzenia spała ładnie w nocy, tylko raz się budziła na cycusia, więc po 2 tygodnich spała w swoim pokoju. Ale za to jak miała 6 miesięcy, to zaczęło się ząbkowanie i częste wstawanie, więc łóżeczko znowu przywędrowało do nas. Trwało to do roku. Praktycznie co chwila jej nowy wychodził ząb, teraz ma 1,5 roku i od pół roku śpi znowu spokojnie, bo jak na razie ma 12 zębów i dalsze nie idą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
na poczatku spalismy w pokoju dziecka. jak skonczyla 0.5 roku wynislismy sie od niej do naszej sypialni i to bylo super posuniecie-cora przestala sie budzic, bo ktores z nas przekrecilo sie na drugi bok. pozniej bralam ja do swojego lozka, gdy chorowala, bo nie mialam sily stac nad jej lozeczkiem przez cala noc. ale po pewnym czasie, nie pozwala sie wziac do siebie. wiec jak ma np. zatrucie-rozkladam materac przy jej lozeczku i spie obok niej. teraz uczy sie spac bez szczebelek, ale rozkladam jej duzy materac pod jej lozeczkiem, ze gdyby spadla, to nie bedzie to takie twarde ladowanie. ma 3,5 roku i za pare dni przenosze ja do normalnego lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świeża niejadkowa
Ja trochę dziwię się mamom, które tak długo dzieci trzymają w swojej sypialni.2,5 roku i jeszcze z rodzicami, gdy ma się kilka pokoi w domu ? Moje dziecko odkąd miało 2,5 miesiaca spało już w swoim pokoiku.Przy naszym łóżku spał tylko pierwsze tygodnie,jak był malutkim noworodkiem. Przenieśliśmy go do jego pokoju,bo był wrażliwy na hałasy, na światło. Nas denerwowało to, że mając drugi pokój dla dziecka wciąż śpi ono w jednym pokoju z nami, a my musimy chodzić na palcach, przygaszać światło ,telewizor, nie zapraszać znajomych po godz. 19.Przenieśliśmy synka do jego pokoju i zaczął tam lepiej spać, nie budził się co chwila od jakiegoś hałasu, a my mamy od tego czasu zawsze wieczory dla siebie. Można właczyć normalnie tv, światło,pogadać, nawet może ktoś do nas przyjść. Dla mnie to nie problem wstać w nocy i iść do drugiego pokoju.Pokój jest zaledwie 2 metry oddalony od naszej sypialni i co to za różnica, wstać do łożeczka postawionego w sypialni czy do łóżeczka w pokoju zaraz obok ? I tak słyszę każde stęknięcie małego. Drzwi są u nas uchylone, u małego też w nocy. Słyszę za każdym razem, jak się przebudzi.No i fakt, też , że budzi się rzadko, przesypia całe noce. Dziewczyny,mężowie mają rację, rodzice potrzebują też czasu dla siebie, a nie żeby 2-latek jeszcze spał z rodzicami czy obok łóżka rodziców, jeśli ma swój pokój. Co innego, jak się ma 1 pokoj, to wiadomo,inna sytuacja, nie ma innego wyjścia. Ale po co Wy śpicie razem z dziećmi, co się tak boicie tej przeprowadzki do drugiego pokoju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świeża niejadkowa
I prawda jest też taka, że jak ma się łóżeczko dziecka przy swoim , to częściej się do dziecka zagląda. Byle szelest, jęknięcie i już mama wstaje. A jak dziecko śpi w pokoju obok, nie reagujemy zaraz na byle szelest i tym samym lepiej wysypiamy się w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrrrt
a co jesli ktoś ma 2 pokoje, musimy zrezygnować z sypialni i spać w salonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy dwa pokoje i synek spi w swoim pokoju ma 17 miesiecy ma juz normalne lozko bo w lozeczku spac nie chcial i pomimo ze w nocy czasami zaplacze bo zabkuje bardziej sie wysypiam niz jak byl z nami w pokoju gdy wynajmowalismy kawalerke wiadomo spal w jednym pokoju z nami ale teraz kupilismy swoje i jest super. No i salon sluzy do spania nam mamy naroznik ktory w dzien wyglada jak piekna ozdoba do salonu a wnocy rozkladmay i jest lozko do spania.. Sory ale 2,5 latka i ty nie chcesz jej sama zostawic w pokoju.. I tak jak ktos napisal M2 to jest kawalerka a M3 to ejst dwupokojowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukaliptuso
Co za problem, matko, 2 pokoje tylko mieć i wielce salon sobie robić. Toż wiadomo, że wtedy jeden pokój jest jako "salon" i jako sypialnia zarazem.Salony to można sobie robić, jak ma się więcej miejsca. Jak koleżanka wyżej pisze, w dzień kanapa czy narożnik są złożone i służą jako ozdoba, a na noc się na tym śpi. W czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa.......,,,
No bo przecież ciężko jest rozkładać każdego dnia łóżko, TV przeszkadza spać itp. I dlatego właśnie sypialnia jest najlepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze tak ciezko rozkladac lozko codziennie matko jakie leniuchy.. A w czym tv przeszkadza chce mi sie spac i mezowi rozkladamy lozko i gasimy tv albo ogladamy jeszcze pod koldra a potem sie gasi no chyba ze Ty masz 24/h wlaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakajajaj
my mamy dziecko dopiero wtedy jak miało swój pokój, co za popieprzeni rodzice, robią dzieci nie mając dla nich własnego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj starszy syn ma 2.5 roku ale spi z nami w lozku :( i nie zaosi sie zeby szybko poszedl do swojego pokoju :( zwlaszcza, ze boi sie ciemnosci :( Sprobujemy na wiosne go przeniesc d jego pokoju ale watpie zeby chcial isc. Mysle, ze jak bedzie mial z 4 latka to moze wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos zdrowego rozsądku
drogie mamy a co złego jest w tym,ze dziecko spi z rodzicami w jednym pokoju? dlaczego przenosić 4 miesięczne niemowlę tylko dlatego że już nie budzi się w nocy? nasza corcia spala z nami do 3 roku życia. mogliśmy rozmawiać, oglądać filmy-jej światło ani hałas nie przeszkadzały. z uwagi na leki sterydowe jakie przyjmowałam nie moglam jej karmić,więc siłą rzeczy bylam pozbawiona pewnej więzi i bliskosci jaka wytwarza się między matka a dzieckiem. dlatego nie przeszkadzało mi że jej lozeczko jest w naszej sypialni. swoje życie intymne też z mężem mieliśmy-ale np. w salonie na kanapie. nigdy bym nie mogła przy dziecku... uważam,że te 3 lata to był dobry wiek,bo wtedy poszla do przedszkola i ogólnie stała się samodzielną dziewczynka,więc i na własny pokój to był dobry czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melinium
To w którym momencie przeniesiemy nasze dzieci do oddzielnego pokoju nie jest aż tak kluczowe. Już po skończeniu 2 lat przez dziecko możemy je przenieść do własnego łóżka. Lecz czy lepiej zrobić to później - to zależy od dziecka. My swoje dzieci przenieśliśmy jak jedno miało 4 lata, a drugie prawie 3 - kupiliśmy im łóżko piętrowe na www.lozkapietrowe.com Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mocno się zastanawiam, jak zaaranżować M3 pod przyjście na świat dziecka. Rozkładane łóżko w salonie nie wchodzi w moim przypadku w grę ze względu na problemy z kręgosłupem... Muszę mieć łóżko sypialniane z porządnym, ortopedycznym materacem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×