Między dwoma:(:(

Cześć! Mam problem, wydawałoby się, że dam sobie sama rade ale myliłam się, proszę o pomoc. Chodzi o mężczyznę... Opowiem wam trudną historię, trudną dla mnie, może któraś z was mi coś doradzi?? Poznałam kiedys fascynujacego faceta, ktory obecnie jest moim meżem....międz nami bywało różnie... raz było cudnie a raz przeżywałam koszmar. Wydawało mi sie , że jest jedynym facetem na tej planecie aż do momentu kiedy nie spotkałam innego, ma na imie Kamil Poznaliśmy się w pracy... On ma żonę i roczne dziecko. spotykaliśmy się, całowaliśmy, rozmawialiśmy . Pewnego razu, w weekend powiedzialam obcnemu wtedy jeszcze narzeczonemu ze jade na noc do kolezanki.... a tak naprawde spotkalam sie wtedy z Kamilem, spedzilismy upojną noc... zdradzilam wtedy narzeczonego, obecnego meza. Po tym wszystkim chcialam odejsc od Pawla, powiedzialam mu prawde... ze go zdradzilam.... chcialam byc z kamilem... Pawel jednak o nas walczyl, wybaczyl mi ze go zdradzilam... jednak ni potrafilam odejsc od niego... mieszkalismy razem wiec na pewien czas sie wyprowadzilam.... kamil ciagle byl przy mnie... wspieral mnie... wiedialam ze nie jestem jego przelotna kochanka Jednak, data slubu z pawlem byla wyznaczona , zostalo raptem pol roku... i wtedy chyba przed strachem przed rodzina wrocilam do pawła,,, nie moglam mu tego zrobic... Kamil nigdy mi tego nie wybaczy a ja ciagle o nim mysle:( sni mi sie po nocach:( czasem napisze na gg ale konczy sie to klotnia:( ciagle nie moze mi darowac ze wrocilam do pawla:( nasz kontakt po malu sie zatraca a ja cierpie:( bo naprawde kocham kamila i wiem ze gybym nie wrocila do pawla to bylabym wlasnie z nim. zostawilby zone a dzieckiem moglby sie opiekowac, widywac dziecko. nie robilabym mu przeszkod a i dalabym mu asz dzieck::( on mi niue wierzy w moja milosc:( jestem z pawlem ale chyba nie do konca jestem szczesliwa:( nie wiem co mam robic:( ta sytuacja mnie przerasta stracilam kamila i przez mlosc, mocne uczucie do niego starce tez pawla. co ja mam robic??? nie wiem jak juz rozmawiac z kamilem, nie umiem o nim zapomniec:( pisałąm juz na innym forum, moe tutaj pozna jakas nowa, lepsza rade...

oczekujesz? Zniszczylas komus malzenstwo,swoje masz nieudane i tak naprawde to nie wiadomo czego ty chcesz.Zachowujesz sie jak jakas infantylna smarkula .Jest takie bardzo stare przyslowie"jak sroka chciala usiasc na dwoch krzakach to sobie ogon rozdarla|"Moze dorosnij do instytucji zwanej malzenstwem.

Dzieki!!! rady normalnej, ludzkiej

Moim zdaniem powinnas zostac sama, daj spokoj "narzeczonemu" bo nie raz go zdradzisz. Nie bralabym slubu na twoim miejscu,absolutnie! Narzeczony Ci wybaczyl zdrawe, wiec Cie bardzo kocha, Kamil czy jak mu tam to zwykly palant, od Ciebie mial jakies wymagania,a sam siedzi w zwiazku i oklamuje malzonke:/ tragedia, chetnie urwałabym mu fiuta pajacowi. Rob co chcesz i tak bedziesz miec ciagle poczucie,ze zle wybrałas

wpakowalam sie po uszy;/;/

wiesz co , ten cały Kamil tez jest du*a a nie facet.Gdyby był taki zdecydowany co do Ciebie to nie ciągnąłby tamtej farsy z żoną tylko odszedł. Jedno i drugie siebie warte-tchórze.

ewella on ma dziecko!!!!!!!!!!

Tym bardziej zwykły f*ut z niego. Pakował się w romans wiedząc, że ma rodzinę i dziecko?

on jest z zona tylko dla tego dziecka!! nie rozumi ze jeszcze bardziej zrani to dziecko jesli nie odejdzie od zony, beda cale zycie udawac wesola rodzinlke!!!!!!!!11

"on jest z zona tylko dla tego dziecka!! nie rozumi ze jeszcze bardziej zrani to dziecko jesli nie odejdzie od zony, beda cale zycie udawac wesola rodzinlke!!!!!!!!11" Wiec znaczy , że jest taki jak go określiłam wyżej. Moim zdaniem nie zaczyna sie kolejnego związku czy romansu jeśli jest się jeszcze w jednym. Najpierw się kończy coś dopiero zaczyna nowe-tylko trzeba chcieć. rzeczywiście dziecko będzie dumne z ojca jak się dowie , że był z nimi tylko dla niego a matke cały czas zdradzał bo jak nie Ty to inną sobie znajdzie.

ale kał !!!!! :/

bardzo podobna historia do mojej... ja niby w roli "Kamila". Tyle tylko że ja nie mam żony i dziecka... jestem wolnym facetem... Jest pewna kobieta w moim życiu. Też ma męża Pawła i kiedyś pomimo jej małżeństwa w którym jest chyba nieszczęśliwa - wyznała mi miłość :O ja wcale do niej nie "kręciłem",uparła się akurat na mnie. Wyznała mi że odkąd mnie poznała jej życie zupełnie się zmieniło, Ciągle płacze i pisze sms'y że tęskni i kocha. Ona jest gotowa rozwalić swoje małżeństwo aby tylko być blisko mnie :O

Daj sobie spokoj z tym Kamilem staraj sie o nim zapomniec..nie pisz z nim na gg skoro on nie moze zrozumiec ze juz na zawsze zostaniesz u boku obecnego męża

air force on mozemy pogadac na gg??

jasne

napisz mi Twój numer gg na mój adres e-mail ---> ervin@poczta.onet.pl

napisalam

przesyłka dotarła