Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana swoja rodzina

Nie moge pozwolic na to by moja corka zaczela sie leczyc!!!

Polecane posty

Gość zalamana swoja rodzina

Moja corka jest alkoholiczka, jej maz jest za granica. Dobrze zarabia, utrzymuje caly dom. Dom w ktorym ja, moj maz, moja corka i moje dwie wnuczki mieszkamy. Corka przychodzi pijana, zle sie do mnie odnosi, czesto wyzywa mnie od cip a nawet i gorzej. Gdyby sie moj ziec dowiedzial o tym ze moja corka pije to by sie z moja corka rozwiodl i zabral dzieci a my wtedy bysmy zostali bez grosza przy duszy. Zapisalismy caly majatek naszej najmlodszej corce, to znaczy moj maz przepisal bo ja chcialam zeby corka miala tylko polowe domu ale on tak porobil bo ubzdural sobie ze ja po jego bede sie zenic. Najstarsza corka tez wypomina mi dalas jej wszystko dom i dzialki i jeszcze ma pretensje ze sama nic nie dostala. Drugi syn tez do mnie dzwonil i wypominal mi ze nic mu nie dalam, ze ja sie go wyrzeklam, ze ja drugiemu synowi dom wybudowalam. Moja najstarszy corka i drugi syn swoim dzieciom nie maja co przekazac a klna na rodzicow ze nic nie dostaly. Z reszta wnuki(dzieci tych dzieci ktore nic nie dostaly tez przychodza do nas do domu i grzebia po szafkach) stwierdzajac ze im sie nalezy. A z mezem tez sie nie raz wyzywam, synowa i syn przychodza do nas i rozpijaja corke z nienawisci dlatego ze oni nic nie dostali, synowa przyszla kiedys z winem i obie wypily po pol butelki a pozniej namowila corke by pojechala po nastepny alkohol a sama zostala w domu. Specjalnie zeby ona sie gdzies zabila pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze co za patologiczna
rodzina :O jedno gorsze od drugiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
Jedyne dziecko ktore mi zlego slowa nie powiedzialo to jest moj mlodszy syn, on i jego zona tez jest dobra synowa. Dlatego jego zonie dalam kilka pamiatek rodzinnych a moja starsza corka wypomina mi ze wole obca babe niz ja. Ja nigdy na matke nie wolalam, rodzice dali mi te wszystkie dzialki po to zeby mnie bylo lepiej a nie po to zebym rozdawala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykle wyrachowane
patolstwo dla ktorego liczy sie tylko kasa i prezenty - od mamusi poczynajac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
W pewnym sensie patologiczna. Moj maz wyzywa mnie i jeszcze obgaduje mnie ze swoja bratowa ktora ma dom blisko nasz. Kiedys mi powiedzial ze ja mam jego bratowa szanowac, ze ona sobie dobrze piecioro dzieci wychowala, tak ze nie bija i nie wyzywaja matki. Gdy umarl maz mojej bratowej a brat mojego meza powiedzialam swojemu mezowi ta kobieta teraz jest wolna, isc do niej. Jeszcze gdy corki mnie wyzywaja to moj maz oczywiscie sie z tego smieje a kiedys sam o malo pobil sie ze starszym synem. Ja tam matke szanowalam, a roznie miedzy nami bywalo. Moja siostra byla taka sama rowniez ona i moja matka sie klocily, nawet sie bily. Moja druga synowa dzwonila do mnie i powiedziala ze ja Robertowi(swojemu starszemu synowi) nic nie dalam, ze temu dalam, tamtemu dalam, jeszcze komus cos dalam a w koncu sie jej pytam co ona dostala od swojej matki a ona powiedziala ze mieszka w jej domu to odpowiedzialam jej zeby dalej sobie tam mieszkala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
Nawet 6letnia wnuczka potrafi przyjsc do mnie z awantura, ja juz nie wytrzymalam i powiedzialam jej ze ma matke pijaczke i zeby poszla do tego popierdolonego dziadka. A ten gowniarz wyzywal mnie od kurew, z wdziecznosci ze wszystko kolo niej robie. Moja najstarsza corka mowi do mnie ze ja jej nie pomoglam tak przy dziecku wyzywajac swoja najmlodsza siostre od suk. Syn mojej nastarszej corki chodzi i grzebie gdzie sie da. Ma 20 lat i za kazdym razem gdy znajdzie cos slodkiego to sobie to bierze jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy wszyscy tam jesteście
pojebani....:) Ale nigdy się tak nie uśmiałam jak dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
Owszem ze to jest rodzina wariatow. Tym bardziej ze jak moje dzieci sie do mnie stawiaja to moj maz sie cieszy, gdy u mnie ktos w domu rodzinnym do matki sie stawial to tak od ojca po pysku dostal. Oto cala rodzina Maz nie przejmuje sie niczym, wyzywa, bije, pije i jeszcze mowi ze to ja jestem winna temu ze najmlodsza corka pije bo ze mna wytrzymac nie mozna, i wszystko co ma oddalby bratowej i jej dzieciom. Najstarsza corka kloci sie ze nic nie dostala, wyzywa rodzicow od skurwysynow, ze ja okradli i ze nic jej nie dali. I tez kloci ze swoim mezem i wyzywa nawzajem, syn mojej corki rowniez wyzywa swoich rodzicow. Drugi syn tak samo ze swoja zona wyzywaja nas ze nic nie dostali. A syn i corka mojego starszego syna wyzywaja swoich rodzicow od nieudacznikow. Trzeci syn jest w porzadku jego zona rowniez, dlatego jak przyjada to cos dostana a starszym dzieciom sie to nie podoba. Kiedys tez doszlo do awantury z tego powodu. Corka mojego najstarszego syna tez jest dobra dziewczyna ale tez lubi ode mnie reke po pieniadze wyciagac. Najmlodsza corka pije, ja jej wychowuje dzieci a ziec jest za granica by utrzymac caly ten dom, w tym takze mnie i mojego meza. Moja bratowa i piatka jej dzieci wszystko od tego debila mojego meza wyciagna co sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i pojąć nie mogę
ciężko się ciebie czyta kobieto, a powiedz mi dlaczego zrobiliście takie różnice. Dlaczego nie podzieliliście majątku równo na wszystkie dzieci, tylko jednej daliście? I w ogóle dlaczego jej już teraz daliście ziemię i dom, czy co tam mieliście? Skoro oni tacy pazerni, to trzeba było dać, ale po waszej śmierci. Przecież wywalą was na bruk jak będziecie starsi iniedołężni, to widać. Dlaczego piszesz, ze mąż to jej dał, przecież musiałaś to podpisać, bo było wasze wspólne tak? Dziwnie robicie i dziwnie też się wyrażasz o swoich wnukach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
To znaczy nie moja bratowa ale bratowa mojego meza, wszystko ciagnie od tego idioty. Ten by z domu wyniosl zeby jej dac, w koncu w dniu pogrzebu jego brata powiedzialam mu ze ta kobieta teraz jest wolna i zeby do niej szedl. A moja najstarsza corka jest taka sama jak moja siostra, moja siostra tez leciala z lapami do naszej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana swoja rodzina
Mlodszemu synowi wybudowalismy dom i dalismy kilka dzialek, najmlodszej corce dalismy dom i wszystkie dzialki jakie ja posiadam, najstarszej corce wplacilismy na ksiazeczke mieszkaniowa(dalismy jej takie mieszkanie lokatorskie) a starszy syn juz nic nie dostal, proponowalam mu jedna dzialke ale ona nie byla budowlana wiec jej nie chcial, powiedzial ze chce cos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ci sie humor poprawił
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po przeczytaniu tego steku bzdur każdemu humor może się poprawić.... marne prowo ale przynajmniej śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka matka takie dzieci
nie ma co ukrywać. Zgadzam się, ten Twój dom to wariatkowo - od Ciebie począwszy. Jak możesz oczekiwać kobieto od swych dzieci zięciów i synowych, żeby nie byli pazerni, jak przykłąd idzie z góry .... Sama nie chcesz, żeby córka się leczyła z choroby alkoholowej z pazerności - że zięć, który Was teraz utrzymuje mógłby się z nią rozwieść.... Ja tam radzę sobie w zyciu sama, nie oczekuję nic od rodziców, bo sami nic nie mają, niejednokrotnie trzeba im pomagać. Ale po pierwsze : nie ma w domu dzielenia dzieci na lepszych czy gorszych - ten dostał to tamten co innego a jeszcze inny nic .... Po drugie pewnei zapisałaś tym dzieciom, które myślisz, ze na starość będą koło Ciebie "robić" - a największy problem będziesz mieć do tego, które dostało najmniej, bo od niego będziesz wymagać najwięcej. Po trzecie - te zaklęte koło egoizmu zaczyna się w punkcie zwanym TY. Oni robią tylko to, czego sama ich nauczyłaś. Szczerze - jak mam być kiedyś taką matką, to wolę nie mieć dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×