Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Myszunia;o)

Rodzimy latem 2011 roku w Anglii:)

Polecane posty

Julka ja okresu nadal nie mam ale ja karmie piersia to tez moze byc powod aaaa i niestety fotki Twojej niuni nie ma;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:)) dziekuje Gosiu za pamiec:) ja dzis robilam test no OAU ok negatywny jednak okresu nadal nie mam moze to za wczesnie od 18stego na test?? Julka urocza Niunia:) a moglybyscie cos wiecej o tym implancie napisac jak to wyglada wszystko it'd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko nie ma za co dziekowac ;) Kurde ja tez tak mysle nad tym implantem ale przyznam ze troszke sie boje:/ A po jakim czasie mozna go wyciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko mysle ze test juz by pokazal ciaze, wiec mozesz byc dobrej mysli :) Gosiu implant mozna wyjac po 3 mc od zalozenia, mysle ze w pl gin Wam za duzo na temat implanta nie powie bo sie go tam nie stosuje. Mi go doradzila gp, na zalozenie czekalam 3 dni.Jesli sie nie sprawdzi to go wyjme i zaloze wkladke. Postaram sie dzisiaj wyslac Ci zdjecie bluzki. U nas infacol sie nie sprawdzil, ja daje tylko herbatke koperkowa i gripe water. Julka Twoja corcia jest przesliczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie infacol sie sprawdzil jak narazie ale jeden minus jego to to ze maly nie moze zrobic kupki;( Dzis jak obudzil sie moj lobuz o 2:28 tak do 4:20 nie chcial spac moja mama wziela go do siebie do pokoju spiewala mu kolysanki a on zaczął w glos sie smiac hihi...Nie wiedzialam co sie dzieje a on tak sie ladnie chichral. Biedroneczko bede wdzieczna za zdjatko! Mam troszke problemy z mezem a wiec jak sie troszke pozbieram to napisze wiecej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja tez mam znowu)-: problemy z facetem)-: napiszcie ale tak serio, czy wasi parnterzy pomagają Wam przy fasolkach??? Kurwancka- mi czasami ręce opadają)))-: a miało być inaczej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny naprawdę nie ma co się bać implantu,jeśli coś będzie źle-można go wyjąć.Ja generalnie nie narzekam na niego. Julka no nie zawsze jest kolorowo z tymi facetami,chociaż powiem szczerze że ja nie mam na co narzekać.Mąż ciężko pracuje na noc,ale przy małym pomaga mi ile może-rano wraca z pracy,karmi go,przewija,bawi się z nim żebym mogła sobie jeszcze pospać chociaż z pół godziny,za gary się nie bierze bo nie potrafi gotować,ale za to zawsze coś sprząta,chodzi do sklepu,zajmuje się małym popołudnbiu jak wstanie.Ogólnie spędza z nami niezbyt wiele czasu,bo jak wstanie to jakieś 3-4 godziny ale i tak nie jest źle bo wiele kobiet zwyczajnie mija się w drzwiach ze swoimi partnerami.W łikendy chodzimy razem na spacery bo taka jest prawda że w tygodniu jak on pracuje to ja jestem pół dnia sama z tym dzieckiem więc łażę z nim na spacery,wracam coś ugotuję i jakoś leci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie macie racje dziewczyny panikuje za bardzo ale jeśli nie dostanę to mam sie nie wybierać do lekarza??? No u mnie tez mąż pracuje bardzo cieżko po 12 godz i jak wraca to widzę ze nie ma na nic siły ale i tak bardzo mi pomaga cały dzień go nie ma to ja staram sie coś ugotować sprzątnąć jak sie da ale to on kapie małego a ja sama idę wtedy sie kąpać cZy coś innego porobic pózniej go ubiera itd karmi i usypia w sumie koło 8 go kapie a jak tylko zje to pięknie śpi do 3 lub 4 także nie ma tragedi.:) teraz już mały jest wiekszy to nie ma tak roboty juz Sam sie bawi w lezaczku lub lozeczku zaczyna lapac raczkami misie juz grzechotki I wszystko do buzi pakuje takze jak sie bawi to ja sobie leze I patrze naniego lub cos robie pozniej spacerek to trochu zwiedzwa a przewaznie spi:) ale nie powiem jak byl malutenki po wyjsciu ze szpitala to maz mimo iz szedl do pracy to w nocy wstawal mi pomagac:) no ale jak to z mezami nie zawsze jest kolorowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na swojego nie narzekam, teraz juz pracuje, ale jak sie maly urodzil mial wlasciwie caly miesiac wolny wiec pomagal duzo, teraz od tego poniedzialku juz wrocil do pracy, ale on czesto dalej gotuje, pomaga mi przy kapieli, zajmuje sie malym jak poprosze, wiec w sumie nie mam co narzekac, oczywiscie tez nieraz chce miec chwile dla siebie to wtedy na zmiane zajmujemy sie malym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia27
moj M nie sprząta, nie pomaga ogolnie w domu- bo nie potrafi tego poprostu robić. ale mała się zajmuje w kazdej wolnej chwili- w nocy tez wstawal jak jeszcze sie tak czesto budzila- teraz tez wiem ze gdybym go poprosila to by wstal do malej. w soboty i niedziele spaceruje z nią. mysle, ze robi ile potrafi i widze ze sie stara wiec staram sie nie suszyc mu glowy o sprzatanie. jest bałaganiarzem - ale taki jest, chce zeby moje dziecko mialo spokojne radosne dzieciństwo- zmieniam to co moge, a to czego wiem ze itak nie zmienie poprostu akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! mój mężulek jest kochany, bardzo pomaga mi we wszystkich pracach domowych a za małą wprost szaleje. W nocy do niuńki nie wstaje ale to był mój pomysł bo wolę, żeby wyspany do pracy chodził, ale kiedy tylko ma wolną chwilkę to mogę na niego liczyć. Mamunia - śliczną masz córcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamunia sliczny bobas moj M w ciagu tygodnia nie sprzata ani nie gotuje, bo pracuje, w nocy tez nie wstaje bo nie ma po co- karmie piersia, za to po pracy bawi sie z karolinka,a w weekendy sprzata lazienke, i gotuje obiadki, w weekendy razem wychodzimy na spacerki oraz na zakupy tak wiec moj kochany pomaga jak potrafi i jak umie :) nie narzekam, bo nie mam na co, wspieramy sie wzajmnie we wszystkim :) Kocham mojego mezulka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jesli chodzi o sprzatanie to w sumie narzekac nie moge bo maz robi to caly czas gotowac tez czasem cos ugotuje u nas problem tkwi w tym ze oddalamy sie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia powinnas w takim razie pogadac z mezem, a moze przygotuj mu jakas niespodzianke, ? moze kolacyjka przy swiecach, sexy bielizna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewus ja juz nie razx probowalam z nim rozmawiac do niego to nie dociera. Juz nie mam sil i mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mamunia śliczna córeczka,a na tym pierwszym zdjęciu taki grozny wzrok. mój pomaga,ale czasmai krzycze że wstaje i nic nie robi.jeden tydzien pracuje na nocki a drugi na drugą zmiane.więc po nocce śpi pół dnia,generalnie w domu mi nic nie pomaga.Cześciej zajmie się małym żebym mogla coś posprzątac,stara się ale czasami tez mam już dość. ja z implantu jestem niezadowolona.juz 2 miesiące krwawie.raz mocniej raz słabiej.musze tam zadzwnić i się spytać,bo to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja chcę się pochwalić że zakupiłam chustę dla Olka :D jak narazie uczę się wiązać z filimków na you tube,ale nie ćwiczę na lalce tylko na Olku:P moje pierwsze wrażenia-wg mnie fajnie rozkłada ciężar dziecka,jak narazie nosiłam go tylko po domu,i poidtrzymywałam rękami bo boję się że chusta się rozwiąże bądź pęknie pod jego ciężarem.Jeśli chodzi o przypadek uduszenia się dziecka-ja akurat 1 sposób ktory dziś wybróbowałam to dziecko jest pionowo,nóżki wyglądają jak u żaby.Oluś ma tendencje do zasypiania na pionowo czędto na moich piersiach lub ramieniu więc mam nadzieję że podróż w chusćie spodoba mu się i nie będzie larma,tylko uśnie tak jak zawsze.Mam tylko nadzieję że nie każą mi chusty na lotnisku przy odprawie rozwiązać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka mam kolezanki któe właśnie noszą dzieciaki w chustach. mój się nie nadaje.przyczał jak był w nosidle bo nie lubi być noszony więc chusty nawet nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia przykro slyszec ze sie miedzy wami psuje, na pewno da sie to jakos naprawic, tylko cierpliwosci i wytrwalosci, pruboj rozmawiac - wiem ze faceci sa trudni do rozmow ale w koncu sie uda - zycze by sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, moze po prostu go to na razie przeroslo troche, bo jego zycie tez sie zmienilo z przyjsciem na swiat malenstwa, moze chwile to potrwa, on sobie pouklada wszystko spowrotem i bedzie dobrze. A my juz bileciki na prom kupione i gotowi do wyjazdu do Polski, jeszcze tylko 3 tygodnie i bedzie super. A i jeszcze pytanko do tych co mialy cesarke, jak dlugo krwawilyscie i jak wszystko to u was wygladalo, bo ja jestem ponad 4 tyg po cesarce i juz nie krwawie moze od 2 tyg, ale mam ciagle taki dziwny sluz, jakby zoltawy? hmm i taki ciagle go duzo i czasami ale to bardzo rzadko podbarwiony krwia, to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×