Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie podam bo nie chce

Szczyt wszystkiego,masakra

Polecane posty

Gość nie podam bo nie chce

Jak sie zachowac w takiej sytuacji?Brat meza z zona oczekiwali dziecka,miala termin po 20 grudnia,jednak ze wzgledu na powazna wade wzroku czekala na cesarke.Maz dzwonil do rodzicow(oni mieszkaja z tesciami i nie maja tam stacjonarnego numeru a my mieszkamy za granica i zawsze na weekend dzwonimy do nich do rodzicow brata meza na stacjonarny)no i wszyscy byli w domu w swietnych chumorach,jak zwykle pogadal maz z wszystkimi.Powiedzieli jedynie ze ona idzie w poniedzialek na jakies badania i moze sie dowie kiedy bedzie miala termin na cesarke.No,ok.Maz jeszcze zadzwonil w poniedzialek wieczorem zeby zapytac ale tesciowie poweidzieli ze nic jeszcze nie wiadomo.No i wczoraj wyobrazcie sobie maz dzwoni do siostry na skypie zeby zapytac o adres kolegi zeby wyslac kartke a ona sie pyta czy widzial juz syna brata?...Widzialam ze go zatkalo przy tym komputerze,powiedzial ze przeciez nic nie wie,nikt go nie poinformowal na co siostra "acha to jak chcesz to wysle ci zdjecia na email".Rozumiecie?A od brata nic!Glupiego smsa nie wyslal zeby powiedziec ze mu sie dziecko urodzilo!Normalnie jestem w szoku jak tak mozna?!Co byscie zrobili,jak tu sie zachowac,przeciez to oni powinni poinformowac o narodzinach dziecka i wtedy czekac na gratulacje,tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkdsfasf
oj przesadzasz. pewnie byli w wielkim stresie, nie dosc ze cesarka pozniej dziecko. pewnie byli w wielkim szoku i po prostu im z glowy wypadlo. a jaki minal czas miedzy urodzeniem dziecka a wiadomoscia siostry ze dziecko juz na swiecie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
mialam podobnie z kolezanka przed porodem obiecali ze zaraz dadza znac jak urodzi pisala czesto do mnie wypytywala o porod i pielegnowanie dziecka-ze wzgledu na to ze mam rocznego synka o i co?? urodzila a ja sie dowiedzialam z naszej klasy jak zobaczylam zdjecia a do mnie glupiego sms nie napisala jak sie to zakończylo? skoro ona sie nei odezwala to ja tez i do dzis sie nie odzywamy i wiem ze to ona wielce obrazona ze jej nie pogratulowałam tylko niby skad mialam wiedizec ze urodzila jak nie dała znac? gdyby nie NK to pewnei do dzis bym nie wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
Nie siostry tylko brata.Nawet nie wiemy kiedy,maz jak rozmawial wczoraj z siostra to bylo bardzo zle polaczenie i tylko wywnioskowalismy ze minelo juz kilka dni,bo wszyscy juz wiedza i ich odwiedzali a my nawet nie wiedzielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkdsfasf
no jak kilka dni to lekka przesada. myslalam ze to chodzi o kilkanascie godzin. najlepiej powiedziec prosto z mostu co na sercu lezy i tyle. to wasza rodzina, wiec nie oddzywnie sie bedzie raczej zlym pomyslem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
Do 7675 do dupy taka kolezanka tez bym sie nie odezwala.Tylko ze to jest rodzina,rodzony brat meza,wiem ze jest mu bardzo przykro,mial wczoraj lzy w oczach a jeszcze jechalismy cos zalatwiac i nawet nie chcial pogadac o tym,widzialam ze mu to lezy na sercu.Kurcze jak nam sie synek urodzil to cala rodzine obdzwonilismy a do znajomych wyslalismy smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
Tak ale to nie my jestesmy tymi ktorzy sie nie odezwali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
to samo jak ja z tym ze to nie rodzina wiec to olałam ale była naprawde wsciekła zawiedziona i nei mowice ze to stres wtedy ze to czy tamto bo jak aj urodzilam to jescze z sali porodowej wysylałam wszystkim sms a ona nawet po porocie do domu nie dała znac ani ona ani jej maz ani jej siostra z ktora tez mialam dobry kontakt ludzia mysla tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkdsfasf
ale chodzi mi o to ze po tej sytuacji nie bedziecie sie do nich oddzywac za jak by za kare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
no wlasnie ze zwgledu ze jestescie rodzizna ja bym do niej zadzwonila i poweidziala- nie wiem czy moge ci pogratulowac bo oficjalnie nie wiem ze urodzilas bo nie byłas uprzejma mnie o tym poinformowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
ja olałam kolezanke skoro mnei nie poinformowała tzn ze nie chciala a za tym idzie nie zalezy jej na przyjazni nie bede sie na siłe pchac mialam jej dac jakies ciuszki dla dziecka i inne rzeczy ale w takim wypadku nie dostanie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
Ja nie napisalam ze sie nie odezwiemy.Maz na pewno zadzwoni im pogratulowac,ja w sumie mam w nosie oni do mnie tez nie zadzwonili,dopiero pozniej jak juz bylismy w domu i dzwonilismy do tesciow a oni akurat tam byli to pogratulowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
7675 a sluchaj moze ona np wyslala ci smsa ktory nie doszedl?Tak samo zastanawiam sie z bratem meza,moze jednak wyslal a po prostu nie doszlo,tylko ze siostra cos mowila ze on niby dzwonil do wszystkich a na naszyc telefonach cisza a w domu siedze caly tydz bo mam zapalenie pluc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
ja nawet do kolezanek z pracy wyslalam zdjecie MMS ktore zrobilam jak tylko mi corke po porodzie dali nie mowiac o rodzinie i znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7675
napewno nie bo potem pisalalm z jej siostra i by mi poweidziala o tym ze przeciez pisala do mnie a wiem ze naokoło wszyscy weidzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam bo nie chce
7675 to zeczywiscie przykre.A ja tak swoja droga zastanawiam sie czy on w koncu zadzwoni powiedziec ze ma dziecko czy nie,jesli nie to maz pewnie zadzwoni do niego jutro...Burak i tyle,nie pierwszy raz sie o tym przekonalam.Jak to sie mowi z rodzina dobrze to sie tylko na zdjeciu wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×