Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poete

czy to oznaka zdrady?

Polecane posty

Gość poete

... i stanęli naprzeciw siebie w Adamowym odzieniu niczym dwa byki gotujące się do starcia. Ich kopie, nabrzmiałe purpurą i połyskujące niby złote szable, pulsowały i poruszały się majestatycznie. Nagle ruszyli na siebie jak wściekłe niedźwiedzie i spletli się w miłosnym uniesieniu. Ich biodra poruszały się niczym flaga na wietrze. Miłosna walka dwóch gigantów godna porównania do potyczki mitycznego Hektora z Achillesem dopiero się zaczynała. Dwa spocone, umięśnione ciała stały się jednością, gdy mięsisty miecz jednego z wojowników wbijał się w ciało drugiego rycerza Erosa. Nagle wyszedł ze swej kryjówki i trysnął jak Wezuwiusz, gdy pogrzebywał miasto Pompeje, na twarz Krzysztofa. Po chwili zakonnicy rozkoszy połączyli się pocałunkiem, lecz nie na długo, gdyż brat Krzysztof pochylił się nad klatką piersiową swojego miłosnego adwersarza. Język tego drugiego powoli świdrował jego oko cyklonu i pokrywał się brązową korozją. Nagle Krzysztof napiął mięśnie, wstrzymał oddech i zaczął przyzywać smoka. Ten, obudziwszy się z letargu, potężnie zaburczał w jego wnętrznościach. Powoli wychylił się z tylnego otworu właściciela, zatrzymał się i wyleciał długą strugą, pokrywając całą klatkę piersiową Arnolda brązowym deszczem rozkoszy. Arnold nie wytrzymał napięcia i również popuścił swoje fekalne wodze na tapczan... Następnie obaj zasnęli zmęczeni miłosnymi uniesieniami ku czci Fekala :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×