jestem dziwnym człowiekiem, zazdorszcze ludzią miłosci, pracy, pozycji, pieniedz

talentu, wszystkiego, jestem dziwna, zyję jakby obok jestem samotna :(

mozesz to miec przeciez

wmawiam to sobie, staram sie normalnie zyć, to nie jest tak ze siedze przed telewizorem i nic nie robie, ale zyję jakby obok, nie potrafię tego mieć,jestem dzikusem a tak bardzo chce byc inna

tego zazdroscisz? jakims z marsa? z saturna? czy dalszej planety? jak nastepnym razem spotkasz owych ludzią to pozdrow ich od ludzi -ziemian.

Rozumiem Cię - mam podobnie. :|

kładź lache na tych co maja... niech ku#173rwa mają! ty bądź! być nie mieć!!!

przestan!!!do cholery zyj wlasnym zyciem a nie patrzysz na innych...to musi byc straszne

nie zazdrość innym tylko sama się staraj żeby to miec. ale rzadko kto ma wszystko czyli miłość ,prace ,pozycje,pieniądze i talent..

Dlaczego zazdrościsz????

taka zazdrość nie jest konstruktywna bo nie buduje, a tylko podnosi poziom irytacji życiem. Ale wielu ludzi tak ma - to na pocieszenie. Może jakiś psycholog ? A może sama potrafisz sobie pomóc ? Hm, ja nigdy nie mialam problemu z zazdrością o innych ludzi, ale trochę kompleksów z powodu - no nie owijajmy w bawełnę - kiepskiego statusu materialnego rodziny mojej. I pomogłam sobie sposobem : wyliczasz plusy swego życia - i wyznaczasz sobie jakiś cel - który jest na liscie minusów - np. znalezienie ciekawej pracy za godziwe pieniądze. I realizować, konsekwentnie, przechodząc następnie do kolejnego punktu. Jedynie z tą miłością może nie pójść planowo - bo tego człowiek zaplanować nie potrafi ;-) Ale cała reszta - czemu nie, tylko cele nie mogą być kosmiczne :) Powodzenia

zamiast siedzieć przed TV i nic nie robic to postudiuj słownik ortograficzny albo przynajmniej zapamiętaj że pisze się ludziOM a nie ludziĄ analfabetko. Nic dziwnego, że jesteś sama bez kasy, pozycji, pieniędzy. Analfabeci mają kiepsko z tym :)

dzikusem - to znaczy ze co? nie masz tego co oni, bo zachowujesz sie jak dzikus czy jak?

Asia101-to proste bo samej jej się nie chce na to zapracować , nie dąży do tego zbytnio ,więc zazdości innym bo lepej żeby i inni nie mieli skoro i ona nie ma

ale to chyba okropne żyć z takim ciężarem...:-O

teraz dysleksją bardzo często określa się lenistwo ;] a poza tym, to rzeczywiście plaga i to nie tylko tutaj.

Sądzę że jestem dziwakiem. Nie lubię zbytnio innych ludzi wkurwiają mnie....Najgorsze jak jakiś palant który myśli e jest zabawny zaczyna do mnie grypsować i serwować jakieś przyjebane dowcipy czy żarty albo zaczyna sobie żartować i kpić ze Mnie, wtedy najchętniej rozebał bym takiemu cwelowi morde na kawałki....Nie wiem czemu ale zawsze musze trafić na takiego palanta...ludzie są pojebani i wkurwiający...ja nie mam problemu by zajmować się moimi sprawami szanować innych i nie otwierać niepotrzebnie ust...nie wiem nie umiem ostatnio się odnaleźć w śród ludzi....wole pracować sam albo z kimś na moim poziomie nie znoszę głupiego gadania i przechwałek tępych wieśniaków którym się wydaje że są zabawni i pierdolą w kółko to samo. Niestety jestem dziwny. Chciał bym pracować z ludźmi inteligentnymi na poziomie z pasjami od których można się czegoś nauczyć porozmawiać na mądre tematy a nie peplać ciągle o d maryni...

Bo jesteś prawdziwym facetem a nie przebierańcem, unikatem w dzisiejszych czasach.