Nazywacie gimnajalistów gimgównem

sami lepsi byliście?

też mnie to zastanawia

nie chodziliśmy do gimnazjum [na szczęście]

No mie terz to zastanawia bo ja fcale gimguwnem nie jestem

pierwsze roczniki to znaczy 3-4 pierwsze lata byly normalne. natomiast obecnie to tragedia, te dzieci w wiekszosci sa pojebane, wrecz tepe ;/ czasem boje sie chodzic do gimnazjum (niestety mamu tu tez biblioteke miejska) bo mam wrazenie ze mi wpierdola ;/

No tak, teraz wszystko jest takie straszne. Kiedyś ludzie byli chodzącymi ideałami :D

nie chodzilam do gimnazjum. Jak sie zaczelo to cale gimnazjum to tak zle jeszcze nie bylo. Tragedia jest teraz, nie wszyscy ale niektorzy to wlasnie typowe gimgowno:D

w gimnazjum...

ja niestety pracuję - czemu niestety?

Ja mam gimnazjum blisko domu. Czasami to aż strach wychodzić ;/

ponieważ uczę języka obcego a uczniowie w pierwszej klasie gimnazjum nie potrafią czytać po polsku, dziwią się że na końcu zdania stawiamy kropkę. Nie wszystkie oczywiście, ale niestety większość. Z nauczaniem moja praca ma niewiele wspólnego. Poza tym dzieciaki są bezczelne, leniwe, niecierpliwe. A ich rodzice są jeszcze gorsi. Długo by opowiadać...

Nie no ja wiem, że zlewają totalnie wszystko, ale może " wymuś " na nich to żeby zaczęli coś robić. Tak jak moja nauczycielka z gim, nie było opcji, że nie umiesz, nie masz pracy domowej

Jasne kiedyś wszystko było cacy a teras to tylko gówem nas nazywają i wogule, ja tez jestem gijmnajlalistką a jestem mondra jak na swój wiek mam swoje zainteresowania i wogule, ksionżki też lubie czytać z polaka jestem dobra a tu wszyscy tylko nażekać na nas potrafią i wogule

wymuszanie nie przyniesie niestety żadnych efektów ponieważ oni i tak nic nie zrobią a ja z każdej jedynki na semestr muszę się tłumaczyć dyrekcji. Bo ona jest po stronie uczniów, a nie nas, nauczycieli.

Widać właśnie, jaka to MONDRA i oczytana jesteś ;) A w tych swoich KSIONŻKACH widziałaś może coś takiego, jak kropki i przecinki? Albo może chociaż okładkę słownika ortograficznego...

No to wytłumaczysz się. Jak nie zda kilka osób, następni będą czuli respekt i będą widzieć co ich czeka. Ale zrobisz jak zechcesz

Kyu nie widzisz, że ktoś to napisał dla jaj?

nie zaznałam tej "przyjemności" chodzenia do gimnazjum ale każdy z nas miał kiedyś naście lat,ale zauważcie że każde pokolenie ma inne wartości i wzorce bez komputerów,zakochane w backstret boys i namiętnie czytające bravo takie byłyśmy.Nikt nie robił fotek w lustrze bo aparaty były na kliszę obawiam się co wyrośnie z dzieci wychowanych przez nianie,grających namiętnie na komputerze dla których rodzice są źródłem dopływu gotówki :o

ale tu na kafe kazdy gimnazjalista to gimgowno i od razu widac, dlaczego.