strumienie łez

dziś pod kołami samochodu zginął mój psi synek. Boże dlaczego ty mi to robisz... Ile człowiek jest w stanie znieść, nie dość że straciłam w tym roku długo oczekiwaną ciążę to jeszcze swojego "psiego syna". Na malutkiej, bocznej uliczce postanowiła się rozpędzać ciężarówka. Nie miał szans... Heniuś był całym moim życiem, niestety nie udało sie go uratować... tony łez i smutek...

I przyszłaś na kafe o tym powiedzieć...uważaj, żeby łzy nie zalały ci klawiatury

WIEM CO CZUJESZ MI 3 LATA TEMU ZMARŁ SZCZUREK

niektórzy chyba nie wiedzą co to oznacza strata kogoś bliskiego

wez następnego i zapamiętaj na przyszlosc by nie latał bez smyczy ,w sumie to twoja wina ,bo pusiclas go luzem .Jak mozna nie przewidziec ,że po ulicy jezdzą auta ?:o

Tak to jest jak sie nie chce ruszyc dupska i wyprowadzic psa na smyczy a puszczac wolno tylko w miejscach bezpiecznych.Przez lekkomyslnosc wlascicieli giną psiaki !

ja chyba nie mam za grosz empatii w sobie :O

macie racje, pies powinien byc na smyczy nawet na nieuczeszczanej uliczce, wiem zawsze tak robie... ale to nie ja byłam z nim na smyczy a mój rozgarnięty przyjaciel... ajjj...

:( życie