Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porodu nadal nie ma...

odejście czopa, a poród

Polecane posty

Gość porodu nadal nie ma...

Wszędzie gdzie czytam i pytam mówią, że do dwóch tygodni po odejściu czopa dziecko na pewno się urodzi, a mi jutro miną 2 tygodnie, a porodu nadal nie widać, tak się zastanawiam czy któraś z Was miała tak, że pomimo odejścia czopa urodziła później niż te dwa tygodnie po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
a masz jeszcze jakieś inne objawy porodu? U mnie było tak że w środę odszedł mi czop, w czwartek zaczęły się skurcze a w piątek urodziłam.. Może skonsultuj się ze swoim ginekologiem, może wystarczy że Cię 'mocniej' przebada i akcja porodowa się zacznie.. Jesteś już po terminie? pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
Termin miałam na 17, czyli wczoraj, a od kiedy odszedł czop codziennie mam skurcze - i to dość dziwne, bo od razu są np. co trzy minuty, nie bolą jakoś bardzo, brzuch się po prostu stawia i czuję ściskanie ale rozwarcie ani drgnie. Badań miałam już mnóstwo w tym czasie i nic, kochamy się z Mężem codziennie, wręcz prosimy się o poród i nic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
a objawy, hmm chyba przerobiłam większość i nic :o Zaczynam się wkurzać, bo moja gin. nie chce wywoływać porodu przed świętami, bo jeszcze za wcześnie i mam przyjść 25 na wywoływanie :( Nic tylko się załamać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
kurcze to rzeczywiscie dziwnie! hmmm jak masz skurcze to może po prostu pojedzcie na izbę przyjęć do szpitala, ja też nie miałam rozwarcia ale mnie przyjęli i tego samego dnia urodziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
wiem jak bardzo chcesz już być 'po'... może spróbuj jeszcze mycia podłogi na kolanach - mi pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
ale najbardziej pomogłoby Ci badanie mocniejsze przez gina, wtedy skurcze powinny Ci się nasilić, stąd moja rada żeby jechać do szpitala skoro Twój gin nie chce za bardzo pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi czop odszedl podczas skurczy i 3 cm rozwarcia przy drugim porodzie nawet nie wiem kiedy, nie widzialam, nie czulam :-P ale jedno jest pewne ze przed akcja porodowa nie odszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
agnies21 - u mnie z podłogi można już jeść, bo myje ją codziennie gdzieś od tygodnia :o Okazało się, że to dobry sposób na wyładowanie nerwów ;) Zdążyłam już też umyć dwa razy okna, powiesiłam firanki, zmieniłam pościel i pokłóćiłam się z Mężem, bo wkurzał się, że chce wieszać te diabelne firanki właśnie :D Codziennie też biegam po schodach w domu - ba, w ciągu tych dwóch tygodni, trzy razy byłam w Urzędzie Pracy, a jest u nas na trzecim piętrze i nadal nic :o A do szpitala chyba nie ma sensu jechać skoro zajadę i skurczy nie będzie, wody też mi nie odpłynęły więc pewnie zrobią ktg, do tego usg i odeślą, bo nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
więc pozostaje Ci czekać na skurcze, widocznie Twojemu maluchowi nie spieszy się jeszcze na świat, dobrze mu u mamy w brzuchu :) nie martw się na pewno wkrótce nastąpi godzina zero, a puki co odpoczywaj Dziewczyno i wysypiaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
Cały czas czekam :) Tylko mam po prostu już dość, pomimo, że dużo nie przytyłam to teraz zaczęłam puchnąć i czuję się jak hipopotamica :o Nie wspominając o tym, że ciężko mi wstać, przewrócić się z boku na bok, ehh a tu jeszcze wszyscy wokół mówią, że teraz to już maks. 2 tygodnie, a u mnie znowu się to nie sprawdza, można zwariować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie położna poradziła wypić 2 łyżki olejku rycynowego na przyśpieszenie UWAGA może cie nieźle przegonić:) tylee że ja jej nie posłuchałałam... Ale za to pomogła mi praktycznie goraca kompiel i bieganie po schodach ale CO 2 SCHODEK (to też poradziła położna dla rozciągnięcia mięśni krocza) tak co najmniej pół godzin. A co ci lekaż powiedział skraca sie chociaż szyjka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
tak się nad tym olejkiem rycynowym już od paru dni zastanawiam ale trochę się boję, bo ponoć może to powodować wydalenie smółki u dziecka - nie wiem ile w tym prawdy. Czytałam, że lewatywa działa podobnie, bo też pobudza jelita do pracy. A szyjka jest wygładzona, miękka i od momentu kiedy czop odszedł mam cały czas 1 cm rozwarcia. Heh, bieganie co 2 schodek?! Tego to już nie zrobię :D Brzuch jest za nisko i miednica i tak daje mi popalić jak chodze po nich normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pytałam położnej przed 1 porodem kiedy brzuch miałam już praktycznie na nogach co mam robic rzeby urodzić i własnie powiedziała że bieganie co 2 SCHODEK i faktycznie pomogło bo chodziłam po schodach od pu 4 gdzies do pu 5 puźniej dłuuuuuuuuga kąpiel i szpital bo zaczeły sie skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
Ja chyba jednak wolę mniej niebezpieczne metody przyspieszania :) Obawiam się, że w moim przypadku skonczyłoby się to wywaleniem się na schody, a to w moim stanie niezbyt bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam po 7miu godzinach
od odejscia czopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodu nadal nie ma...
urodziłam po 7miu godzinach - zazdroszczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś wytrzymasz jeszcze:)
mi czop zaczął odchodzić chyba z 3 tygodnie przed porodem... Potem jeszcze kawałek tak tydzień przed:) sporo wcześniej miałam już zgładzoną szyjkę, rozwarcie jakieś tam i NIC:) Może taki twój urok, dziecko wie kiedy przyjść na świat. U ciebie już niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×