Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

silla1

zaklamany czlowiek zdrada co robic?

Polecane posty

Bylam z chlopakiem prawie 6 lat poznalismy sie w wieku 16 lat teraz mamy po 22 lata. pierwsze 3 lata byly cudowne idealne tylko byl taki problem, ze moi rodzice go nigdy nie akceptowali i bardzo go to bolalo.. dwa lata temu poznal inna dziewczyne mlodsza od siebie sporo ale z nia pisal, spotkal sie raz.. jak sie dowiedzialam zerwalam z nim ale on prosil blagal zebym mu wybaczyla ze to tylko kolezanka i ok kazalam mu zakonczyc ta znajomosc i tak bylo przez prawie 2 lata nie mial z nia kontaktu. W stydzniu rok temu zobaczylam ze cos jest nie tak.. ona miala na gg jakies opisy M:*:* jakies serduszka.. pytalam go czy to do niego ale on sie wypieral ze chyba jestem nie normalna ze jego to nie interesuje jej zycie itp.. i ok dalam spokoj w te wakacje podgladalam ja na portalu gdzie wstawia sie swoje zdjecia ( typu nk,fotka itp) i ja to chyba denerwowalo ze ja podgladam i nagle wstawila malutkie nie wyrazne zdjecie na ktorym nie bylam pewna na 100% ale na 60% to byl on z nia poznalam go po ubraniu.. ale po chwili usunela to zdjecie.. powiedzialm mu to to mnie wysmial ze jestem jakas chora.. wmawial mi ze ja mam jakas obsesje.. zaczelam w to wierzyc ze to ze mna jest cos nie tak i dalam spokoj. We wrzesniu sie rozstalismy on chcial ze wzgledu na rodzicow ze ma juz dosyc ze oni nie pozwalaja mu przychodzic do mnei do domu.. ze go to boli i juz tak nie chce.. mimo rozstania spotykalismy sie czasem gadal mi ze mnie kocha... ze teskni ale nie mozemy juz byc razem i ostatnie 2 tyg spotykalismy sie juz normalnie jak para.. myslalam ze wrocilismy do siebie a tu nagle dzwoni do mnie kolezanka ktora miala go na nk i mowi ze marcin mial opis Monisia kocham Cie;* czyli do niej ona sie nazywa Monika.. akurat bylam z nim zaczol sie wypierac ze to jest nie mozliwe ze ona klamie ze on nie ma nk juz z kilka miesiecy..tylko puste konto.. ja plakalam to mi zaczol gadac ze on ma prawo ulozyc sobie zycie z kims innym ze ja mu bronie i ze on sie boi ze ja sobie cos zrobie i mu mnie szkoda i dlatego sie ze mna spotykal.. po czym jak powiedzial ze zartowal ze kocha tylko mnie mimo wszystko ze opisu zanego nie mial ale ze sie troche pogubil ze kocha mnie i chce do mnie wrocic kupil mi zloty pierscionek niby na swieta.. i mowil ze chce zeby bylo jak kiedys zebym na swieta z nim pojechala do jego rodziny i oddzielila kreska to co bylo przez ostatni rok ze on jest mlody glupi i narobil wiele bledow.. ( czyli tymi slowami przyznal sie ze od dawna za plecami sie z nia spotykal i penie nawet byl tyle ze ona jest z innego mialsta to sie to jakos nie wydalo) nie wiem co robic jestem zalamana... mam nerwice juz od dawna schudlam 8 kg w 2 miesiace i mam wrzody... nie wiem czy warto mu wybaczyc poszla bym do psychologa ale sie troche wstydze yh co byscie mi radzili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
po co ci taki zakłamany dupek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem poprostu przez tyle lat odsunelam sie od wszystkich stracilam kolezanki jestem sama jak palec.. samotna i puste dni nie mam co robic yh kocham go to bylo prawie 6 lat ale nie wiem czy potrafie mu wybaczyc boje sie ze za jakis czas znowu bedzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda niestety
Jesli chcecie być razem, to trzeba podjąc odpoweiedzialne decyzje, a nie pieru pieru i słowa. Zbliżają się święta, niech przyjadę jego rodzice do Twoich rodziców, poznają się, wypiją kawę, a Wy im oficjalnie oznajmijcie, ze chcecie się zaręczyc i być ze sobą, bo się kochacie. Daty slubu nie ustalajcie, tylko sam fakt, ze chcecie byc razem i chcecie to oficjalnie zakomunikowac rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixila
Dziewczyno on juz zawsze bedzie kłamał to taki typ.jestes bardzo młoda- wyobrazasz sobie miectakiego meza? Daj sobie z nim spokoj.zacznij organizowac sobie nowe zyciee a kogoaspotkasz. On bedzie zawsze krecił. To koszmar zyć z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
ja byłam z facetem 10 lat i odeszłam jak miałam 31 a Ty jesteś młoda, znajdziesz sobie nowego na 100% - ja w moim wieku (zgodnie ze standardami kafe - BABCIA niemalże) znalazłam bez problemu nowego faceta, który jest moim mężem już teraz, tak że głowa do góry a i z koleżankami odnów kontakt, na pewno nie jest tak że nie chcą już z Tobą rozmawiać... wyjdź do ludzi, on nie jest całym światem, na pewno znajdziesz takiego dla którego będziesz najważniejsza i nie będziesz przez niego cierpieć... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda niestety
Kryzys wynika z braku akceptacji rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna1979
EE tam .Dziewczynko jesteś taka młodziutka, pamiętam miałam podobny problem z mężem przyszłym Rodzice go nie akceptowali. I mieli rację po 4,5 roku małżeństwa mnie zostawił z dzieckiem. Daj sobie spokój 22 lata matko żebym tyle znowu miała. Teraz mam 31l i na nowo zaczęłam życie odetchnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
moi też nie akceptowali mojego eks, i dopiero po 10 latach zrozumiałam że mieli rację. Na szczęście nie miałam parcia na ślub czy dziecko więc problemu nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna1979
Kurcze, normalnie szok. Jednak rodzice wiedzą co dobre lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem wiedzą
Owszem, rodzice wiedzą, ale córki nie wierzą że rodzice wiedzą. niestety , zwykle racja jest po stronie rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www....wwww
coś jest w tych rodzicach, pamiętam, jak przedstawiłam mamie mojego chłopaka to powiedziala że nie będę z nim szczęśliwa. I nie pomyliła się, to była największa pomyłka mojego zycia. Krętacz, manipulant i zdradzacz. Ile bym dała,zeby cofnąć czas...nie pakuj się w to, zobaczysz, że będziesz przez niego płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×