BEZNADZIEJNIE ZAKOCHANA

mam 17 lat( no właściwie prawie 18) od 2,5 lat jestem zakochana w o 10 lat starszym mężczyźnie. Nigdy tak nie cierpiałam, on o tym nie ma pojęcia bo w życiu nie mogłabym mu o tym powiedzieć, jest dobrym kumplem mojej mamy.....wiem ze to uczucie bez sensu, ja nawet nie wiem co to jest czy to miłość czy zakochanie czy może zaurocznie...poprostu nie wiem, może nic z tych rzeczy...już próbowałam wszystkiego nie myśleć o nim nie widywać go, najdłużej nie widziałam go poł roku imyslalam ze zapomne ale nic z tego, teraz tez go widuje bardzo rzadko...nigdy sie tak nie czułam...jak smieć, wiem ze teraz pewnie wszyscy mnie zjada ze gówniara a w doroslym mezczyznie sie zakochala, ale to ze mi tak powecie to nic nie da...moze wiecie co powinnam zrobic?? moze powinnam mu o tym powiedziec?? za kazdym razem jak go widze to cierpie jak nigdy....jestem zalosna wiem