Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elentari

Czy związek z nauczycielem ma sens?

Polecane posty

Gość Elentari

Po pierwsze, wiem, że forum jest dla dorosłych kobiet, jednak nie wiem gdzie szukać pomocy. Witam. Mam bardzo poważny problem. Piszę o tym tutaj, ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać. Przyjaciółka wyjechała, wróci dopiero po świętach, to nie jest rozmowa na telefon. Tak więc przez internet jest łatwiej.. Chodzi o to, że spotykam się ze swoim nauczycielem z religii. Jest to katecheta. Ma 24 lata, jest tak przystojny... Cudowny z niego człowiek. Ciepły, miły, troskliwy, mądry, dobrze wychowany. Mogę się o nim wypowiadać w samych superlatywach. Nasz związek... to wszystko trwa właściwie od początku roku szkolnego. Ja mam 16 lat i jestem teraz w 1 klasie liceum. Pamiętam pierwszą lekcję z nim, byłam oczarowana jego wyglądem, głosem i tym co mówi. Wszystkie dziewczyny twierdziły, że cały czas się na mnie patrzył... i tak było. Po miesiącu umówiliśmy się na parę randek. Wtedy nie wydawało mi się to złe.. Ale teraz, gdy moje uczucie do niego jest coraz silniejsze, zastanawiam się czy to ma sens. Jak się ktoś o tym dowie, on będzie mieć kłopoty... Moi rodzice też nie będą szczęśliwi gdy się dowiedzą. Co robić? Proszę was, nie mam z kim o tym porozmawiać.. A ja go...kocham. PS. Proszę nie mówcie, że trzeba było myśleć wcześniej. Ja to wiem. Ale czasu nie cofnę. Co mam teraz zrobić? Iść za głosem serca czy... spróbować go "unikać"? Pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mnie dziwi to co
piszesz. mam nadzieje ze to sciema bo jesli nie to ktos powinien Cie znalezc po IP i doniesc na policje. Nauczyciel nie ma prawa spotykac sie z mlodzieza ktora uczy, malo tego nie moze nawet dawac korkow swoim uczniom wiec to co mowisz jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elentari
nie kochalam sie z nim,ale pozwoliłam się dotykac w środku i blisko odbytu,ale ni wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elentari
Nie podszywaj się pode mnie!! Od razu wyjaśniam, do niczego między nami nie doszło. Bardziej zachowujemy się jak przyjaciele. Wiem, jaka jest różnica wieku między nami. A poza tym, mam powyżej 15 lat. Według prawa mogę współżyć bez konsekwencji. Jednak tego nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elentari
Dobra, żartuje. :P Chciałam zobaczyć waszą reakcje. Nie umówiłabym się z nauczycielem. XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D , tez bylam zakochana w ksiedzu otorz on nie byl we mnie, a wiem ja na Twoim miejscu szlabym za glosem serca, jesli go kochasz i on ciebie, to miej w dupie wszystko, ukrywajcie sie, obadzcie ostrozni zeby nikt sie nie dowiedzial, ale to i tak pewnie nie ma sensu nie bedzie trwac wiecznie, wiec narasie z nim flirtuj i chodz z nim, ale badz OSTROZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jateraz
Ja mialam 17lat, on 24. Uczyl w mojej szkole ale mnie, wyszlismy pare razy do kina, na spacer, no i ktos nas zauwazyl....jego usuneli ze szkoly, bez zadnej afery...i do teraz sie do mnie nie odzywa. Nie mam pretensji, wiedzial czym to grozi, a teraz go nie ma. Mam innego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardziej ci wyjdzie na zdrowie, jak tą piękną miłość zamienisz na naukę rachunku różniczkowego i całkowego, czyli analizy matematycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×