Madurowicz Łódź

Witam czy któraś z Was iała ciąże prowadzoną przez lekarza który nie pracuje w Madurowiczu i zdecydowała się tm rodzić? Mieszkam 30km od Łodzi chciałabym rodzić w Madurowiczu ze względu na znieczulenie ale boje się bo nie znam tego szpitala, nikogo tam nie znam. Jaka tam jest opieka? co trzeba zabrać? czy traktują kobiete po ludzku która jest z innego miasta a tylko tam rodzi? Czy jest tam mozliwość żeby mąż był przy porodzie? Jeśli któras z Was wie prosze o odpowiedz bo termin blisko a moim szpitalu na miejscu jest tragiczna opieka.

ja bede rodzic w lutym, ale podpytywalam znajome jak tam jest i powiem ci ze wszystkie sa bardzo zadowolone. tz polozne lekarzy i sam porod wspominaja bardzo dobrze. opieka po porodzie juz nie taka rewelacyjan, ale tak jest i Matce Polce i w Rydygierze jest tak samo kiepsko z pomoca przy dziecku. sale po porodzie niektóre sa odnowione nie które stare z pozarywanymi lozkami( ale do przeżycia). sale porodowe odnowione, pojedyncze. Mozna kozystac z pilek, wanny (choc co do wanny to nie wiem czy w kazdej sali porodowej tak jest). Porody rodzinne sa norma,, wiec maz moze uczestniczyc. a to ze jestes z innego miasta mysle ze napewno nie ma zadnego znaczenia dla nich.

Rodziłam tam w sierpniu. Ze znieczuleniem nie ma problemu - super anestezjolog. Położna bardzo fajna - no ale musi czasem odpowiednio zmotywować rodzącą:). Na oddziale noworodkowym jak poprosi się o pomoc to pomogą. Wiadomo że na tyle kobiet z dziećmi nie są w stanie przy każdej siedzieć nie wiadomo ile. Poza tym dobrze jest jak matka sama, metodą prób i błędów zajmie się maluszkiem. Wtedy lepiej go wyczuje i nawiąże kontakt. Urodziłam tam moje pierwsze dziecko i drugie też bardzo bym tam chciała rodzić:)

Dzieki za odpowiedzi. Wiecie może jeszcze co trzeba tam zabrać?

gdzies na tym forum jest temat co trzeba wziasc do madurowicza, spróbuje poszukac i wkleic. a ja teraz lezalam w koperniku i tam np abstrahując od porodu trzeba miec wlasne sztucce, kubki i papier toaletowy i zadnego lusterka nie bylo. to byl moj pierwszy pobyt w szpitalu i troche mnie to zszokowalo.i sie zastanawiam czy w kazdym szpitalu takk jest?? rozumiem sztucce i naczynia ze wzgledow higienicznych ale papier i lusterko, to chyba mogliby zagwarantowac

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203054, nie sugeruj się niektorymi wypowiedziami bo sa z przed paru lat. od jakiegos roku jest tam inny dyrektor, i wiele sie pozmienialo na lepsze. min teraz sa znieczulenia wczesniej nie dawali bo tlumaczyli sie brakiem anastazjolga.

Porodówka to dramat, w żaden sposób nie jest dostosowana do obecnych wytycznych i standardów opieki okołoporodowej.  Nie mówię tutaj o względach wizualnych, remont wiadomo jest potrzebny ale na sali porodowej prócz łóżka i ktg nie znajdziemy nic, żadnych współczesnych pomocy porodowych, nie ma tu mowy o porodzie w pozycji wertykalnej, położna zapytana o sposób przyjęcia dziecka z takiej pozycji otwiera oczy ze zdziwienia i podkreśla że rodzi się na łóżku żeby był dobry dostęp a nie jakieś wydziwianie. Przykre jest to że młode polozne świeżo po szkole trafiają do takiego miejsca i dalej powielają schematy że rodzic to tylko na łóżku porodowym. Z takim podejściem szpitali nie ma szansy że coś się zmieni w tym temacie w PL.  Szpital chwali się że ma naturalne metody łagodzenia bólu porodowego (prysznic) To sciema, na 6 sal porodowych jest jeden prysznic poza salą, już widzę kolejki oczekujących na korytarzu kobiet w bolach porodowych do jednego prysznica szukamy innego miejsca.