Marzy mi sie kobieta

kobieta z pasją, oddająca się astronomii, fotografii, malarstwu, muzyce, grze na skrzypcach, jeździe na rolkach i rowerze... Mogłaby nawet zatracać się w szydełkowaniu :P Taka artystyczna dusza. Nie uprawiająca wspinaczki po szczeblach kariery i nie uganiająca się za kasą, niczym osioł z kijem i marchewką na grzbiecie :P Ponad wszystko ceniąca życie osobiste, a nie zawodowe, satysfakcjonujące dopiero po 12-to godzinnej zmianie. Marzę o takiej, która wie, że szczęścia nie szuka się na sklepowych półkach. Wiem, że gdzieś tam jesteś i też szukasz...

tez szukam i spelniam wszystko to o czym marzysz ale, :) nigdy mnie nie odnjadziesz

.... nie szukam. Bo nic nie zgubiałam. Ale jabyś stanął obok mnie kiedyś to napewno obdarzę cię usmiechem.

No coz, niedawno rzucilam prace zajmujaca mi wieksza czesc dnia (12-16h) na rzecz duzo gorzej platnej, zeby miec czas na hobby ;-) czyli dokladnie - oddawac sie malarstwu, tworzeniu bizuterii i szyciu. Wiec mowisz, zem Twoim marzeniem? Dobrze. Moze mi troche samoocena wzrosnie ;-)

szukasz jej tutaj ... Totalna desperacja :-D

piz­da z bułą

na kafe szukasz? słusznie. Tubylczynie oddają się czynnie sztuce walki z: mężem/teściową/niesfornym dzieckiem. Są też biegłe w doradztwie jeśli: boli cię ząb/masz zaparcia/kłykciny kończyste/nie wiesz jak wyłączyć tabulator. Mają 100tys rzeczy do zrobienia, ale tego wieczoru wyjatkowego, kiedy się tu anonsujesz, przypadkiem są na Kafe. Good Luck

Kapitanie, totalna, to będzie wtedy, gdy o ciebie zaczną pytać ;-)

:)

hahahhahaa-po słonecznej stronie-wypowiedz rewelacyjna:) mam dziś podły nastrój ,ale poprawiłaś(es0 mi go skutecznie:D dziękuje:)

zatracać się w szydełkowaniu? to ja!!! no i fotografia z twojej listy! piękne te twoje myśli... chyba zbyt piękne, aby były prawdziwe, ale dla mnie faktycznie życie uczuciowe jest priorytetem. Mianuję sobie Ciebie moim Księciem na białym koniu, ok?

Czy zycie osobiste to koniecznie zycie uczuciowe? ;-)

Z tym białym koniem będzie problem :P To tylko marzenia, dalekie do spełnienia w XXI wieku ;-)

nie martw się o konia, przecież już cię mianowałam... na brak wyobraźni nie narzekam

marzenia ... a potem i tak chodzi o pieniądze...

pkup biała prezerwatywe! bedzie biały koń!

a dziękuję. Też mam dziś depresję. Zważyłam się rano i odkryłam ( choć nie powiem, że byłam zaskoczona), że dupa urosła mi o 4kg. Mąż miał mi zrobić masaż, ale zasnął przy usypianiu synka. Wypiłabym wino do końca, ale nie chcę mieć kaca, bo mały da mi jutro popalić. Nie pamiętam, co to intelektalna wymiana poglądów. Po głowie tłuką mi się kretyńskie melodie z zabawek i....długo długo nic.... i....już nie wiem, co się ze mną dzieje. A TY RYCERZYKU, NIE DENERWUJ MNIE!

Kok, na wyobraźnię też nie narzekasz :D Słoneczna, wiesz na co złość szkodzi... ;-)

koksutona, mimo przybytku w postaci materialnej ciągle chodzi mi o marzenia

mi już nie ma na co szkodzić:( patrzę w lustro i widzę BABOLA:( I żebyś sobie nie myślał, że zaśmiecam Ci topik. Ja byłam kiedyś eteryczną, inteligentną, oddaną swej pasji dziewczyną. A teraz? Nie karm się złudzeniami:)

hahah po slonecznej stronie:) moja depresja ma inne przyczyny,ale musze Cie pocieszyc ze moje dupsko tez tej zimy uroslo o jakies 2 rozmiary co przy moim mikrym wzroscie daje efekty paskudne;/ ale mam to gdzies:dw kurtce do kolan i tak nikt tego nie widzi:d pomartwię sie wiosną:D Tobie tez tak radze :D pozdrawiam serdecznie

Słoneczna, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Nie sądzisz chyba, że ja będę żył według Twego schematu. To Ty wydeptałaś tę ścieżkę... ja kroczę swoją.