Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olka1681

Mloda panna z dzieckiem- przegrane życie?

Polecane posty

Że przegrala zycie? Co Wy oi takiej myslicie? Chodzi mi o dziewczynę, ktora została matką w młodym wieku. Ma obecnie dziecko w wieku przedszkolnym, pracuje na pol etatu i studiuje, mieszka z rodzicami, ktorzy jej pomagaja. Z ojcem dziecka nie jest, ale ten interesuje sie dzieckiem, placi alimenty. Czy ma ona szanse w przyszlosci ulozyc sobie zycie, czy zawsze bedzie juz przy rodzinie?Czy zostanie samotną matką w mlodym wieku zaprzepascilo jej szanse na ulozenie sobie życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvbvbvbvbv
Ta konkretna matka zycia nie przegrala, wrecz przeciwnie. Podziwiam, ze daje sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biiedroneeczka
zawsze moze nowego goscia miec, chyba o to ci chodzi ze nie ma faceta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przegrała życia! Przeciwnie też ją podziwiam i jestem pewna że będzie w życiu bardzo szczęśliwa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1980
sama sobie odpowiedzialas na pytanie: studiuje,pracuje a wiec normalnie zyje... dziecko jest juz odchowane bo moze pojsc do przedszkola ..ja bym powiedziala,ze ona jest wygrana wszystko przed nia a jesli chodzi o faceta o nie jest przeszkoda zadna --dziecko,bo moga stworzyc normalny zwiazek I dorobic :) rodzenstwo... wazne jest to ,ze nie jest sama ma pomoc od rodzicow ,moze wyjsc : pracowac,studiowac ..zostawic dziecko z nimi...a jeszcze pozytyw ,ze jej byly facet interesuje sie dzieckiem i placi--zyc nie umierac!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pshestan sheh opyerjehlach
tak- przegrala zycie ,juz na bank nikt z nia nie bedzie chcial ,zostanie ''przy rodzinie'' i odziedziczy po rodzicach dom w ktrym zostanie do konca zycia i umrze jako stara panna, pozostawiona na pastwe losu oprzed jej dziecko ktroe sobie srpawila bedac mloda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dSF
Nie nie przegrala zycia. Nie musi byc sama do konca zycia. Moj kuzyn na przyklad jest z babka ktora ma dziecko z innego malzenstwa. Sa szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepamietamnicka
eeeee tam, po co jej facet. Ma prace,pomoc rodzicow, bedzie miala studia i nie bedzie musiala sie zastanawiac jak tu zajsc w ciaze i czy z pracy nie wywala. Ma dziecko wiec sama nie zostanie,nawet jakby z facetem nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quinny westilkia
Ja tez samottnie wychowuje 21 miesieczna coreczke. Mieszkamy same we 2.Mam prawie swoje mieszkanko.Pracuje, jakos sobie radze.Crocia w zlobku.Tylko ze ja nie mam pomocy.Od narodzin dziecka sama.A mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×