Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MagdaStolica

Czy dziecko naprawdę dużo kosztuje?

Polecane posty

Gość MagdaStolica

Witam Dziewczyny,jestem w pierwszej ciaży zawsze marzyłam o dwójce dzieci niestety czasy są takie że nie wszystkich na to stać....i chciałabym mieć jedno po drugim czy to naprawde duzy wydatek?Nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka ale nie chciałabym zrobić drugiego i nie móc mu zapewnić dobrych warunków życia....lepiej jedno i więcej mu dać ale....z drugiej strony ....doradzcie i powiedzcie czy dwoje dzieci to duży wydatek ile trzeba zarabiać by było ok;)pozdarwiam i czekam na odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw urodz a potem planuj
bo pomijajac koszta materialne, dziecko kosztuje tez duzo zdrowia, sil i nerwow :-O Jak ci da w kosc, to ci sie odechce, i to jeszcze jedno po drugim... Pisze tak, bo mam juz dosc moich blizniakow, maja ponad rok, a ja juz osiwialam od nich normalnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
Halohalo Drogie mamy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz to wszystko zależy ile macie wydatków. Czy jakiś kredyt do spłaty itp, itd. No i z jakiej półki zamierzasz kupować rzeczy dla dzieci. Zależy czy bedziesz karmić piersią czy modyfikowanym mlekiem, jakie szczepionki, płatne czy też nie. Jeżeli dziecko jedno po drugim to dużo rzeczy już będziesz miała po pierwszym, typu wózek, łóżeczko, ubranka, zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja i ja
drugie będzie miało duzo rzeczy po pierwszym, przynajmniej na poczatku. Dla nas uciązliwe wydatki poszły na szczepionki, co 6tyg prawie 800zł (skojarzona, rotawirus, pneumokoki) :-( ale nie wyobrażam sobie nie zaszczepić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
Rozumiem i współczuję....jak narazie jestem pozytywnie nastawiona na dziecko wiem ze dzieci są różne,ale mam nadzieje że nie będe miała dosyć macierzyństwa (w pewnym sensie)...dziecko to coś cudownego a nie katorga....stres i nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
Opłaty mc mamy rachunki i kredyt ale tylko 200zł....noi dwa samochody więc czasem coś naprawić trzeba i opłacić auto... Nie mam włąsnej rodziny i dlatego chciałabym mieć chociaż dwójkę dzieci;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw urodz a potem planuj
zgadzam sie z toba w 100%, tez nie chcialabym jedynaka, wiec z blizniat sie ciesze, ale sa chwile, ze mam dosc... wlasnie teraz taka nadeszla :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamacórkirocznej
powiem ci tak. my mamy na m-c ok. 4000 i jedno dziecko. rachunki ok. 2000. czyli zostaje ok. 2000 na m-c na samo życie. i mimo że na sobie oszczędzam (najprostsze kosmetyki typu tusz 20zł, krem 15zł itd), jedzenie z biedronki i Tesco 4 razy po 200zł. czasem przyjemnośc typu kino raz w m-cu z męzem, jakieś winko czasami za 25zł no i dziecko- pampersy z Rossmana, obiadki ze słoika, ubranka czasem w tym tesco albo szmateksie, kosmetyki i naprawde jest czasem ciężko. np był w miare dobry m-c, chcieliśmy odłożyć 200zł to sie mała rozchorowała- leczenie 300zł i znów na minusie. dziecko jest bardzo drogie nawet jak nie kupujesz najdroższych rzeczy. ale jedno po drugim jest o tyle ok, że zostaną ci najdroższe rzeczy po pierwszym i trzeba tylko wykarmić, wyleczyć i kosmetyki kupowac : może być fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: najpierw urodz... kochana, ja tez mam ponad roczne bliznieta i 4-latka do kompletu. Tez jest roznie, mam chwile zwatpienia, ale generalnie ciesze sie ze swojej rodzinki, bo o takiej marzylam :-) Autorko, jestes z Wawy, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
No tak rozumiem hehe ....póki co mamy dwie wypłaty ale pózniej tylko mąż będzie miał ...ale wiecie myśle sobie ze takie małe dziecko to jeszce spoko bo ubranka po kimś itp itd ale jak będzie do szkoły chodziło to musi być wydatek i to jeszcze dwoje dzieci fakt że Ja bym wtedy pracowała więc byłoby inaczej...kurde ciężkie czasy są naprawde teraz jak ktoś ma 3-4 dzieci to już można powiedzieć ze zamożny jest...nei to co kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
Tak z Wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko to kolosalny wydatek f
do tego jeszcze aby dziecko było w miarę zdrowe, bo jak urodzisz bardzo chore, jak ostatnio oglądam wywiadów o chorych dzieciach z centrum zdrowia dziecko to aż mnie przeraża. Dziecku należy zapewnić dobrą szkolę, studia i przynajmniej małe mieszkanko na start w dorosłe życie. Także zależy ile masz pieniążków. A rodzić tylko po to aby urodzić i żeby jedno nie było jednym i dla rodziny, znajomych no bo nalezy mieć dwoje dzieci to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak ktos wyzej
powiedzial najpierw urodz potem planuj moje dziecko dzis skonczylo rowne 2,5 roku, zaczyna odzywac finansowo i psychicznie, przelicz sobie kwestie pampersow same pampery wyniosa cie jakos ok 150 zl miesiecznie na poczatku, dziecko kosztuje i nie ma, nigdy nie wiadomo jaka choroba dziecko zlapie, ja po urodzeniu jezdzilam po riznych lekarzach, wydalam kupe kasy na usg brzuszka, inne badania... dzis czuje ze zyje mojemu dziecku nigdy nic nie brakowalo chce miec drugie dziecko...ale chyba nie teraz mam 27 lat... jak nie bede miala do 30 stki to juz nie bede miala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
Nie przesadzaj z tym mieszkankiem.....Ja nic w życiu nie miałam od nikogo niczego nie dostałam i sama dorobiłam się wielu rzeczy skończyłąm studia na które sama zarobiłam.....i nie można odrazu myśleć że może dziecko chore będzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaStolica
w sensie że chore się urodzi....bo wiadomo zachorować każdy może i napewno jest to wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak ktos wyzej
dziecko to koszt ok 500 złmiesiecznie nas wynioslo duzo wiecej, ja nigdy nie pracowalam, mieszkanie mamy na kredyt rata 1200 zl miesiecznie plus inne wydatki typu rach za tel gaz itd... maz zarabie 5.500 na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak ktos wyzej
moja mala sie zdrowa urodzila, a le w trakcie sie okazalo ze nie przybiera na wadze... i trzeba bylo duzo zrobic badan, strasznie chlustala mlekiem ktore pila, kupowalam mleko z apteki dla wczesniakow humane ktore tez kosztowalo, zmianielam mase butelek smoczkow itd... wizyta prywatnie kosztowala nas na dzien dorby 150 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko to duzy wydatek ale.. pierwsze, drugie dziecko juz wiele mneij kosztuje, moim zdaniem zmierzysz sie zwydatkami na pierwsze to wtedy podejmiesz decyzje czy stac cie na dwoje :) lepiej zeby ci zostalo kasy jak zabraklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa matka pola, aby urodzic
wiesz co autorko topiku, widać, że ty masz gdzieś przyszłość swojego dziecka. Owszem mieszkanie samemu i co, 40 lat spłacać kredyt, bez szkoły. To, ze tobie samej sie udało zarobić na studia i mieszkanie, w co bardzo wątpię, to nie znaczy, że twoje dzieci też takie będą. Moze odziedziczą w genach po kimś z rodziny i nie będa tacy przebojowi i co, wygonisz je wtedy bez szkoły i mieszkania pod most. Wiesz co, widać, że już zaplanowałaś, dzieci u ciebie mają żyć aby dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można wydać majątek
a można nie dużo. Mozna dawac sloiczki, a można samemu ugotować zupkę. Można kupowac pampersy, a można pieluchy tesco. Moim zdaniem niemowle trochę kosztuje, szczególnie jeśli dochodzi sztuczne mleko. Przedszkolak to już mniejszy wydatek jesli dostanie sie do przedszkola państwowego, a potem to już zalezy od dziecka i od rodzica. Małe dzieci maly klopot i male wydatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak pieluchy z tescko
bys chciala nosic cerate na trylku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaa
No to sie uśmiałam, przedszkolak mniejszy wydatek niż niemowlak? Odchodzą co prawda pampersy i mleko modyfikowane, ale za to dochodza koszty przedszkola, zajęć dodatkowych w tymże przedszkolu bądź poza nim, opiekunka, paliwo zeby dowozić do przedszkola. Ubrania są droższe, w związku z kontaktem z rowieśnikami częsciej choruje, więc leki. Potem idzie do szkoły, we wrześniu za wyprawkę do "0" dałam 300 zł. Ubranka z lumpeksu, spodnie dla mojego niemowlaka to koszt 3 zł, dla 6-latki 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluchy z tesco sa nie tylko
ceratowe. Nie pamietam już które bo mam duże dziecko ale chyba fioletowe tesco są super. Nie mają ceraty są bardzo podobne do huggisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej jak sreniowieczeee
tak jest, najlepiej kupujcie co najtańsze a wiadomo ,że najgorsze i rodźcie po kilkoro dzieci. Co tam , najwyżej dzieci będą niedokarmione, ubrane w łachmany, bez szkoły, mieszkania no ale winny mamusie dziękować, za to, że je zrobiła i urodziła. Ot głupie myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluchy z tesco sa nie tylko
za przedszkole pląca 150 zl, zajęcia dodatkowe 7 zl semestr- rytmika. Innych nie ma tzn jest angielski ale dla starszaków wiec na razie nie posylam. Ubrań nie kupuje co 3 miesiace bo tak nie wyrasta jak nie mowle. Je w przedszkolu, a w domu to co my. Taniej mi wychodzi kupić banana w wersji banan niż banana w wersji sloiczek. Nie wiem ile wydaję na dziekco miesiecnzie, ale na pewno o polowe mniej niż w jego 1 roku życia kiedy to kupowalam mleko modyfikowane, pieluchy, kaszki, ciuszki co chwilę bo wyrastało. No ale jak napisalam można tak a można siak. Jak ktoś ma ambicje ze jego 2,5 latek musi chodzić na basen, 5 jęzuków i jazdę konną to wyda na dziecko fortunę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluchy z tesco sa nie tylko
A wlaśnie moja droga u nas trochę inne priorytety. Moje dziecko chodzi do panstwowego, ubrania ma niefirmowe, nie kupuje tony zabawek, za to kupilismy na kredyt mieszkanie dla dziecka (mieszkamy w domu swoim własnym) bo tylko się mignie jak dziecko podrośnie i bedzie chcialo isc na swoje, a milionerką nie jestem i nie stać mnie na wszytsko i stać nigdy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetki9ka
Wiele osób mówi że mam jobla na punkcie córki:| i tu się nie zgodzę. Sczególnie moja teściowa mówi tak. Bo lecze dziecko prywatnie- jej argument. Moim zdaniem na zdrowiu dziecka sie nie oszczedza tyle. A co do innych spraw? Mała uzywa pampersów DADA z biedronki ( o dziwo jestem z nich zadowolona) choć do niedawna kupowałam PAMPERS ACTIV BABY. Kupuje jej zwykle 3 -4 smaki kaszek żeby nie jadła ciągle tej samej, soczków nie piję więc kupuję jej 2 herbatki w róznych smakach. Słoiczki jadła ale od niedawna zaczęła jeść zupki jak my. Je jogurty. Ubrania kupuje jej jakie mi w oko wpadną buty markowe zdrowiej dla stópek. Miesięcznie jak niedaj Boże zachoruję wydaje na nią ok 1000 zł. Jak jest zdrowa 600- 800.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetki9ka
aaaaaa i na basen też z nią jeżdze a ma pol roku;) i to nie moje ambicje tylko dbałosc o rozwój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweetki no to ci powiem dużo wydajesz na głupoty, bo 1000 zł to ja nie wiem na co co miesiąc przeznaczać (nawet 800, to przesada) u mnie dwójka na modyfikowanym, i jedno nadal w pieluchach ale ja o wiele mniej wydaję oszczędzam na ubraniach-na codzień są z ciuszków, a od niedzieli nakładam jakieś lepsze, poza tym ja gotuje od początku te papki, nie kupuję słoiczków, chyba że awaryjnie)ale maks 2 razy dałam coś gotowego), także u mnie to tak wyglada, poza tym nie dziwię sie że dzieci nie jadły tych dań ze słoiczków...próbowałam sama ochyda, ow wiele lepsze w smaku są mojej roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×