Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtghg

Jak przekonać męża?

Polecane posty

Gość rtghg

Poradźcie mi proszę jak mam przekonać męża, by zgodził się na drugie dziecko. Od kilku lat żadne argumenty nie skutkują . Już brakuje mi pomysłów, a czas leci - już kilka lat po trzydziestce jestem :(. Jak wy przekonałyście swoich mężów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu go wrob
on jest za wygodny i nigdy nie bedzie chcial mieć,musisz sama to zrobić niestety a zobaczysz ze bedzie sie cieszyl.Jedno dziecko musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie chce to nie chce, po co masz go przekonywac... nie kazdy musi chciec dzieci. troche szacunku dla odmiennych pogladow w tej kwestii meza. skoro jedno juz macie, to on nie musi zgadzac sie na drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no maz nie chce drugiego
dziecka, ale zona chce. Wiec co z tym zrobic??? Dlaczego pieprzony egoista facet ma rzadzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dalczego zona egoistka ma patrzec tylko na siebie i na to ze chce dziecka? zgodze sie z tym ze dziecko to wiecej wyrzeczen dla kobiety, poswiecenie swojego ciala na 9 miesiecy, utrata zdrowia, porod, szpital, jakies ewentualne zabiegi chirurgiczne... ale skoro facet nie chce miec wiecej dzieci to trudno, to nie jest kwestia, w ktorej mozna kogos do czegos zmusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie chce?
A jak Twój mąż argumentuje swoją decyzję? Czemu nie chce drugiego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtghg
jednak kobieta ma gorzej...po pewnym wieku staje się bezpłodna, a facet może przez całe życie mieć dzieci...a co jeśli za 10 lat mąż zechce drugie dziecko? a ja już nie będę mogła mieć dzieci...i wtedy on znajdzie sobie jakąś młódkę, która mu to dziecko urodzi?...dlaczego ja mam zrezygnować ze swoich marzeń? Jesli on nie chce mieć wiecej dzieci, to niech podda się sterylizacji i za kilka lat oboje będziemy bezpłodni...i to będzie sprawiedliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtghg
twierdzi, że boi się co by było gdybysmy stracili pracę...że wtedy było by ciężko...itp...ale gdyby wszyscy tak myśleli, to nikt nie miał by dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym nie przekonywala
po prostu bym go "wrobila" . Fakt dokonany inaczej faceta nie przekabacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamrozcie jego sperme w jakims banku spermy. ;] dziecko to powazna decyzja i skoro jedna ze stron tego nie chce, no to coz... po prostu nie mozna kogos zmusic do posiadania dzieci, to nie jest sprawa, w ktorej mozna isc na kompromis albo na ustepstwo. nie mozna zgodzic sie na dziecko, skoro sie tego dziecka nie chce. a wrabianie meza to bylby szczyt chamstwa i calkowite zlamanie zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
skoro maz boi sie, ze nie utrzymacie kolejnego dziecka, to wytlumacz mu, ze kolejne dziecko, to juz nie jest tak duzy wydatek, jak przy pierwszym. macie juz cala wyprawke, ubrania, zabawki. wiec jesli dziecko bedzie zdrowe i sprawne, to duzo wiecej nie bedzie was kosztowac a poza tym-nie przeszkadza mu brak seksu przez najblizsze ok 30 lat? przeciez kazde wspolzycie moze zakonczyc sie ciaza... a jak boi sie utraty pracy, to moze jedno z Was niech sie zatrudni w takiej robocie, ktora praktycznie sie nie straci-owszem, mniej sie wtedy zarabia, ale ma sie poczucie wzglednego bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
kolejna sprawa-czy ktores z Was ma rodzenstwo. jesli tak i to rodzenstwo moze byc dla Was wsparciem (nie mowie tu o finansach), to wytlumacz mezowi, ze szkoda by bylo pozbawiac Wasze dziecko rodzenstwa. bo przeciez kiedys zostanie samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak, bo wychowanie dziecka
kończy się na okresie dzieciństwa- ważne ubranka, zabawki :O a wykształcić solidnie to już nie łaska? :O Coraz bardziej przestaję sie dziwić, że ludzie pomimo braku środków mnożą sie na potęgę :O Bóg da dziecko, bóg da i na dziecko, co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×